reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Nasze forumowe maluszki - radości i troski związane z wychowaniem bliźniąt.

witajcie Mamusie!!
Jedynka dziekuje za pamiec:)
co u nas hehe znowu zanudze was mega dlugim postem no chyba ze bable sie obudza:) oni doskonale wiedza kiedy sie obudzic zeby mamusia nie skonczyla to co zaczela badz planowala zaczac aaaa i jeszcze jedna umiejetnasc posiadaja...podejrzewam ze maja w tylkach GPS .... na spacerku o ile wozek jest w ruchu jest ok a jak stane i tylko przod tyl to dziwnym trafem sie wybudzaja:) mowie wam ktos im to pomontowal w tylkach:p

co u nas? caly czas rozszerzamy diete...wlasnie jestem po masakrycznej nocy i powiem wam ze takiej jeszcze nie doswiadczylam..Oskarka bolal cala noc brzuszek bo od 3 dni nie mogl zrobic kupki bo go tak przytkalo po zupkach...biedaczek...dalam mu okolo polnoc czopek glicerynowy i rano jak zrobil kupe to myslalam ze pampka potargalo...normalnie jak poszlo z baczkami to az poczulam bo siedzial na kolanach...oczywiscie poszlo na plery...zreszta gdzie nie poszlo...eh:) a za godzine druga mega kupka i dzidzius jest happy

Oski sie obudzil:( dalam go na brzuszek to mam pare minut

tak wiec roszczerzanie diety idzie momentami jak po grudzie bo Wiktor to czasem zje zupke ale nie kazdego dnia:)
ufff przyszedl moj tata i przebiera Oskarka i hmmmm ubiera jego polspiochy na swoja glowe i Oskar az podskakuje z radosci:) rany dziadkowie zwariowali:)

moge sie pochwalic...chyba bo moze to wcale nie takie wow...no ale mnie cieszy...chlopcy obracaja sie z pleckow na brzuszki ale z brzuszka ani rusz, waga sloniowa wiec nie bede sie chwalic:) lepiej kulac niz nosic:) pieknie wszystko chwytaja...ostatnio zauwazylismy ze reaguja na imiona /moze to zbieg okolicznosci/ ale napewno dobrze slysza:) co jeszcze? smieja sie bardzo bardzo duzo a Oskarek bardzo duzo guga...normalnie czasem to macha rekami i jakby normalnie prowadzil dialog...i smieje sie pokazujac te swoje dwie dolne jedyneczki...Wiktorek smieje sie tak popiskujac co jest strasznei zabawne no i tu akurat nic do smiechu bo ciagle cos sie mu sni i budzi sie z rykiem w nocy...nie idzie go dobudzic wiec skaczemy ok 4 nad ranem wokolo niego zeby sie obudzil a jak juz raczy otworzyc oczy to banan na twarz i zadowolony bo chyba sobie mysli ze starzy zwariowali i budza go zeby sie pobawic:) no taki wrazliwy chlopak...podobno to odreagowanie dnia...no po swietach to na maksa szaleli...przerzucani z rak do rak jak lalki grrrrrrrrrrrrrrr no comment bo sie nakrece i zwnou wsciekne:( szkoda gadac i analizowac te swiateczne eskapady:( tak wiec Wiktor jak ma za duzo wrazen za dnia to szaleje w nocy..

zanudzone?
Jedynka uwierz mi,ze ja tez mam juz momentami dosc..nie mam cierpliwosci ile bym chciala i wtedy mysle ze jestem zla matka i mam jeszcze wiekszego dola:(
aaaa moi tez spia w wozku w ciagu dnia...a niech sobie spia..przy dwojce to nie takie proste...probowalam w dzien w lozeczkach to ryczeli jak szaleni i jak jeden probowal zasnac to drugi szajba i tak po 30 min oboje mega wkurzeni a wozek dwa razy bujne i spokoj tak wiec w dzien w wozku a noc w lozeczkach
 
reklama
ja juz po egzaminie,jeszcze w poniedzialek 2 i koniec!!!!!!
my czekamy na fotoksiezke z chrzci bo kuzyn robil zdjecia i po nowym roku ma byc ta fotoksiazka juz sie doczekac nie moge:)
lenna jaka kasze podalas,ja zamierzam od jutra dawac juz kaszke,zupy jedza to niech i kaszke zjedza.Zreszta juz chyba dawno powinnam dac kaszke
 
Ostatnia edycja:
ha ubralam Oskarka i wyprawilam z dziadkiem na spacer...ma miejsca ze hohoho bo normalnie to jak dwa sledzie:S a Wikus sie obudzil i teraz on sie wscieka na macie...
przypomniala mi sie jedna zabawna sytuacja. Ostatnio Wikus sam sobie trzymal butelke lapkami tyle ze mu wypadla i spadla obok i on przewrocil sie na bok, chwycil w lapki i do buzi tyle ze odwrotnie ale co tam przyssal ryjek do denka butelki i ciagnal:)

aaaa i biora sie mocno do siedzenia...jak sie tak ich posadzi na kolanach to caly czas siadaja sami...nozki do gory i sie pochylaja az siada...naprawde mocne chlopaki no i fakt ze Wiktor mial dysplazje i wciaz oboje sa pod opieka poradni preluksacyjnej bo wyszlo ostatnio ze trzeba im zwiekszyc d3 bo sa duze chlopaki i zeby nie mieli problemow z krzywica..dobrze ze to wyszlo teraz...

ps kiedys pytalam was o wyrzynajace sie mleczaki i jedna z was za co dziekuje uspokoila mnie ze zabki wychodza takie postrzepione...faktycznie jakos sie one wyrownuja, scieraja i nawet to takie jakby niedolanie szkliwem sie traci...ufff jaka ulga bo juz tak schizowalam:(

rany tyle jest rzeczy ktore chcialam napisac...

a czy tez wam tak zatuka maluchy po marchewce? czy ktores z waszych pociech ma koszmarki w nocy? ps zapraszam na nasza klase..dodalam nowe zdjecia...ostatnie z listopada ale wiele sie nie zmienili poza paroma centrymetrami
 
Witam.
My dziś mamy 2 miesiące :) i walka o jedzenie wciąż trwa...

co do zdjęć, któras tu pisała o rossmanie... ja do wywoływania zdjęć polecam strone www.fotoking.pl . Wywoływałam u nich sporo zdjęć i nie dosc ze tanio to jeszcze ładnie i szybko.
 
Dziewczyny doradzcie mi cos
mojemu Aaronowi po odleceniu kikutka nie schowal sie pepek ma taki odstajacy ale on jest wrecz gigantyczny i nie zbyt to ladnie wyglada mozna cos z nim zrobic bo nie chcialabym zeby mu tak zostalo
 
Rainmanka-gratulacje z okazji 2 miesiączków!!
Lenka-super fota-omatko-ale te dzieciaki rosną szybko!
Alex-nie martw sie mój Maks tez taki mia l wystajacy ale sie schował niedawno.
 
2ania tak jak poradziła Olis kubiłam ryżową z malinami z bobovity. Na nocne karmienie też dostały z kaszką i wszystko ok.

Alex moja Hani też ma taki pępek. lekarka mówi że to taka przepuklinka. Kazała dużo układać na brzuchu i nie dopuszczać żeby dziecko bardzo mocno kryczało bo wtedy ten brzuszek mocno pracuje

Rainmanka gratulacje na 2 miesiace :)

Wykombinowałam jeszcze jedne smoki do butelek TT z numerem 2 od 3 miesięcy. Już rozumiem Jedynkę to latanie butlami, kombinacje ze smokiem ile zje a ile nie wykańcza mnie psychicznie.
I powiedziałam dziś do moich dzieci "Gdzie macie kupę?" bo dwa dni nie robiły i w ciągu 10 min były dwie :) Może to jakaś metoda :)
 
reklama
Alex u mojej córki też był taki wielki pępek i położna mówiła, że jeśli się sam nie wchłonie, to trzeba będzie wepchnąc i zakleić plasterkiem na tydzień. Na szczęście udało się bez plasterka. Tak się podobno robi jak przepuklinka sama nie zejdzie. Tymczasem tak jak mowi Lenna, kłasc na brzuszek i niech zbyt mocno nie płacze.
Ale absolutnie nie moze tak zostać.
 
Do góry