Pogoda sie zrobila i mamusie spaceruja chyba co?
my bylismy na spacerku 2 godziny najpierw, male pospaly sobie a ja sobie posiedzialam przy naszym osiedlowym stawku na laweczce, przejrzalam gazetki, poopalam twarz
bylo tak pieknie dopoki pociag nie przejechal i nie zatrabil! obie az podskoczyly no i koniec spania. Po obiadku jeszcze wyszlismy za domem pochodzic, tatus przerwal prace na godzinke i pospacerowalismy za raczke
male zmeczone, wsadzilam je do lozeczek i odpoczywaja z ksiazeczkami i zabawkami a ja pije kawe
tez robicie malym lezakowanie w ciagu dnia? bo ja rano z 2 godziny. Siedza ladnie i sie bawia a ja umylam okna 2 dzisiaj, firanke wypralam w tym czasie, pozniej je wyciagam i na spacerek. I czasem popoludniu jak siedzimy w domu, zasnac i tak nie zasypiaja w dzien w lozeczkach ostatnio za bardzo ale potrafia dlugo siedziec w nich i sobie gadac
Iws najgorzej wlasnie jak nie ma pomocy, wtedy nie masz chwili wytchnienia i lapie sie dol! Moja mama ciagle pomaga a teraz jej tydzien nie bylo i ja tez juz na wykonczeniu psychicznym..czlowiek sie przyzwyczaja do dobrego
tez wlasnie sobie nieraz mysle o M ze on w sumie pracuje duzo i nie ma czasu dla siebie, ale kto mysli o mnie? teraz sa dzieci i wolne chwile wydaje mi sie ze powinni spedzac z dziecmi tak jak my to robimy non stop. Czasem wydaje mi sie ze sie zrobilam zołza jakas jak sie dzieci pojawily ale to wlasnie wszystko przez zmeczenie. Wogole ja sie starzeje chyba. Dzisiaj pospacerowalismy i padam z sil! mialam jeszcze do wozka male wsadzic i pojezdzic z godzine ale nogi bola i wole sie przy komputerze zrelaksowac niz lazic bez sensu. A male szczesliwe w lozeczkach
smieja sie w nieboglosy
Iws najgorzej wlasnie jak nie ma pomocy, wtedy nie masz chwili wytchnienia i lapie sie dol! Moja mama ciagle pomaga a teraz jej tydzien nie bylo i ja tez juz na wykonczeniu psychicznym..czlowiek sie przyzwyczaja do dobrego