reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Nasze forumowe maluszki - radości i troski związane z wychowaniem bliźniąt.

no nareszcie jakieś życie weszło na nasze forum...

justys80 na szczeście z wadą tą można żyć - jedynie trzeba być pod kontrolą nefrologa, częściej robić badania moczu, bo przy tej nerce można mieć predyspozycje do infekcji i kamieni nerkowych.
Fantastyczne masz te swoje dzieciaczki - ich jadłospis jest imponujący :)))

madzia my mamy dzieciaczki w podobnym wieku i moje też nie cierpią leżeć na brzuszkach. Mam wrażenie ze strasznie się męczą, stękają, a potem jest wrzask. Rehabilitant powiedział żeby pod paszki podkładać im zrolowany ręcznik, pieluszkę itp. Powiedział też żeby kłaść je codziennie na brzuszku ale bez przesady. Jak tego nie lubią to tylko na parę minut ze dwa razy dziennie.
A chłopaki fantastic! Ile ważą?
 
reklama
Dzięki dziewczyny za rady, spróbuje z tym ręcznikiem pod paszki, zobaczymy. Chłopaki 13 maja ważyli Adi 5340 a Szymek 4600. Na szczeście od ostatniego ważenia różnica się nie zwiększyła. Ale juz widać że Szymek to będzie taki szczypiorek długi i chudy a Adi raczej kuleczka ;-)

Pozdrawiam i jeszcze raz dzięki
 
A u nas wczorajszy pomiar to Lena 6100, Maja 5940. Cały czas utrzymują taką 200g różnicę. Zapomniałam jeszcze napisać że dziewczynki ładnie zareagowały na żelazo i wyniki mają już w normie. Jednak musimy jeszcze podawać przez jakiś czas, a potem dawkę przypominającą przez cały 1 rok.
 
WSZYSTKIM MALUCHOM Z OKAZJI DNIA DZIECKA ŻYCZĘ SAMYCH UŚMIECHÓW :)))

Madziu moje panienki nienawidziły leżeć na brzuszkach. Od razu był wrzask. Późno zaczęły podnosić główki, późno też zaczęły się przekręcać. Ale jak już zaczęły, to teraz trudno je zmusić do innej pozycji. Cały dzień spędzają na podłodze, turlają się, pełzają, powolutku uczą raczkować (na czworakach trzymają się już całkiem pewnie). Także nie martw się, Twoi chłopcy też zaczną. Każde dziecko idzie własnym tempem i to jest normalne. Widzisz, córeczka mojego kuzyna w wieku 8 miesięcy ani raz nie przekręciła się sama z plecków na brzuszek ani odwrotnie, a lekarka stwierdziła, że to nic - widocznie ominęła sobie ten etap, tak jak inne dzieci np raczkowanie...
Żeby zachęcić młodych do ruchu baw się z nimi w turlanie i inne takie. Kładź ich sobie często w poprzek ud i pokazuj jakąś zabawkę - w końcu polubią leżenie na brzuszku. Ale jak tylko zaczną protestować, to od razu połóż ich na pleckach, żeby się nie zniechęcili.
A co do zabawy, to na szczęście moje dziewczynki są samoobsługowe. Zawsze bawiły się i bawią same :)
 
iws widzę że dziewczynki skończyły już 4 m-ce. Myślałaś już o rozszerzeniu im diety? Ja już trochę czytam i zaczynam się przygotowywać psychicznie. Tylko ostatnio wyczytałam że jeżeli dzieci urodziły się wcześniej to należy jeszcze odczekać parę tygodni i teraz to już sama nie wiem kiedy można wprowadzać dodatkowe papu..?

Dziewczynki już rzeczywiście czteromiesięczne, ale z wprowadzaniem nowych produktów czekam do końca czerwca. Czytam, orientuje się co jest w "ofercie" dla maluchów i już się nie mogę doczekac. A czekam z tego względu, że:
po pierwsze jak leżałysmy w Centrum Zdrowia Dziecka to rozmawiałam z dietetyk - powiedziała, że przy wcześniakach powinno sie brac wiek korygowany pod uwagę, gdy się wprowadza nowe produkty. Moje urodziły się 6 tygodni przed czasem więc jak skończą 5 miesiąc to zacznę wprowadzanie.
Po drugie - moja pediatra powiedział, żeby lepeij poczekać - zaczynac od soczków, marchewki i jabłka bo nie ma co przyspieszać tego co i tak nieuniknione a Dziewczyny akurat na lato dostana nowe produkty. Z resztą powiedział, że nie ma eksperymentowac z ich układem pokarmowym zbyt wcześnie.

Mam pytanie do dziewczyn, których pociechy są już większe. Czy wasze dzieci w wieku moich, też domagały się ciągłej zabawy i uwagi? Normalnie nic w domu nie mogę zrobić tylko not stop musiałabym nad nimi wisieć i się bawić. Zaczynają trzymać zabawki w rączkach ale najlepiej jak mama nimi grzechocze. Powiedzcie czy to mija czy już takie cwane zostaną? Mam z nimi jeszcze jeden problem strasznie nie lubią leżeć na brzuszkach boje się że przez to nie będą miały silnych mięśni i będą się wolniej rozwijać, czy dzieci same przekręcają się na brzuszek czy jakoś ich tego uczyć? Może to głupie pytania ale z góry dzięki za odpowiedzi

Moje Dziewczyny tak samo mają - gaduły straszne! Domagają się uwagi cały czas! Bawić, rozmawiać, machac rękami i robic co głupsze miny!!!

A u nas wczorajszy pomiar to Lena 6100, Maja 5940. Cały czas utrzymują taką 200g różnicę. Zapomniałam jeszcze napisać że dziewczynki ładnie zareagowały na żelazo i wyniki mają już w normie. Jednak musimy jeszcze podawać przez jakiś czas, a potem dawkę przypominającą przez cały 1 rok.

To ciesz się, że ładnie reagują na żelazo! Moje mają w normie przy niedokrwistości ale jak im dam chociaż najmniejszą dawkę to brzuchy im dają popalić a co za tym idzie one popalic mamie! Jak sobie pomyślę, że jeszcze tyle czasu trzeba im dawać to aż mi się słabo robi! Z usmiechniętych, gadających dzieci robią sie marudy i płaczą, prężą się. A i tak bierzemy to najmniej inwazyjne żelazo jeżeli chodzi o skutki "uboczne".
A Dziewczyny masz spore. Moje maja 5600 i 5460 przy wagach urodzeniowych 2020 i 1870. Różnica mniej więcej też utrzymuje sie cały czas :)
 
Zapomniałam z tego wszystkiego złożyć życzeń wszystkim Maluszkom z okazji Dnia Dziecka!

Jak najdłużej beztroski, góry prezentów i wyrozumiałych rodziców :)
 
Bura ile miały twoje córeczki jak zaczęły trzymać główki?

iws no jasne że się cieszę :) Nie wiedziałam że Twoje dzieciaczki aż tak źle reagują na żelazo. Moje biorą Ferrum Lek i wydaje mi się że im bardzo smakuje, chętnie je piją, bo jest słodkie i waniliowe. A twoje co dostają? Ja bardzo się bałam zaparć ale nic takiego się nie dzieje a wypiły już całą butlę.
 
yenefer moje piją tez ferrum. A jaką dawkę podajesz? Moja Julka to pije chętnie, Majka wypluwa na wszystkie sposoby!!! :) Juz jak miała dwa miesiące niecałe to znała kilka jak tylko przechytrzyć matkę i nie połknąć. Mały cwaniak.

Teraz znalazłam sposób - dolewam do herbatki i piją :)
 
Yenefer ja już nie pamiętam... Wiem, że jak miały 3,5 miesiąca (bo wtedy radziłam się fizjoterapeuty), to leżąc na brzuszku albo był bunt i napinanie wszystkich mięśni = pozycja spadochroniarza: ręce, nogi i głowa do góry albo lenistwo totalne: leżały sobie rozluźnione, głowy na macie i gadały do siebie aż im się znudziło albo tak zasnęły. A potem pewnego dnia po prostu zaczęły się bawić na brzuszkach i tak już zostało :)

A Twoje też nie chcą trzymać główek w leżeniu na brzuszku?
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:
reklama
Bura no właśnie nie chcą...Lena radzi sobie znacznie lepiej, ale Maja - tragedia...mam wrażenie że leniuchowi się nie chce. Tylko leży z główką na boczek i zajada własną piąstkę.

iws ja daję 1,5ml dwa razy dziennie. Najpierw rozpuszczałam w niewielkiej ilości wody, teraz dodaję do niewielkiej ilości mleczka. Obie opcje zjadają ze smakiem - hehe - moje grubaski :))
Moje córy znają za to kilka sposobów na niepołknięcie kwasu foliowego i witB. Najczęściej "chowają" w polikach i jak matka tylko się odwróci to zaraz wszystko wypluwają. Takie małe a takie cwane :)
 
Do góry