reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Mniam mniam- nasze zachcianki:D- co nam wolno/a czego nie- o JEDZONKU:)

reklama
oj brie badz camemberta tez bym zjadla. albo oscypka albo te glizdy wedzone z sera owczego....mniaaaaaaaaam. wlasnie w sobote na pasazu w oszolomie mieli powystawiane stoiska z wiejskim zarlem i byly te sery rozne. M mnie ciagnal na sile stammtad a ja z kolei ciagnelam za soba jezyk wiszacy do pasa...:tak:
 
:zawstydzona/y::zawstydzona/y::zawstydzona/y:a ja 2 dni temu nie mogla sie oprzec...i zjadlam dwie kanapki z serem brie:zawstydzona/y:...tak cieniutko kroilam...:-D i zabronilam mezowi kupowania,...bo nie potrafie odejsc od usmiechajacego sie do mnie z lodowki takiego pysznego brie...:baffled::sorry:
 
Rusalka ja bym sie tam nie przejmowala az tak bardzo tymi zakazami. moja siora cala ciaze jadla ser brie i camembert bo nie wiedziala ze nie wolno :-D i co? i dziecko okaz zdrowia :tak::-) ja sama wiedzac ze nie wolno kupilam sobie surowa dojrzewajaca poledwice lososiowa na swieta i jadlam :zawstydzona/y: i toxo nie ma... raz na jakis czas jak juz na prawde nie mozna wytrzymac to chyba nic sie nie stanie...ale oczywiscie na dluzsza mete to lepiej sie powstrzymac ;-) :-)
 
Louise - tez tak mysle:-)

a wczoraj - masakra...zobaczylam na filmie jak chlopiec je - z taakim apetytem loda rozka czekoladowego..ze mimo, iz mialam lody w lodowce, ale nie rozki...to wyslalam meza po lody..blagalam wrecz o nie:-D:-D:-D
po czym dwa na raz wciagnelam
 
:-D:-D:-D boze co ta ciąza robi z czlowieka-ja mam to samo-jak sie upre na cos to nie ma ze boli. ma byc i juz :-D:-D:-D
 
dziewczynki zrobiłabym jutro te placki ziemniaczane z jakimś gulaszem. Macie przepis na jakiś gulasz, bo mnie to trzeba jak krowie na granicy bo beztalencie kulinarne jestem :-D
 
dziewczynki zrobiłabym jutro te placki ziemniaczane z jakimś gulaszem. Macie przepis na jakiś gulasz, bo mnie to trzeba jak krowie na granicy bo beztalencie kulinarne jestem :-D

mysza ja gulasz robie tak:

mieso (lopatka/karkowka/szynka/jakies wolowe jak wolisz) kroje w kawalki (troche wieksze niz bym sobie zyczyla w gotowym gulaszu) i przesmazam z cebulka i czosnkiem na zloty kolor. nastepnie dodaje namoczone wczesniej grzyby wraz z wywarem (niekoniecznie) i papryke czerwona swieza (niekoniecznie) i dopelniam woda-nie za duzo tej wody. przyprawiam lisciem laurowym, zielem angielskim, pieprzem w kulkach, jalowcem w kulkach, dodaje troche kostki bulionowej i soli. i to sie dusi do miekkosci. potem dodaje troche koncentratu pomidorowego-tak z lyzke (niekoniecznie) i zageszczam maka rozrobiona z woda, zagotowuje i gotowe.

jak zrobisz bez "niekoniecznie" (grzyby, papryka koncentrat) to wyjdzie ci ten gulasz bardziej sosowy i lagodny.
 
louise baaaardzo dziękuję, jutro co prawda namówiłam M na naleśniki, oczywiście to on musi piec bo ja nie umiem :-D, ale w sobotę zafunduję Mu też gulasz... już brzmi apetycznie, ;-)
 
reklama
i po co czytalam ten przepis... teraz to mi slinka cieknie na sama mysl:) i dalabym slowo ze prawie czuje juz zapach:D
tylko z moim talentem kulinarnym to obawiam sie ze to bedzie raczej zapach przypalonego miesa xD

ale coli bym sie napila xD w ciazy czuje sie jak na 24h kacu xD caly czas bym pila:D
 
Do góry