reklama
przedwczoraj pierwszy samodzielny siad Marcela
leżał w leżaczku i bawił się biedronką a kiedy wróciłam z kuchni siedział sobie nie opierając się pleckami o leżaczek i trzymając sobie kolanka patrzył na mnie jakby to robił zawsze
siedział tak dobre kilkanascie sekund aż go prawie siłą połozyłam żeby się nie zmęczył zbytnio hehehe

leżał w leżaczku i bawił się biedronką a kiedy wróciłam z kuchni siedział sobie nie opierając się pleckami o leżaczek i trzymając sobie kolanka patrzył na mnie jakby to robił zawsze

ninjacorps
Marcóweczka 2008
4 miesiące - Od wczoraj pierwsze dźwigania do siadu :-) Tak mu się spodobało, że jak tylko jest w pozycji półleżącej na moim brzuchu, to się dźwiga :-)
Niekat - też go kładę z powrotem, żeby się nie zmęczył zbytnio - na razie wielce nie protestuje
Niekat - też go kładę z powrotem, żeby się nie zmęczył zbytnio - na razie wielce nie protestuje

a Marcel wręcz przeciwnie jak go przytrzymuję siłą żeby sobie poleżał to stęka i kwiczy a jak go puszcże to znów ciagnie do przodu...czasem go puszczam ale boję się żeby nie zmeczył sobie kręgosłupa bo to podobno opóźnia chodzenie....ale z drugiej strony jak sam chce - przecież go nie ciągnę do siadu
a z innej beczki - czy wasze pociechy potrafią krzyczeć bezgłośnie (jakby szeptem - nie potrafię wytłumaczyć) :-)strasznie mnie to rozbawiło w wykonaniu Marcela dziś heheh

a z innej beczki - czy wasze pociechy potrafią krzyczeć bezgłośnie (jakby szeptem - nie potrafię wytłumaczyć) :-)strasznie mnie to rozbawiło w wykonaniu Marcela dziś heheh

dziś na śniadanie pierwsza kaszka :-)(ryzowa Bobo Vita z jabłkami)- aaaalllleee smakowało aż zjadł porcję przygotowaną z 60 ml mleczka
:-)
i pierwszy raz po przebudzeniu rano odwrócił główkę w moją stronę i poczęstował mnie urzekającym uśmiechem aż mi sie łezka w oku zakręciła
zazwyczaj jak sie budził to z kwękaniem i stekaniem

i pierwszy raz po przebudzeniu rano odwrócił główkę w moją stronę i poczęstował mnie urzekającym uśmiechem aż mi sie łezka w oku zakręciła



reklama
Podziel się: