Iws moje zjadaja zdarza sie po 200ml mleka z kaszka gestego o 20.30 i budza sie i tak o 1 na jedzenie! U mnie znowu Julka dostaje szału przy wieczornym jedzeniu.. to dziasla tak denerwuja ze jesc nie moga, ale Majka u mnie jest spokojniejsza i ona wszystko lepiej znosi.
Gosia dzieci głodne to nie znaczy głupie i moje np nie dadza sie oszukac..woda tym bardziej, bo nie daje im do picia normalnie wiec krzykiem sie zakonczylo jak kiedys w nocy im dalam bo nie lubia..nawet słodka herbatka nic nie daje..wypija i czekaja na mleko..tylko mleko je w nocy usypia! Ja licze na to ze jak zaczne dawac za 2 tyg Bebilon 2 juz to bardziej syte bedzie i wtedy sie oducza jesc w nocy..łudze sie raczej
Luckaa tylko pozazdroscic takich spokojnych dzieci! Moje poleza same i zajma sie soba ale jakies 10min..nie dluzej..a pozniej jest marudzenie i placz..ciezko cokolwiek zrobic. Najspokojniej jest na dworzu..wiec spacerujemy ile sie da a jak mi sie znudzi pakuje dziewczyny do auta i jedziemy na wycieczke
Yenefer nie moge sie doczekac az male beda jak Twoje spac tyle bez jedzonka we wlasnym pokoju!
Gosia dzieci głodne to nie znaczy głupie i moje np nie dadza sie oszukac..woda tym bardziej, bo nie daje im do picia normalnie wiec krzykiem sie zakonczylo jak kiedys w nocy im dalam bo nie lubia..nawet słodka herbatka nic nie daje..wypija i czekaja na mleko..tylko mleko je w nocy usypia! Ja licze na to ze jak zaczne dawac za 2 tyg Bebilon 2 juz to bardziej syte bedzie i wtedy sie oducza jesc w nocy..łudze sie raczej
Luckaa tylko pozazdroscic takich spokojnych dzieci! Moje poleza same i zajma sie soba ale jakies 10min..nie dluzej..a pozniej jest marudzenie i placz..ciezko cokolwiek zrobic. Najspokojniej jest na dworzu..wiec spacerujemy ile sie da a jak mi sie znudzi pakuje dziewczyny do auta i jedziemy na wycieczke
Yenefer nie moge sie doczekac az male beda jak Twoje spac tyle bez jedzonka we wlasnym pokoju!
Ostatnia edycja: