reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Nastepny dzieciaczek?

reklama
no my się o pierwszą dzidzie staralismy dokładnie 21 miesięcy. Długi czas, trudny czas, rózne badania robiliśmy w klinikach niepłodności i nic nie wychodziło, że coś nie tak. Aż w końcu się udało i chyba najbardziej sie udało bo odpuściłam. Banalne, ale tak było a teraz mam drugie dzieciątko pod sercem, jednak zycie jest nie przewidywalne, i to też jest fajne. Możemy mieć plany najróżniejsze a zycie i tak nas popchnie swoim torem z jakiegoś względu.
 
Gratuluję jot79. My staralismy się 7 miesięcy. Znaczy podeszli do sprawy, co ma być to będzie.Nie planowalismy tak na 100% dziecka, bo chcieliśmy wyremntować mieszkanko. Los zrobił nam super niespodziankę.
 
Witajcie wrześnióweczki,baaardzo dawno mnie tutaj nie było.Też bym chciała drugą dzidzie ale tak się boję porodu,mój był za szybki,pewnie może sie wydawac że to marzenie ale w jednej minucie siedziałam w relaksie a w następnej rodziłam.Potrzebna była ekspresowa reakcja,nie mogli mnie do szpitala dowieśc,dzidzia się zaklinowała,wyciągali ją próżnociągiem.Wszystko skończyło sie dobrze ale wtedy mieszkałam z kimś a teraz sama w domu,mąż w pracy,dziecko małe i panicznie boję się że urodze przy małej,nie zdąże wezwac pomocy,dziecko się udusi itp itd,nie mogę sie przemóc :(
 
Cześć dziewczyny.:-)
Mnie również bardzo dawno tu nie było,przeprowadziliśmy się z Krakowa do Niemiec,a konkretnie do Bergheim, Sara zdrowa, kochana i oczywiście dokazuje.:-D
Też myślimy nad drugim dzieciaczkiem,poczyniliśmy już pewne starania, za ok.tydzień okaże się,czy się udało.W Niemczech jest o wiele łatwiej,dzieci są tu jak "święte krowy",o czym nie jeden raz się już przekonałam.Doszliśmy do wniosku,że nie ma na co czekać,mamy całkiem ok sytuację,może nie idealną,zawsze może się wszystko zdarzyć,ale z takim myśleniem nikt by dzieci w ogóle nie miał.Trzymajcie za mnie kciuki,wielkie uściski dla was i dla waszych dzieci.:-)
 
Karotko czekamy na wieści.
Ja też myślę o drugim dziecku i pp dentyscie(8-kę mam do usunięcia) też zaczniemy się starac:)
 
To znowu ja...Niestety po ostatnim wpisie dostałam @ i jakoś mnie to zniechęciło..Ale dostałam nagłego przypływu sił witalnych i teraz znowu się staramy,mam nadzieję,że tym razem bardziej wytrwale.:)
 
reklama
Aaale tu cisza...:szok: Wykruszyły się wrześnióweczki wszystkie? Ja chciałam tylko zameldować,że staramy się kolejny cykl o drugą dzidzię i nic...Już praktycznie rok mija.Ale nie tracę nadziei,zamówiłam teściki owulacyjne,ciążowe też mam...po prostu KIEDYŚ musi się udać.:-)
 
Do góry