reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Mleko, papki i kanapki, czyli nowe pokarmy w diecie maluszkow :-)

Ja tam zaczynam po skończonym 3mż wprowadzać warzywa, nie czekam, z Adą tak robiłam i z Weroniką też mam taki plan, mam nadzieję, że będzie chciała współpracować. Jak nie to poczekam. Ale jak słyszę 6mż na samym cycku to mi się zwraca osobiście, ale nie neguję takiej metody.

Ada w 4mż pałaszowała już mięcho normalnie w zupie.

A dodatkowy plus na warzywkach trochę wagę zahamuję, bo Weronika to taki mały spaślok się robi. :laugh2:
 
reklama
Ja tam zaczynam po skończonym 3mż wprowadzać warzywa, nie czekam, z Adą tak robiłam i z Weroniką też mam taki plan, mam nadzieję, że będzie chciała współpracować. Jak nie to poczekam. Ale jak słyszę 6mż na samym cycku to mi się zwraca osobiście, ale nie neguję takiej metody.

Ada w 4mż pałaszowała już mięcho normalnie w zupie.

A dodatkowy plus na warzywkach trochę wagę zahamuję, bo Weronika to taki mały spaślok się robi. :laugh2:

Podpowiedz od jakich produktów zaczynasz ? I czy raczej przyrządzasz coś sama (np co?) czy raczej słoiczekowe gotowce :confused:
 
Zaczynam tradycyjnie od marchewki, ziemniaka, ziemniak z marchewką, ziemniak z ryżem, potem jabłko. Z Adą przez dwa tygodnie jechałam słoiczkowe, tu pewnie będę robić tak samo. A potem już sama. Ja mam cały zeszyt z dzieciowymi przepisami takim od 3mż do 3 lat.

Zupy gotowałam sama. Najpierw oczywiście miałam wprowadzone wszystkie poniższe produkty.

Ale po 4mż jechałam już tak:

I garnek: gotuję królika

II garnek lekka baza:
- 3 średnie marchewki
- 1 średnia pietruszka korzeń
- ½ selera (wielkości jabłka)
- 5-7 talarków pora
- 2 brukselki
- 1 mały burak
- ja jeszcze gluten pod koniec gotowania - ale to później.

Z garnka II do dwóch misek – jedna wywar, druga warzywka z bazy miksuję

Kolejny etap „2” to z czym chce mieć z wyboru :
- ziemniak – 2 średnie ziemniaczki
- makaran – PEŁNOWARTOŚCIOWY – gotowałam 2 garstki
- ryż – ja dawałam brązowy, bo zdrowszy – no woreczek
Wszystko w miseczki powkładałam sobie.

Kolejny etap „3” przodujące warzywa, gotowałam każde osobno, ale można razem:
- brokuł – ok. 5 różyczek
- kalafior – ok. 5 różyczek
- zielona fasolka szparagowa – 2 garści – ja miałam mrożoną

Potem miksowałam lekką bazę z etapem z mięskiem i etapem „2” i „3” i wychodziło mi z każdej kombinacji około 2 słoiczki, np.
- lekka baza + mięsko
- makaron
- brokuł
- dodaję wywar z warzyw by nie było za twarde


Lub

- lekka baza + mięsko
- ryż
- kalafior
- dodaję wywar z warzyw by nie było za twarde

Pakować można w pojemniki do mrożenia Aventu, Tupperware, pojemniki na mocz, słoiczki. Pamiętać by nie nakładać do końca do 100%, tylko tak 90%, bo w zamrażarce troszkę urośnie.
yes2.gif



Nie daje się do obiadków wywaru z mięsa!!! Czyli mięsko się gotuje i wykorzystuje samo mięso, a wywar do zlewu albo wykorzystać do swoich potrzeb obiadowych, można bulion na tym zrobić dla siebie.
 
Ja tam zaczynam po skończonym 3mż wprowadzać warzywa, nie czekam, z Adą tak robiłam i z Weroniką też mam taki plan, mam nadzieję, że będzie chciała współpracować. Jak nie to poczekam. Ale jak słyszę 6mż na samym cycku to mi się zwraca osobiście, ale nie neguję takiej metody.

Ada w 4mż pałaszowała już mięcho normalnie w zupie.

A dodatkowy plus na warzywkach trochę wagę zahamuję, bo Weronika to taki mały spaślok się robi. :laugh2:

Mi osobiście się zwraca jak słyszę, że ktoś usiłuje byc mądrzejszy niż zalecenia WHO, które zaleca właśnie 6 m-cy karmienia tylko piersią. Próby "odchudzania" 4 m-cznego dziecka nie skomentuje...
 
Zaczynam tradycyjnie od marchewki, ziemniaka, ziemniak z marchewką, ziemniak z ryżem, potem jabłko. Z Adą przez dwa tygodnie jechałam słoiczkowe, tu pewnie będę robić tak samo. A potem już sama. Ja mam cały zeszyt z dzieciowymi przepisami takim od 3mż do 3 lat.

Zupy gotowałam sama. Najpierw oczywiście miałam wprowadzone wszystkie poniższe produkty.

Ale po 4mż jechałam już tak:

I garnek: gotuję królika

II garnek lekka baza:
- 3 średnie marchewki
- 1 średnia pietruszka korzeń
- ½ selera (wielkości jabłka)
- 5-7 talarków pora
- 2 brukselki
- 1 mały burak
- ja jeszcze gluten pod koniec gotowania - ale to później.

Z garnka II do dwóch misek – jedna wywar, druga warzywka z bazy miksuję

Kolejny etap „2” to z czym chce mieć z wyboru :
- ziemniak – 2 średnie ziemniaczki
- makaran – PEŁNOWARTOŚCIOWY – gotowałam 2 garstki
- ryż – ja dawałam brązowy, bo zdrowszy – no woreczek
Wszystko w miseczki powkładałam sobie.

Kolejny etap „3” przodujące warzywa, gotowałam każde osobno, ale można razem:
- brokuł – ok. 5 różyczek
- kalafior – ok. 5 różyczek
- zielona fasolka szparagowa – 2 garści – ja miałam mrożoną

Potem miksowałam lekką bazę z etapem z mięskiem i etapem „2” i „3” i wychodziło mi z każdej kombinacji około 2 słoiczki, np.
- lekka baza + mięsko
- makaron
- brokuł
- dodaję wywar z warzyw by nie było za twarde


Lub

- lekka baza + mięsko
- ryż
- kalafior
- dodaję wywar z warzyw by nie było za twarde

Pakować można w pojemniki do mrożenia Aventu, Tupperware, pojemniki na mocz, słoiczki. Pamiętać by nie nakładać do końca do 100%, tylko tak 90%, bo w zamrażarce troszkę urośnie.
yes2.gif



Nie daje się do obiadków wywaru z mięsa!!! Czyli mięsko się gotuje i wykorzystuje samo mięso, a wywar do zlewu albo wykorzystać do swoich potrzeb obiadowych, można bulion na tym zrobić dla siebie.

:szok::szok::szok:
Chyba muszę się porządnie wyspać, żeby to przetrawić :-D

a nie masz może dostępu do skanera
bo może machłabyś nam coś z tej książeczki
albo podaj tytuł ;)

czyli w sumie już można zrobić królika
i warzywka
i pakować to do zamrażalki ;)
 
Mi osobiście się zwraca jak słyszę, że ktoś usiłuje byc mądrzejszy niż zalecenia WHO, które zaleca właśnie 6 m-cy karmienia tylko piersią. Próby "odchudzania" 4 m-cznego dziecka nie skomentuje...

a ja nie skomentuję twojej wypowiedzi :wściekła/y:
trochę kultury może???
:dry::confused:

każdy ma prawo wychowywać i żywić dzieci jak chce
ja i całe moje rodzeństwo od 3m jadaliśmy już kaszki, ziemniaczki, a ja że byłam głodomorrem to od 5m już praktycznie wszystko jadłam
i nie mam problemu z wagą
 
a ja nie skomentuję twojej wypowiedzi :wściekła/y:
trochę kultury może???
:dry::confused:

każdy ma prawo wychowywać i żywić dzieci jak chce
ja i całe moje rodzeństwo od 3m jadaliśmy już kaszki, ziemniaczki, a ja że byłam głodomorrem to od 5m już praktycznie wszystko jadłam
i nie mam problemu z wagą

Gdybys czytała uwazniej, to zauwazyłabyś, że odpisałam DOKŁADNIE takimi słowami jak napisała Lilijanna. Celowo to zrobiłam, bo jej wypowiedź była niegrzeczna.
Oczywiście, że każdy może zywić dzieci jak chce, ale pisanie że się "komuś zwraca" na zalecenia specjalistów z WHO to chyba przesada i świadczy to o piszacym, nie sadzisz?
 
Gdybys czytała uwazniej, to zauwazyłabyś, że odpisałam DOKŁADNIE takimi słowami jak napisała Lilijanna. Celowo to zrobiłam, bo jej wypowiedź była niegrzeczna.
Oczywiście, że każdy może zywić dzieci jak chce, ale pisanie że się "komuś zwraca" na zalecenia specjalistów z WHO to chyba przesada i świadczy to o piszacym, nie sadzisz?

ale dodała, że nie neguje takiej metody ;-)
poza tym uważam, że nie możemy się sztywno trzymać takich przepisów
to tak jakbym karmiła mm i dawała dziecku tylko tyle ile pisze na opakowaniu
a jak będzie głodne to niech płacze:confused:
bo buzi nie zatkam

każda matka
przynajmniej wydaje mi się każda z nas tutaj obecnych
wie co dla jej dziecka jest najlepsze
i wszystko robimy z miłości i z miłością

na pewno nie mamy zamiaru skrzywdzić swoich dzieci

ASERTYWNOŚĆ przede wszystkim do rad i tego co robią inni
a ja będę robić swoje :tak:;-)
 
Mi osobiście się zwraca jak słyszę, że ktoś usiłuje byc mądrzejszy niż zalecenia WHO, które zaleca właśnie 6 m-cy karmienia tylko piersią. Próby "odchudzania" 4 m-cznego dziecka nie skomentuje...
Uważam, że w temacie wychowania swojego dziecka jestem mądrzejsza niż specjaliści z WHO.

Resztę pozostawię bez komentarza. Aczkolwiek rozumiem, że dla Ciebie odchudzanie to głodówka, rozczaruję Cię moje dzieci głodne nie chodzą, ale pulpetów nie zamierzam mieć, bo roztyć dziecko to nie sztuka.

No i napisałam wyraźnie, że poczekam jeśli nie będzie gotowa. Ale widocznie zbyt małymi literami.


EDIT: Doti - wrzucę kilka przepisów jak będzie ten moment.
 
Ostatnia edycja:
reklama
Do góry