Dziewczyny, Gratuluję za to, że nie palicie już tyle czasu. I życzę wam, abyście wytrwały w tym również po porodzie. Ja co prawda nie wiem, co to głód nikotynowy, bo NIGDY nie paliłam. Nawet na studiach. Ale to chyba zawdzięczam mojemu tacie. Jak chodziłam do przedszkola to non stop slyszalam jak rodzice rozmawiali ze swoimi znajomymi o smaku papierosów (oby dwoje wtedy palili). Ktoregoś pięknego dnia powiedziałam tacie, że chcę wiedzieć jak smakuje papieros. I wiecie co ... tata dał mi się zaciągnąć. Jak się zaciągnęłam, to od razu zrobiłam się blada i osunełam się na podłogę. Od tego czasu, mam zakodowane w głowie, że palenie papierosów to coś ochydnego (nie urażając nikogo). Nigdy więcej się nie zaciągnęłam.