reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Młode mamy-przyszłe i obecne-WĄTEK GŁÓWNY!

Witam:):)
skodzia ale z Ciebie ranny ptaszek:)
sandra,kechu ja również jestem bardzo emocjonalna, chociaż nie przejmuje się wszystkim tak jak kiedyś, ale w ostatnich dniach D. tak podniósł mi ciśnienie że doprowadził mnie do płaczu normalnie, dobrze że to już ze mnie zeszło:) i że przeprosił i niestety ja tez często mimo że nic nie zrobiłam to pierwsza wyciągam rękę na zgode ale teraz powiedziałam nie:) Najpierw walnął tekstem że robię się taka przewidywalna jak moja mamusia, bo nie chciałam zostawic małego z teściami, nie mam nic przecieko im ale były też 3 ciotki w gościach a synek raz w życiu ich widział i byłby ryk jak bym go zostawiła i poszła do znajomych;/ a przedtem jak cos się spytałam np. co kolega od Ciebie chciał jak dzwonił to on nie interesuj się i ciągle jakieś dogryzki ojj ale go zrypałam, wczoraj był potulny jak baranek hehe:-)
milena to super że wszystko Wam się układa:):)
happymum oby udało Wam się załatwic paszport i jak najszybciej najszybciej zobaczyc z rodzinką:) Ja sama bym tęskniła;/
ataraksja mi często ustępowano w kolejce w sklepie, ale fajnie było:)

D. właśnie pojechał do pracy, synek jeszcze spi, oboje mamy katar a ja tylko sie boje żeby małemu cos więcej się nie rozwinęło;/
Wczoraj byli rodzice chrzestnej P. i widziałam w końcu zdjęcia jej synka, boże jaki słodziak, taka kruszynka:):) Nie mogę się doczekać kiedy go zobaczę na żywo:) podczas porodu bidulek cały się podrapał bo miał takie długie paznokcie, urodził się 9dni po terminie:)

Miłego dnia:)
 
reklama
Witam się z kawą w tak piękny dzień:-)
Kurdę leci drugi tydzień a młoda chora dzisiaj doszedł katar, po prostu jakaś masakra .
Kechu : z moim nie tak łatwo jest strasznie uparty i musi być na jego i tylko on ma racje , czasami miałam ochotę tak mu trzepnąć w łeb żeby się poskładał.
Powiedziałam że wiecznie zwalasz winę na mnie i że to ja zaczynam i nigdy nie ty i że jak ci tak źle to droga wolna , jeden drugi trzeci raz i zrozumiał że jak cos powie nie tak ma mnie przeprosić bo inaczej nie będę z nim gadała .
ciężko było bo jego matka wszystko za niego robiła a ja powiedziałam że nie będę jego służącą :-):-)
 
Madzialenka wstałam z mężem razem czyli o 5:30, do 6 poleżałam w łóżku, mężu poszedł no i jakoś leci, już zdążyłam pojechać opłacić czynsz i małe zakupy zrobić do końca tygodnia :tak: Zdrówka dla synka :*

Ja z kolei z mężem mamy bardzo rzadko spięcia, bo mam takie szczęście że mąż nauczył mnie rozmawiać o wszystkim co nas boli, u nas nie ma fochów nawet kilkugodzinnych, zaraz o wszystkim rozmawiamy i jest po temacie, bo zwykle przyczyną są zwykłe nieporozumienia...
 
Witam z rana :)

Jak mnie Z. wczoraj wkurzyl to szok. Zrobil mi awanture ze siedzialam sobie wczoraj do polnocy przed tv i nie przyszlam do pokoju jak mlody zaczal plakac. A kurde od czego on byl w pokoju? Stwierdzil ze zaniedbuje go i malego i caly dzien tylko siedze w telefonie. Normalnie myslalam ze trzasne mu zaraz w twarz. Jak on ponad rok gral w jakas gierke i siedzial non stop albo na kompie albo na telefonie i wysylal jakies ataki (potrafil nastawiac budzik na 4 w nocy zeby je wyslac) to nic nie mowilam a on mi ***** wyrzuty bedzie robil?

Sandra moj to jest uparty jak osiol. Pojdzie w zaparte i predzej sie przez miesiac do siebie nie bedziemy odzywac niz on przyzna sie do bledu. Masakra, czasem mam ochote naprawde palnac go w ten uparty leb moze by mu sie wtedy cos poprzestawialo.

Skodzia zazdroszcze ze u was tak jest. U mnie takie rozmawianie nie ma sensu bo on ma swoje racje i nic nie sprawi ze je zmieni (a czesto sa poprostu bledne). Mozna przez rok gadac a on i tak swoje.

Madzialena moj tez mi ostatnio cos zaczal gadac ze sie nudna robie i nasze zycie jest monotonne. Kurde jak takie z nich kozaki to niech sie zamienia chociaz na miesiac. Ciekawe czy po calym dniu zmieniania pieluch, przebywania tylko z dzieckiem mialby jeszcze sile na myslenie: co by tu zrobic zeby mojej kobiecie nie bylo monotonnie? :p
 
Ostatnia edycja:
Witamy sie:) Dennis wyczul ja S. To piacy wychodzi i chwile po jego wyjsciu przyszedł do mnie :)
Ja i S. Teraz rzadko sie klucimy, ale był czas ze sprzeczki były codziennie... S. Potrafi przepraszać. ..inna sprawa ze często uważa że on nie ma za co przepraszac
 
Witajcie,
U nas swietna pogoda wlasnie zbieramy sie na plac zabaw, wczoraj maly byl z Ł i dzis od rana jeczy zeby go zbarac.
Co do klotni jeszcze rok temu u nas byly na porzadku dziennym, klocilismy sie prawie o wszytsko a teraz tak jak u Skodzi, spokoj, narzekac nie moge ale fakt teraz duzo wiecej rozmawiamy. Czasami az zartujemy ze dawno sie klocilismy, nawet nie pamietam kiedy. Jestesmy ze soba prawie 4 lata i dopiero od jakiegos roku potrafimy rozmawiac bez atakowania sie. U nas klotnie najczesciej byly przez to ze Ł nie bardzo zajmowal sie malym a jak juz robil to tak nieporadnie ze mnie trafialo, teraz narzekac nie moge maly chetniej z Ł sie bawi go sie wyglupiaja, gdy Ł ma wolne daje mi pospac zajmuje sie wtedy malym czy bez mojego nakazu zabiera malego na spacer a kiedys to bylo nie do pomyslenia
 
Ostatnia edycja:
Hej.
Niektorzy Panowie uwazaja sie za pepki swiata i mysla ze jak oni pracuja to im wzzystko wolno a my siedzimy w domu i nic nie robimy a w domu krasnoludki robia :laugh2:
Jakis czas temu wlasnie mialam takie wrazenie od mojego to mu tak nagadalam ze sie ogarnal.
U nas sprzeczki sa ale zazwyczaj o jakies glupoty.. Wkurza mnie czasem ale coz zrobic. I zazwyczaj jak sprzeczka jakas to ja przestaje sie odzywac:p ale pozniej rozchodzi sie po kosciach :)
Albo on zawsze mowi ze teraz musimy sie ladnie "pogodzic" :cool2:

Ja zaraz musze isc do sklepu po makaron na obiad :)
Pogoda dzis nie zachwyca, wieje i zimno..
 
u nas pogoda piekna cieplo 15stopni. ;]
ja wlasnie wrocilam ze szkoly i zachwile wroci moj Ł .
Tesciowa z malym siedziala i odaziwo nawet mi pozmywala ale za to wylala mi bialka na blat nie sprzatla i pojechala ;/
zjemy obiadek i uciekamy na dwor ,

co do klotni to my tez sie klocimy i zawsze jest to moja wina jego zdaniem ale po 1h przychodzi i przeprasza ;)
 
Kechu skad ja znam takie uparte osly... Moj to choc gowno wie to sie wypowie, i jeszcze sie kloci! Ze on ma racje! A jak mu tlumacze logicznie, to zaczyna to swoje glupie potakiwanie "ta, yhy, na bank" a mnie wtedy ******* bierze :| Bo to juz ten moment w ktorym wie ze przegral ale jeszcze musi mnie do konca wnerwic, bo inaczej to by byl chory... Tak go kocham, jak i czasem nie znosze, w takich monentach leb bym mu urwala :D Niestety nie umiemy sie klocic jak ludzie i drzec jap na siebie. Raczej plujemy jadem i rzucamy blotem przez chwile, potem sie nie odywamy, on mowi "Obraz sie, to Ci najlepiej wychodzi", tu ja znowu klepie jadaczka... Albo na koncu sie smiejemy albo ja placze i on lazi i przeprasza. Najpierw jednak probuje mnie rozbawic i powtarza ze ten placz to taki udawany i mam przestac :| A ja wtedy w gorszy ryk i na chwile robi sie powaznie. Ale nie mamy spiec super czesto. Nigdy tez nie "zrywalismy" :D bo sie poklocilismy ani nic. Czasem tylko mi sie wydaje ze on zapomina ile robie dla niego, i dla nas wszystkch, i dostaje glupego lba- ale staram sie go szybko sprowadzic na ziemie :D
Piekna pogoda u nas, a my w domu. Ja sie rozlozylam, zas Jajko temperatura i spi- szczepienie mial wczoraj. Bardzo grzeczny jest, tlko taki jakis smutny i zal na niego patrzec :) w niedziele na morze pojechalismy i chyba mnie przewialo, tak cieplo bylo ze wszyscy w kotkich rekawach wyrabali na dwor, to ja tez. I mam teraz :p
Zrobilam wczoraj zupe z soczewicy, przepis znalazlam w internecie, i chyba bede ja jesc do konca zycia taka jest pyszna! A tutaj Janek na zakoczenie tego wywodu ;) Pozdrowienia!
ImageUploadedByForum BabyBoom1394546427.514173.jpgImageUploadedByForum BabyBoom1394546441.803055.jpg
 

Załączniki

  • ImageUploadedByForum BabyBoom1394546427.514173.jpg
    ImageUploadedByForum BabyBoom1394546427.514173.jpg
    17,5 KB · Wyświetleń: 28
  • ImageUploadedByForum BabyBoom1394546441.803055.jpg
    ImageUploadedByForum BabyBoom1394546441.803055.jpg
    32,2 KB · Wyświetleń: 26
reklama
Hej dziewczyny my już po spacerze i po sprawie obiedzie, mały śpi bo niestety miał wypadek i wygląda okropnie ma obtary nos, i szyję no i spuchbieta warge:( biedaczek mój, strasznie płakał
 
Do góry