witam sie po weselu, w domu bylismy po 7ej, jeszcze z rana zaraz po weselu bylismy po Oliwke, bawilismy sie super, byl zespol kormorany (
www.kormorany.pl) sprowadzony z welkopolski i powiem Wam, ze bylam juz na duzej liczbie wesel ale ten zespol byl najlepszy na swiecie, a bawilismy sie tu
Tawerna - Charzykowy i tez rewelka a jaki widok na jezioro, tanczylam cala noc, ale ok 23.30 dostalam straszne bole w kosci ogonowej, kosci miedzy nogami i dolu brzucha, nie bylam w stanie ustac na nogach nawet w trakcie oczepin musialam siedziec na krzesle, na srodku sali heh, juz sie balam, ze wyladuje w szpitalu ponad 100km od domu, ale na szczecie po godzinie siedzenia nieustannego przeszlo i moglam sie znow bawic heh najadlam sie za dziesieciu heh jedzonko bylo pycha i powiem Wam ze ja uwielbiam wesela i kazania na Slubach, no moze nie wszystkie, bardzo to odnawia moja milosc do m i na kazdym takim weselu zako****e sie w nim od nowa,
aaa i rano niestety znow zatrzymal mi sie mocz, nie wiem moze to ze zmeczenia i zbyt dlugiego siedzenia, bo w sumie spalam ostatnio wczoraj o 8 i teraz i potem dopiero dzis po 7ej
dobra uciekam odpoczywac buziaki milej niedzieli Kochane
julita bylismy bez Oliwki, kuzynostwo bylo zaproszone bez dzieci, bo nie znalezli tak duzej sali