reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Nasze forumowe maluszki - radości i troski związane z wychowaniem bliźniąt.

reklama
Yen nie wiesz, że dzieci się nie chwali bo się "psują" hihi. Swoją drogą to zazdroszczę takiego lenistwa. Moi śpią do 6-6.30 codziennie. Nawet w sobote i niedziele jak mama mogłaby sobie pospać to trzeba wstać.
 
hello
Aaga1407. nie martw sie, bedzie dobrze.Poczatki sa bardzo trudne.Zadna z nas nie ma recepty na obsluge maluchow.
Niedlugo zaswieci slOnce :-) ( sama niedawno to slyszalam a wkrotce bedziemy swietowac roczek!)
jak ja juz sie tego slonca swiecącego doczekać nie mogę:-D. Wiem ze poczatki sa trudne, no i szkoda ze nie ma jakiejs recepty na obsługe bliźniaków, niby trzeba byc konsekwentym w działaniu, ale przy dwojce jest to szczegolnie ciezkie bo dla chwili ciszy i spokoju mozna wiele zrobic i konsekwencja idzie w las

aaga a próbowałaś suszarki? Początki są ciężkie ale obiecujemy Ci tu wszystkie że będzie lepiej!
Suszarka czasem dziala, ale niestety nie zawsze, ale wczoraj zadziałała zmywarka. Mmay taką dosc głosną i nie z zabudowie, Ani wystarczył jej dźwiek zeby sie uspokoic, a Adaś był twrdszy i szum go nie zadowolił ale jak go M. połozył na niej to tak mu sie spodobało ze na niej zasnął:-D
 
aaga tak sobie teraz pomyślałam że jednak my - rodzice którym od razu trafia się dwójeczka - mają o wiele łatwiej, bo po prostu nie mają porównania. Ty już wiesz jak to jest z jednym i teraz opieka nas Anią i Adasiem wydaje ci się szaleństwem. Ale będzie lepiej! Czasami głupie pomysły wydają się super np u nas działał szum okapu. Trzymałam Lenę nad kuchenką a ona spała sobie pod okapem - jakby ktoś na nas z boku spojrzał to chyba bym miała policję na karku:-D
 
Aaga witaj! niestety ale chyba nie ma innego rozwiazania jak poprostu to przezyc! ale z miesiaca na miesiac naprawde bedzie coraz lepiej! jak czytam o Twoich maluchach to sobie od razu przypominam jaka bylam zagubiona na poczatku! przeciez to byla istna masakra! mysle ze noscie je! jak masz mame do pomocy to dacie rade..my robilismy to samo na poczatku bo inaczej sie nie dalo..kolki, brzuchy, wszystko co najgorsze! one tego potrzebuja! nie potrafie sie do konca w Twojej sytuacji postawic poniewaz masz jeszcze Julcie! i rzeczywiscie pewnie ciezko to pogodzic ale moze probujcie ja troszke angazowac do pomocy..jak juz przestaly tak plakac..w sumie dopiero po pol roku tak naprawde zaczely byc pogodnymi dziecmi..ale po 3 miesiacach pamietam juz bylo lepiej jak sie kolki skonczyly, przestalismy je tak nosic ciagle i od poczatku spia w swoich lozeczkach, znaczy 6 miesiecy spaly w jednym wspolnym. Ale jak byla potrzeba bralam je do lozka. Teraz nie lubia i wogole ich nie wyciagam w nocy z lozeczek, jedynie poglaskam jak cos. Dzieci sie szybko przyzwyczajaja ale takie malenkie jeszcze jak Ania i Adas potrzebuja bliskosci. One jeszcze nie widza za dobrze wiec musza Was czuc:) Badz silna! duzo cierpliwosci Ci zycze!

Witaj anulaaa33 fajnie ze do nas dolaczylas! Twoje dziewczynki to juz starszaki widze! Poopowiadaj nam cos wiecej o Waszej historii:)

Yen to lepiej ciii! niech spia dalej do 8:) to one juz o 10.30 znowu spia jak o 8 wstaja? Moje wstaja najczesciej ok. 7, ja je wyciagam z lozeczek 7.30-8 bo dosypiam jak one tam sie rozbudzaja jeszcze:) pozniej ida spac tak 12-13. Dzisiaj o 12 zasnely. Spia godz-poltorej..zalezy. I ida spac 19-20. Chociaz jak spaly po 2 razy w dzien to tez szly spac ok. 10 pierwszy raz, ale juz im to przeszlo, tak szybko sie nie mecza juz. Ja sobie wyszlam z nimi na trawke kolo domu. Bawily sie w piaskownicy, na kocyku polezaly troche, polataly a ja sobie kawke wypilam i gazete DZIECKO postudiowalam:)
 
U nas też czasem zwariowane pomysły działały... pralka niekiedy, potem puszczanie dźwięku suszarki na mp3-ce i małych głośniczkach(jak przychodzili goście to się za głowę łapali jak można w takim szumie spać całą noc. Jeszcze z nami w sypialni spały wtedy)... ale co tam inni - byle działało i Małe były spokojne. Powiem szczerze, że dopiero niedawno dziewczyny w nocy śpią w ciszy. Zawsze musiałam włączać radio - ledwo słyszalnie dla ucha ale coś tam brzęczało. To chyba pozostałości po tej suszarce :)
 
hej
witam nowe kolezanki :) NO i kolejną mame parki.
Aaga, współczuję Ci, u mnie jakoś na początku chyba nie było tak strasznie z dziećmi, to ze mną bylo gorzej, juz niewiele pamietam... Synuś dawal nam popalić nocami i do dziś niestety mu tak zostało. Ciągle mam nadziejęże się poprawi :/ czasem jest lepiej, ale geberalnie nie możemy liczyc na spokój nawet w nocy, no może tak do 1szej...

Yen, Twoje przynajmniej obie robią to samo, a u mnie - Asia spokojnie spałaby raz dziennie, no i dlużej rano, Wojtek za to jazdy odprawia czasem jeszcze a budzi się juz po 7 a bywa i wcześniej... Dziś obudzilam mniej więcej tak samo Asię żeby razem zasnęłi, ale gdzie tam, on jęczal juz od 10, ona padla jak on się obudzil, W efekcie nie dostaly jeszcze zupki, chyba teraz wezmę WOjtka i nakarmię, a potem ją jak się obudzi. Po południu będzie znów marudzenie bo on bedzie zmęczony, a potem nie może zaasnąc jak go przetrzymam do 20-21. ech. A jestemy u rodzicow moich więc tez swobody dużej nie ma, ciągle zaangazowanie przy dzieciach, rodzice już tak sił nie mają,żeby im ich zostawić, kiszka. Czekam az się bardziej troche usamodzielnią i przynajmniej same sie będą troche bawic, a nie tak ciągle ktoś przy nich musi byc.
(ponarzakam to może się poprawią według zasady;) )

wakacji chyba w końcu nie zaplanujemy, będziemy się nbbujac między swoim domem a jednymi i drugimi dziadkami.

wiecie co??? Czy ja naprawdę jestem taka wredna i niegrzeczna( moja mama ostatnio tak twierdzi...) - gdzie nie pojde to jest sensacja, wszystcy by zaglądali, komentowali ( a mnie wkurza jak slysze rozmowe o moich dzieciach czy coś a przecież idę i slysze) a dzisiaj to baba już przegięla - Wojtek śpi na spacerze, Asia się kręci bo nie może usnąć, baba jakaś idzie i ręke mi do wozka pcha i maca. Powiedziałam jej że nie musi dotykac od razu to coś zaczęła marudzić, uciekłam nmormalnie. BIedne dziecko nawet spać nie może na spacerze bo wszyscy zaglądają zagadują a ona sioę interesuje wszystkim. nawet jak budkę calkiem zamkne to i tak zainteresowanie. już mnie to wkurza i jeszcze wlasna matka przeciwko mnie.
 
My dziś zmuszeni byliśmy do wycieczki do biedronki wózkiem po pampersy, zamyślona ustałam w kolejce, podchodzi do mnie kasjerka i prosi mnie do większej kasy bo moge się nie zmieścić, ale mnie zaskoczyła, plusa dużego u mnie mają, oszczedziła mi wstydu :szok:

Anula moje lubia smoka, odwracam ich uwage i staram sie im dawać jak najmniej i wtedy kiedy go potrzebują

Moje nigdy nie zasneły w wózku, dla nich to rozrywka, wróciliśmy właśnie i dopiero ich położyłam
 
Ania one już o 9 znowu by spały, ale ja przetrzymuję je do 10 - przynajmniej się staram bo Lena dziś mi zasnęła na kanapie :( Nie wiem dlaczego tak wcześnie chcą spać? Wolalabym żeby dłużej pospały rano no ale one mają inne zdanie.

onna nie przejmuj się, moja mama też pewnie uważa że jestem gburowata, ale mnie również denerwują zaczpki ludzi. Ja wiem że w większości są to wyrazy sympatii ale sama wiesz jakie to jest uciążliwe. Moja mama jak idzie z małymi na spacer i ktoś ją zaczepia to pęka z dumy że może się pochwalić wnusiami. Ale ona ma to raz na jakiś czas, a ja mam codziennie. I te pytania: dziewczynki? chłopcy? jednojajowe? a dlaczego niepodobne? innym razem że bardzo podobne...a że jedna grubsza a druga chudsza, że jedna się uśmiecha a druga nie - tak jakby celem życia moich dzieci było zabawianie innych ludzi :angry:
 
reklama
Moje w wózku nie zasypiają od dobrych 4-5 miesięcy. Teraz sie rozglądają za zwierzętami. Majka uwielbia wstawać w wózku - nauczyła sie wyląywać z pasów i wstaje. Łapie sie za budkę i skcze - potrafi podczas jazdy. Ja mam serce na ręku. O zawał mnie dziecko przyprawi! A najbardziej lubi to robić jak jedzie w pierwszym siedzisku ... wtedy staje i normalnie Titanik Jestem królem Świata!
Ja wtedy pędze jak najszybciej do domu! :)

Moje zasypiają koło 11 - śpią różnie. Jak się zapytam "idziemy do łózeczek" to podnoszą rączki jak do wsadzania i kiwają główkami na "tak". :)

A jeśli chodzi o zaczepianie to ja powinnam na czole sobie juz napisac odpowiedzi na powtarzające sie wciaz te same pytania... a macanie to juz doprowadza mnie do szału. Ostatnio corz częściej zaczepiają nas tez dzieci :) Raz jedna dziewczynka - taka wygadana w wieku przedszkolnym - szła za nami kawałek i zadawała tonę pytań : "Dlaczego...." i tak pomślałam, że jak nasze córki wejdą w ten okres "A po co?" , "a dlaczego?" to chyba zwariuję :)
 
Ostatnia edycja:
Do góry