witajcie
Yenefer, ile razy płaciłaś za szczepienie 2 czy 3 ja myślałam,że te 3 już nie płatne, a tu znowu 240 w plecy?
ciekawe jak ważą moje my mamy szczepienie 2 lipca, ale myślę,że też ponad 6, bo na domowej wadze jak ważę sie z nimi to wychodzi tak ponad 6, twoje Yenefer fajnie ważą
co do jedzenia naprawdę takim małym dzieciom można dawać ziemniaka?, nie miałam dzieci, ale słysząc opowieści koleżanek nie słyszałam o ziemniaku tak wcześniej, dziś zaszłam do księgarni poszukać jakiejś mądrej książki o żywieniu zajrzałam a tam pierwsza rada,żeby pierwszym posiłkiem dziecka była łyżka ryżu dodana do mleka...ryżu zdębiałam, wiecie co pogłupiałam szkoda,że pęta kiełbasy nie można im dać odrazu...musze podpytać pediatrę, a może któraś przedstawi swój jadłospis dziecka "zaczynającego" dojdać coś innego niż mleko modyfikowane, będę wdzięczna...

no i kiedy wprowadzić to pierwsze danie i w jakiej ilości, czy do marchewki np. dodać cukier? może to głupawe pytania, ale nie mam bladego pojęcia
moje żarłoki wciągają po 180ml, normalnie pójdę z torbami na mleko
co do kąpieli nam jeszcze w szpitalu doradzili oilatum, emoilium itp. stosuję emolium od początku choć nie mam przekonania i zastanawiam się czy nie zmienić na coś innego, skóra maluchów jest taka matowa jakby
wiem,że pewnie milion razy był poruszany ten wątek, kiedy maluch zaczyna siedzieć?, 6-7 miesięcy czy wcześniej?, pewnie zależy od dziecka, a jak sytuacja przebiega/przebiagała u Was?
słuchajcie jak zachowują sie wasze dzieci wieczorem, moje normalnie od jakiegoś miesiąca gdzieś od 18 do kąpieli tj. +-21 dostają szalu krzyczą, marudzą,płaczą normalnie istne stereo, zastanawiam się czy mogą być zmęczone całym dniem, bo chyba jakby je coś bolał to tylko w tych godzinach, nie ma różnicy czy śpią cały dzień, czy nie przychodzi pora i dzień w dzień to samo zwariować można, w dzień gaworzą, śmieją się a wieczór to horror, mam wrażenie,że chyba do 18 lat tak będzie....
a gdzież to
Anulka?jak tam małe terrorystki?
pozdrawiam miłego dnia, dziadek spaceruje a Ja idę do codzienności, pranie, obiad itp. dość mam tej monotonii, ale póki co nie ma wyjścia,mąż za dwa tygodnie na urlop to w końcu odpocznę