Impresja Wiosenna
Lipcowe mamy'09
Ja też robię prawie wszystko co do tej pory, oprócz łazienki-nie dotykam się środków chemicznych itp z wiadomych wzlędów. Ale kuchnia, pokoje są moje i też uważam że jak sama nie zrobie to nie będzie tak jak chcę. Zaś cięższe roboty zostawiam mężowi. Inna sprawa, ze sprzątam rzadziej bo mi się nie chce :-);-)
Mieszkamy sami i daleko od rodziców, wiec nie musze przed teściową czy mamą sie starać o opinię dobrej gospodyni. Tylko samej przykro jak koty latają lub kurz sie zbiera
, wiec nawet jak sie niby oszczedzam bierę tę szmatę i lecę z nią na te koty i kurze. 
Bo ja tak mam. Wcześniej sporadycznie gdy zrobiłam jakiś wysiłek kucając. Teraz troszkę częściej mi sie to pojawia, od czasu gdy przed świętami wzięłam się za mycie porządne podłogi i robiłam to kucając... Taki nieprzyjemny ból, jakby ciągnięcie i nie można się wtedy wyprostować.
sympatyczna perspektywa jawi się przed nami 



