witajcie kochane
wpadam na chwilę brak czasu, potworne upały nie wiem jak u Was u mnie wczoraj +33 w cieniu dziś jeszcze goręcej
Anulka mnie czas dłuży się potwornie maluchy są nadal marudne cały ten tydzień odstawiają darcia,że hej, nawet nie mam jak tu zajrzeć, nie wiem już czy przez ten upał, czy zęby czy poprostu muszę się pogodzić, że mam nieznośne dzieci.
Co do jedzonka moje wsuwają marchewkę,jabłko, kaszę waniliową hitem jest owa kasza noramlnie,aż gęby otwierają...a w marchewce jest wszystko na około...
Co do fotelików, cóż mim też nózki już wystają kiedy można wozić je przodem, jak same siedzą?
Teraz wam opowiem jak mnie wczoraj zdenerwowało to,że mieszkam w Polsce, przyjechała kuzynka z Litwy jest Polką, ma obecnie 1,5 roczną córkę, przez 2 lata dostaje 100%, przez 3 eok 80% to jest macierzyński, potem jak chce może iść na wychowawczy, a wiecie co jest lepsze,że jak bliźniaki to płacą podwójnie!!!! 3 miliniowe państwo zapewnia taki raj, a u nas, chcą pozabierać becikowe, znieść ulgę prorodzinną, a krzyczą,że mało dzieci jest. Wyobraźcie sobie,że ludzie modla się o bliźniaki... a u nas ledwo koniec z końcem
uciekam do gości, wczoraj świętowaliśmy 6 rocznice ślubu i pomyślałam,że fajnie było samemu, ale fajniej jest nawet z krzykunami, to dopiero leci czas, 11 lat razem, normalnie chyba oszalałam hi hi
postaram się nadrobić jak wyjadą goście, obecnie skład w moim domu wynosi, 9 osób doroslych i bliźniaki, niezły czad przy upałach