reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Nasze ciazowe objawy ;)

1. mdłości, mdłości, mdłości :eek: zawsze myślałam, że są poranne, u mnie są cały dzień (z przerwami) ale wymiotów jeszcze nie zaliczyłam,
2. senność i zmęczenie - razem, bo jak jest jedno to i drugie
3. pryszcze mam na gębie takie, że nigdy przenigdy takich nie miałam, nawet w okresie dojrzewania
4. zaparcia, ale to akurat nic nowego.
No i na razie nic więcej :-)

5 a nie przepraszam, bolą mnie nogi, uda tzn. bolą to za dużo powiedziane, czuję się jakbym przeszła kilka kilometrów. Nie wiem jak to wytłumaczyć, ale takie zmęczone nogi mam :cool2:
 
reklama
vinga no tak tylko łatwiej zrobic sobie drzemkę kiedy ma sie malucha co spi w dzien. moja od paru tygodni juz nie ma drzemek popołudniowych...i ja umieram w ciagu dnia bo chce mi sie spać a musze czekać do wieczora aż uśnie....a potem zasnąć nie mogę chyba ze zmęczenia
 
mój mały ma jeszcze dwie drzemki, więc jedną wykorzystuje na swój sen. mam nadzieję, że mu się to nie odwidzi bo tylko to mnie w dzień ratuje
 
mi też jest cały czas zimno,spać mam ochotę więcej niż na ogół(nie byłam nigdy śpiochem),mdli mnie czasem,na razie bez wymiotów,piersi to tak mnie bolały jak bym miałą aż nawały mleka...stały się takie jędrne że ło jej...słodyczy mogła bym raczej nie jesć, ale ostre,pikantne potrawy,no i miałam straszne skurcze,bo BARDZO szybko urósł mi brzuch...
 
Do Juliany

Głowa do góry ! :)
Minie ! Mówię Ci... bo sama jestem tego przykładem hehe :) Płakałam nawet na komedii... :) Rodzice mieszkają w innej miejscowości... i każdy telefon do nich wywoływał płacz :) Koleżanka ma termin 4 msc przede mną... mówiła że w 2 trymestrze będzie jak ręką odjął, oczywisc nie wierzyłam :) Faktycznie.. wszystko wraca do normy :) Jedynie co mi pozostało... to to że są dni że szybko się denerwuję :) ale to podobno normalne :p
Pozdrawiam :)
 
Ostatnia edycja:
U mnie z objawów:
- pierwszym były bolące piersi (praktycznie od razu po owu, stąd wiedziałam, że coś jest na rzeczy :), które doskwierają mi do dziś, wydaje mi się, że mi się już trochę powiększyły, staniki robią się za małe powoli
- bolące podbrzusze jak na @ lub jak ból jajnika, najbardziej w okolicach 4-5 tygodnia, teraz już mniej, ale nadal się zdarza
- kompletnie odrzuciło mnie od słodyczy (a jak już pisałam w innych tematach, byłam strasznym łasuchem na nie do tej pory:)
- nie smakuje mi prawie żadna herbata, kawa zresztą też nie
- czasem mi niedobrze, wtedy piję herbatę miętową i na szczęście przechodzi
- jak nie zjem co 3-4 godziny to mi się słabo robi
- wszystko mi śmierdzi, szczególnie lodówka
- okropnie się męczę, zwykłe podbiegnięcie do autobusu to jak wejście po schodach na górę pałacu kultury
- no i najgorsze, co męczy mnie od niedawna - jak się za dużo najem to mam zgagę i nic mi nie pomaga na to :((((
 
malinka, mi dziś piekarnik strasznie śmierdział ... a przy łóżku mamy świeczkę lawendową której nigdy nie czułam... a teraz nie mogę znieść jej zapachu. na zgagę migdały! mi tylko to pomaga
 
Malinko, dobrze,ze napisalas o herbatce mietowej.kto wie,moze to zadziala na mnie.juz szykuje sie na walke z mdlosciami i ciesze si narazie kazdym dniem bez nich:-)
 
cześć dziewczyny.
Kiedyś już witałam się z Wami na watku styczniówek. U mnie dolegliwości straaaszne:
- ból piersi (czasem spać nie można),
- ciągłe bieganie do łazienki,
- okropne mdłości (nic nie pomaga).

Dodam, że to moja pierwsza ciąża...
Wytrwałości wszystkim życzę...
 
reklama
U mnie pierwszym objawem było to, że... przestały mi "smakować" papierosy. Zapalałam i od razu gasiłam.
Potem zaczął się ból piersi, ale taki, że jak mnie mój przypadkiem "trącił" to zagrozilam, że jeśli raz jeszcze to zrobi to oberwie w jajka, żeby zobaczył jak to fajnie.
Ciągle ciągnęło mnie w podbrzuszu jak na okres (a zawsze ciągnie bardzo, bo mam dużo zrostów po operacji ciąży pozamacicznej i guza jajnika), plus do tego uczucie jak by mnie za przeproszeniem psitka bolała. Ogólnie nieprzyjemne.
Uświadomiłam sobie, że poranne mdłości to mit, a całodzienne to rzeczywistość. Choć nie jest na tyle źle bym wymiotowała.
Zatwardzenia były, ale jest lepiej odkąd piję sok jabłkowy ;)
Mam większą ochotę na owoce i warzywa, a za to nie chce mi się mięsa.
Troszkę mnie obrzuciło na twarzy, ale już minęło.
No i sławetne bieganie do łazienki. Nigdy nie wstawałam w nocy... a teraz, masakra.
Czasem też mam strasznie przyspieszone serducho i to w sytuacji jak np leżę...
No i smród... straaaasznie jestem wrażliwa na zapachy. Zawsze byłam, ale teraz to przesada.


I dzięki za pomysł z migdałami. Muszę wypróbować, bo mnie już szlag trafia jak mam coś załatwić i mnie muli w autobusie czy tramwaju ;)
 
Do góry