reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Mój aniołek nie żyje..czy któraś z was przechodziła przez to???

Witaj. Bardzo Ci współczuję i jest mi przykro. Wiem co czujesz bo sama straciłam dziecko. W dniu 7 sierpnia tego roku był pogrzeb mojej córeczki Wiktorii która urodziła się martwa w 38 tygodniu ciąży. Czułam się wręcz bardzo dobrze i nic nie zapowiadało tragedii. Niestety nie znana jest przyczyna. A ja nie mogę sie pogodzić ze śmiercią mojej córeczki i bardzo za nią tęsknie! No ale musimy być silne!
 
reklama
krupka niestety podzielam Twoje chłodniejsze odczucia ale mozemy sie jak najbardziej mylic

Może i jest tak jak mówisz, ale pomyślałaś co ta osoba miałaby przez to zyskać? Wg mnie to bez sensu, no, chyba że są ludzie, którzy aż tak żyją netem, że fantazjują, albo fiksują w realu. ...

nie takie informacje już na tym forum były..bywały mamy które informowały o śmierci swoich noworodków pare minut po ich domniemanej śmierci, której jak się domyślacie nie było wcale
oraz takie które przez całą ciąze ową ciąże udawały
nikt nie zna odpowiedzi na pytanie PO CO to robiły - niestety internet to tylko internet i obowiązuje zasada ograniczonego zaufania
 
Ostatnia edycja:
No, moze i macie rację. Przejęłam się, bo niewiele nicków kojarzę z okresu jak wchodziłam na forum o ciąży. Racja, ze net to tylko net, nic więcej. FAkt też, ze sprawa opisana nieco zbyt lakonicznie jak na taką tragedię, ale pomyślałam sobie, że może ktoś nie ma talentu literackiego po prostu, albo, no, różnie może być. I w mojej małej główce nie mieści się po co ktoś by miał to wymyślać, ech za stara chyba już jestem ;-) Zakładam, ze Kala była w ciąży, chyba, że do zdjęcia włożyła sobie jakąś piłkę.. więc po co miałaby wymyślać bzdury o śmierci??? W pale mi się nie mieści. Musi chyba brakowac jakiejś klepki...
A tak poza tym, to chyba lepiej przestane się zagłębiać w tą akurat tematykę. Póki sama nie potrzebuję wsparcia w tym temacie to lepiej skupię się na tym co mi się w życiu udało... Wybaczcie. Bo czytając niektóre wpisy mozna się załamać- prawdziwe czy nie (wyobraźnia działa)
 
Ostatnia edycja:
Krupka,Rox ale nie sadzicie ze watpiac w autntycznosc tej historii lepiej ugryzcsie w jezyk?? ;-)
Kazdy czowiek jest inny i inaczej przezywa rone emocje, nie mamy pewnosci czy to prawda, jak rowniez czy to nie prawda.

Ja moze naiwna jestem, ale jeszcze wierze w uczciwosc ludzka, chociaz nieraz sie sparzylam.
 
Tak mi jeszcze przyszło do głowy, ze jezeli jakaś mama udaje ciążę na forum to albo ma dobry ubaw albo fiksuje. Ale jeżeli rodzi dziecko i wypisuje potem takie głupoty o jego śmierci, to raczej albo fiksuje, albo... ma depresję jakąś. I jeżeli cokolwiek sie w tej sprawie wyjaśni, to ja mam nadzieję, że moderator usunie te wpisy, nomen omen nie na miejscu.
 
przeczytałam ten wątek i....czy brak odpowiedzi ze strony tej dziewczyny jest odpowiedzią ?? Nie osądzam Też mnie uderzyła forma wypowiedzi (było w niej coś dziwnego) ale róznie się reaguje tak jak już to któraś pisała
 
nie wiem po co miałambym wymyslać smierć...a to że nie mam zdolnosci w pisaniu opowiadań nie znaczy,że coś tu jest nie tak....poza tym mam 2 dziecko....którym musze sie zajać..niektóre dziewczyny jak same pisały kojarzą mnie z okresu ciąży...wiec zastanów sie zanim coś napiszesz...
 
dziękuje bardzo dziewczyną,które jednak są po mojej stronie :*
poza tym każdy inaczej przeżywa śmierć drugiego człowieka...też nie można siedzieć i płakać 24h na dobe...i mysleć o tym ponieważ życie toczy sie dalej mamy swoje obowiązki i konieczność istnienia
 
reklama
Do góry