reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Nasze forumowe maluszki - radości i troski związane z wychowaniem bliźniąt.

Akosua dopisuje się do Anulki, pierwszy miesiac sama słodycz, miałam tyle czasu,że czytałam fazety ksiażki, karmienie, przebieranie, spanie tak wyglądał nasz dzień pod koniec pierwszego miesiąca zaczęły się kolki, marudzenia, oj wtedy zdarzały sie dni,że i obiadu nie mogłam zrobić dopóki mąż był w pracy, ale na początku trzeciego miesiąca powróciliśmy do życia, teraz jest bardzo fajnie, choć jak każde dzieci mają dzień dobry dzień zły jak i człowiek. Moje też potrafią poleżeć same ostatnio fascynację nie ustającą budzi wielki balon z helem, ale nie mogę patrzeć jak leżą i oglądają albo sufit albo zabawki, często układam je na kolanac, biore na ręcę jakoś takie smutne mi się wydają jak leżą same.

Co do kojca ja zastanawiałam się bardziej nad takim w stylu łóżeczka tylko składanym na kółkach...

lecę mąż ma dziś urodziny, nieby powinien odpocząć a ja rzekomo robię opłaty, ale nie mogę się oprzeć,żeby nie zajrzeć do Was pozdrawiam
 
reklama
anulka no niestety budzą się w nocy, choć właściwie można powiedzieć że już nad ranem, bo ok 5. Karmimy je i kładziemy do łóżeczek i spokojnie jeszcze przesypiają do 8 a nawet 9 rano.

Widziałam ten kojec, ale mi on nie pasuje ze względu na to że nie ma podłogi, nie miałabym gdzie połozyć dziewczynek spać. Może dla większych dzieci super, ale dla 4 m-cznych maluszków nie do wykorzystania.

gosia jaki to jest kojec na kółkach? możesz wstawić zdjęcie lub link? Ja mam również składany - zabieramy go na wakacje jako łóżeczko.
 
Cześć! Wpadam na chwilkę, żeby się przywitać. Nie nadrobię wszystkiego, więc wybaczcie, że nikomu nie odpiszę. Mamy mały remoncik - malujemy dziewczynkom pokoik. Na szczęście już prawie koniec!
Poza tym idą kolejne ząbki, na szczęście niemal bezboleśnie. Aaa i nauczyłam malutkie puszczać całuski :) Ale to słodkie hihi
Pozdrowienia dla wszystkich mam i maluszków!
 
Dziewczyny zamiast kojca polecam basen pompowany. My kupiliśmy taki 2,7m na 1,5. Kosztował 100 zł i zajmuje pół salonu, ale dziewczyny mogą w nim swobodnie raczkować, a ta, która wstaje ma się jak podeprzeć, ale na pewno nie wypadnie. Szczerze polecam.
 
gosi, iws my na podobnym etapie jedzonkowy - ja jeszcze troszke poczekam, ale już zaczynam się zastanawiać co i jak wprowadzać. Nie będę oryginalna i na pierwszy rzut pójdą zupki jednoskładnikowe. Będę dawała 1,2 łyżeczki na obiadek i patrzyła czy nie występują żadne skutki uboczne. Chyba dobry plan?
Myślicie że można im już podawać te zupki łyżeczką? A soczki jak podajecie? Można już w kubeczku niekapku - czy za wcześnie?

iws moje maluszki jedzą zwykle po 120ml, czasami 150 a nawet 180 ale to musi być wyjątkowy głód. Na te ilości ze schematu patrzę tylko orientacyjnie.

Ja czekam do początku przyszłego tygodnia i Dziewczyną spróbuje podać marchewkę. Kupiłam juz soczek i słoiczek Hippa. Zobaczymy czy im pasuje i czy będą umiały łyżeczką. Zastanawiam się jak będą szły próby jedzenia czymś innym niż smokiem. A soczek podajecie w butelce? Wydaje mi się że moje są za małe jeszcze na niekapki. Marchewki robicie same czy kupujecie gotowe w słoiczkach?

yenefer pisze:
(...)(na marginesie, już są wyprowadzone do swojego pokoju).

Czy to znaczy że już śpią w swoim pokoju? Jak to się sprawdza? My uznaliśmy, że jak będzie 6 miesiąc to je przeniesiemy z naszej sypialni. Mąż twierdzi, że skoro i tak jedza o 1 i 5-5.30 to mogą jeszcze byc u nas.
 
A soczek podajecie w butelce? Wydaje mi się że moje są za małe jeszcze na niekapki. Marchewki robicie same czy kupujecie gotowe w słoiczkach?


Moje maluchy piją soczki z butelek ze smoczkami, próbowałam ich uczyć z niekapka ale nie chcą i się denerwują a znowu z kubków treningowych zabardzo się leje, więc jeszcze pijemy ze smoczków
 
Czy to znaczy że już śpią w swoim pokoju? Jak to się sprawdza? My uznaliśmy, że jak będzie 6 miesiąc to je przeniesiemy z naszej sypialni. Mąż twierdzi, że skoro i tak jedza o 1 i 5-5.30 to mogą jeszcze byc u nas.

to dokładnie to znaczy;-) Sprawdza się to bardzo dobrze - polecam rolety zaciemniające - super im się śpi. Kładziemy ok 21 a potem mała przerwa na mleczko koło 5 i śpią do 8 rano. Ja jestem zadowolona i one mają swoją oazę. Jak spały u nas to oglądaliśmy jeszcze tv, gadaliśmy a teraz mają cisze i spokój.
A Twoje mrówy nie zrezygnowały jeszcze z jedzonka o 1:-D cwaniarki!
 
to dokładnie to znaczy;-) Sprawdza się to bardzo dobrze - polecam rolety zaciemniające - super im się śpi. Kładziemy ok 21 a potem mała przerwa na mleczko koło 5 i śpią do 8 rano. Ja jestem zadowolona i one mają swoją oazę. Jak spały u nas to oglądaliśmy jeszcze tv, gadaliśmy a teraz mają cisze i spokój.
A Twoje mrówy nie zrezygnowały jeszcze z jedzonka o 1:-D cwaniarki!

My rolety przy ostatnim jedzeniu też zaciągamy - nie rozpraszają widoki za oknem. My w sypialni nie mamy telewizora (przeforsowałam to) więc mają cisze i spokój choć są dni że musimy włączyć dźwięk suszarki :) jak mają naprawdę zły dzień i nie chcą usnąć. A Dziewczyny jeszcze nie zrezygnowały - niestety - z jedzenie o 1. Nie wiem czy to wynika z tego że ostatnio troszkę mniej zjadają (zęby?) i nie starcza im widać na dłużej. A my jemy tak koło 20.30 - 21. Może jak przekroczymy magiczną granicę 150 ml na jedno posiedzenie to zaczną sypiac dłużej. W ogóle Maja ostatnio strasznie marudzi. Smoczek do buzi jak najbardziej a jak wsadzam butlę to jest wrzask, wyginanie, krokodyle łzy itp. Dopiero jak ją chwilę polulam i oczy się troszkę zamkną to butelkę weźmie i wypije. Coś zaczyna miewać humory. Byle nie była takim jadkiem jak mamusia :)
 
jak przekroczymy magiczną granicę 150 ml na jedno posiedzenie to zaczną sypiac dłużej. W ogóle Maja ostatnio strasznie marudzi. Smoczek do buzi jak najbardziej a jak wsadzam butlę to jest wrzask, wyginanie, krokodyle łzy itp. Dopiero jak ją chwilę polulam i oczy się troszkę zamkną to butelkę weźmie i wypije. Coś zaczyna miewać humory. Byle nie była takim jadkiem jak mamusia :)[/QUOTE]

kochana moje też ostatnio strajkują są strasznie marudne też nie wiem czy przez zęby czy co, mała dokładanie tak jak Maja robi sceny przy jedzeniu nie ma jej już róznicy czy jadła 3,5 godziny temu czy przetrzymałam ją ostatnio prawie 5 godzin, w ogóle dziś są nieznośne poszły spać przed 21 wstały z wrzaskiem przed 1, ptem już o 3 już nie spały. Rolety nic nie dają. Co do granicy 150, moje tyle jedzą i nic to nie zmieniło.

Muszę przybrać jakąś technikę zazdroszczę mamom, które wstają do maluchów jedne raz w nocy, moje nadal wstają dwa i o to o róznych godzinach każda noc jest nie przewidywalna. Moja znajoma doradziła kąpać gdzieś po 21, jak sie obudzą wcześniej niż 4-5 dać im wody do popicia to da im znak,że nie opłaca sie im wstawać i będą ładnie spać. Sama nie wiem co o tym myśleć, wychodzę na mamusię która chce sobie pospać mimo,że dzieci chcą jeść...

co do kojca widziałam kiedyś taki w sklepie w necie jeszcze nie patrzyłam jak zaczną siedzieć będę myśleć...tylko,że większośc kojców jest małych cholerka, moje teraz jak leżą blisko siebie tłuką się pięściami, większosc jest jak łózeczka 120x60cm, tak naprawdę chyba w tej drewnianiej zagrodzie jest jak najwięcej miejsca

co do spania jak śpią wasze maluchy w nocy, mnie marwti spanie mojego małego do dłuższego czasu zaspypia z wieczora ładnie, potem już a jakieś 2-3 godziny kręci się i stęka tak jakby chciał coś zrobić a nie mógł, nie wiem co to jest czy boli go rbzuszek, czy ma za nisko w łóżeczku, nie lubi spać na boczku, czy którejś z was dzieci śpią niespokojnie czy tylko moje jak zawsze coś...
kochane miłego dnia, uciekam robić obiad, dziadek zabrał potworki na mały spacer, trochę wieje, ale zasłoniłam je wiec chyba przeżyją:)
 
reklama
Cześć.Moje maja ponad rok a i tak budzą się w nocy Bartuś to czasem po 10 razy ale bywają tez dni że się nie obudzi i ładnie prześpi.Ostatnio to nam tak zrobił że wstał o 2 w nocy płakał marudził zjadł i dopiero po 4 zasnął a o 4.30 wstawaliśmy z mężem do pracy (często tak robi więc śpi połowę nocy sam i bywa że połowę z nami).Co do picia moje nie chciały pic z niekapka więc piją z butelek z rureczkami wygodne i je bardzo lubią.Gosia dzieci maja rożne etapy może być wiele powodów złego spania twojego maluszka bo może to być brzuszek tak jak pisałaś ale mogą być też zęby czy pogoda moje dzieci tez czasem śpią źle że pojękują ,kręcą się musisz go dłużej przy obserwować to na pewno sama zorientujesz się co mu jest.Tak mi się wydaje.
 
Do góry