Kochane Dziewczyny.
Sorry, ze taki nastrój od rana ale ja chyba za chwile sie rozpłacze.Miałam taki straszny koszmar dzisiaj w nocy,obudziłam się z płaczem.Nie mogę pozbyć sie cały czas tego wstretnego uczucia - boję sie strasznie, przychodza mi do głowy straszne rzeczy, wydaje mi się, że ciągle mnie boli brzuch, ze to na pewno coś nie tak... rany to jest paranoja.Wiem, ze musze pzrestać bo zwariuję ale ciągle pzred oczami mam ten okropny sen. Musi byc dobrze z moją Kruszynka, na pewno wszytko jest w porzadku ale skąd sie biora takie myśli? Płakać mi sie chce starsznie.Chciałam sie tylko wyżalić,wyrzucić to z siebie, poczuć sie lepiej.I spokojniej.
Sorry, ze taki nastrój od rana ale ja chyba za chwile sie rozpłacze.Miałam taki straszny koszmar dzisiaj w nocy,obudziłam się z płaczem.Nie mogę pozbyć sie cały czas tego wstretnego uczucia - boję sie strasznie, przychodza mi do głowy straszne rzeczy, wydaje mi się, że ciągle mnie boli brzuch, ze to na pewno coś nie tak... rany to jest paranoja.Wiem, ze musze pzrestać bo zwariuję ale ciągle pzred oczami mam ten okropny sen. Musi byc dobrze z moją Kruszynka, na pewno wszytko jest w porzadku ale skąd sie biora takie myśli? Płakać mi sie chce starsznie.Chciałam sie tylko wyżalić,wyrzucić to z siebie, poczuć sie lepiej.I spokojniej.