reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Nasi mężowie i partnerzy :)- problemy sypialniane

ja tam męża nie mam i jeszcze długo raczej nie będę mieć ale za to mam wspaniałego faceta który troszczy sie o mnie jak może choć czasami mnie wkurzy byle czym a ja jego ale to przez te hormony...no ale nie mam na co narzekać jest cierpliwy wyrozumiały i spokojny i o co go poproszę to zrobi:) nic tylko się cieszyć z takiego faceta który jest cierpliwy i wyrozumiały dla nas ciężarówek:)
 
reklama
mnie ten problem nie dotyczy, bo od początku mam zagrożoną ciążę i już w szpitalu lekarze mówili mi, że o współżyciu będę mogła zapomnieć.
A gdybym mogła, to nie wiem, czy bym potrafiła... chociaż muszę przyznać, że czasem bardzo mi tego brakuje


 
a mi sie zupelnie nie chce, nic a nic no moze 2 razy mi sie chcialo, tylko ze u mnie to normalne. Mi sie tylko chce w dni plodne w inne nie.
 
Mój jest beznadziejny wszystko robię sama a jak coś powiem to od razu że mi hormony skaczą, pewnie po porodzie też ze wszystkim zostanę sama, a tak chciał dziecka. Dzidzie tak ale ty rób wszystko sama w ogóle na niego nie mogę liczyć , cieszy się z dzidzi i to na tyle,ja jeszcze się martwię o jego firmę i załatwiam wszystkie sprawy a jak powiem że musi coś załatwić bo ma wezwanie z skarbówki to mówi że nie ma czasu bo pracuje, a swoję drogą to przynosi 1300,00 złoty do domu i się pyta o co mi chodzi że ciągle mi kasy mało. Jak pracował w prywatnej firmie u kogoś to zarabiał 8 lat temu 1400,00 zł, martwię się co będzie jak będzie dzidzia, pieluchy itp. a on się nie przejmuje.A ja nie mam już siły
 
To ja trafiłam na wspaniałego męża :) troszczy się o mnie bardzo, spełnia każdą moją zachciankę sklepową :) chodzi do pracy, wraca około 16:00 i jeszcze gotuje obiad, potem robi mi kolację itd. Poza tym w domu to on robi teraz wszystko. Zawsze mi pomagał np. w sprzątaniu, ale teraz sam sprząta, pierze, prasuje. Jest bardzo dzielny! I bardzo się cieszy z naszego maleństwa :)
 
moj tez sprzata, gotuje, zakupy robi itp. Tylko, ze jak ja siedze w domu to po co on ma to robic? czuje sie wlasciwie dobrze to robie sama. Ale oczywiscie jak jestem zmeczona lub obolala to zrobi wszystko i nawet czasami lepiej niz ja. No ale on pracuje a ja jestem kura domowa.
 
ja też siedzę w domu, ale muszę się oszczędzać, więc wszystko jest na jego glowie, dlatego tak go podziwiam :) swoją drogą jutro mam wizytę u gina, może już pozwoli mi na więcej...bardzo bym chciała...
 
reklama
u mnie poki co tez slabo z tematem.. czekam na rozbuchanie akcji ;-) jak w poprzednich ciazach, kiedy moglam codziennie.. ale poki co - zima.. ;-) niby nic mi nie przeszkadza, nic nie boli, mam z tego taka sama przyjemnosc, jak zawsze - ale ochoty cos mniej.. maz musi mnie dlugo i czynnie 'namawiac' ;-) no ale jest niezle w sumie. raz na 4-5 dni, troche rzadziej niz zawsze, no ale w sumie jakos oboje jestesmy zadowoleni ;-)
 
Do góry