reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Nasze listopadowe maleństwa

nik_i

Entuzjast(k)a
Dołączył(a)
19 Luty 2008
Postów
915
Dziewczyny pomyślałam że można w tym wątku pisać o naszych problemach, "sukcesach wychowawczych: ;-) oraz ogolnie o maluszkach...

Więc tam mój Bartosz jest ogólnie pogodnym dzieckiem, początkowo tylko spał i jadł na dzień dzisiejszy już jest trochę bardziej absorbujacy i rano oraz wieczorem ma takie dwie czasem trzy godzinki że wymaga obecności rodziców;-) wówczas sobie "rozmawiamy" i "bawimy się" razem na tyle na ile pozwalają umiejętności naszego malucha;-)
 
Ostatnia edycja:
reklama
Witam
U nas dzisiaj mija pierwszy miesiąc;-) malutki przybrał 700 gram, jest tylko na piersi no i to troszkę mało ale cuż pani dr. stwierdziła żeby jeszcze poczekać jak nie będzie wyjścia to będziemy odciągać i zagęszczać:tak: objawy alergi ustąpiły:-) tylko mama ma menu "delikatnie" okrojone;-), młody nadal bardzo grzeczny i nasz pierwszy sukces to jak go wyjmuję z wanny to nie wrzeszczy:-D lubi się kompać ale już nie buntuje sie jak go wyciągamy:happy:

A jak dziewczyny ze spacerkami my wychodzimy przwie codziennie chyba że bardzo wieje lub pada, i zastanawiam się jak długi powinien być spacer:baffled:
 
:-DNiki a to niezle 700 w miesiac a u nas podobnie rano 8-10 i wieczorem ok 21-23 maly ma czas czuwania i wymaga gadaznia uwielbiam jak sie do niego mowi a Ignacy robi oczy jak 5zl i sie zaczyna usmiechac .. .. .....cos cudownego a jak Remi przychodzi i go glaszce po glowce albo lapie za raczki tamtenrobi taka mine ze tylko uciekac juz sie boje co to bedzie....;-)
 
Z tego co widzę to większość naszych maluszków ma "kryzys" popołudniu...
Bartosz to sam nie wie czy chce cyca czy gadanie bujania chodzenia... najlepiej to wszystkiego po trochu, później kompiel i spanko;-)
Mój dzieć dzisiaj przespał od 21 do 1; i od 1 do 5:rofl2: może mu tak zostanie;-)
 
Wiecie co zauważyłam.... mój Sebastian dziwnie sie krztusi.... najpierw kaszlnie a potem tak jakby sie dusił, nie moze złapać powietrza przez chwilę , nie ulewa w tym momencie , bo wczesniej myslalam ze moze przez wylatujące mleczko tak ma. byłam wczoraj u pediatry z myślą ze zapytam o to i oczywiscie skleroza!!! nie zapytałam. Poza tym jest slodziutki. ładnie jje ( i zastanawiam się tylko dlaczego malo przybral na wadze) , grzecznie śpi po 2,5 do 3 godz. , nie ma problemu z bączkami , czego chciec więcej :-)
 
Icedal, mój Piotruś też czasem się krztusi. Pytałam u pediatry i podobno to normalne. Ważne, żeby to nie trwało jakoś długo, no i żeby odkaszlnął. Czytałam gdzieś, że jak kaszle w tym czasie, to sam sobie pomaga. Ale mam nadzieję, że szybko z tego wyrośnie.
 
Idecal poczejaj jeszcze tydzień i sprawdź wagę u nas po tygodniu okazało sie że przybrał wprawdzie na dolnej granicy ale nie ma potrzeby zagęszczania mleka:tak: i zmartwienia niepotrzebne się okazaly;-)
Z kaszlem hmmm nie doradzę jak się bardzo martwisz to przedzwoń do lekarza lub poproś położną o wizytę, u nas też się zdarza ale jak mówiłam lekarce to osłuchala małego i powiedziała że nie ma żadnych niepokojących sygnałów więc pewnie sobie drogi oddecjhowe oczyszcza:happy:
 
Icadel- mój robi dokładnie tak samo :huh:, i tez wzbudziło to mój niepokój. Podnosze go wtedy szybciutko i klepię leciutko to przechodzi. Moze mi uda sie nie zapomniec jak bede u lekarza zapytać o to :eek:.
A mój Stas tez ładnie przesypia całe noce tzn budzi sie na jedzonko, ale zaraz potem z powrotem lulu :tak:. A jak ma czas czuwania to uwielbia jak go noszę po domu i opowiadam co to jest. Jak się czemuś przygląda to robi takie zdziwione minki :yes:. Jest super!
 
Dzieki dziewczyny, widze że ksztuszenie sie to dosyć częsta przypadłość .
Niki zrobię tak jak mówisz, poczekam. Myślę sobie że nnie ma co panikować, bo widzę ze sie najda. Po karmieniu spi spokojnie 2,5 do 3 godzin więc myślę ze spokojnie moge poczekac z dokarmianiem jeszcze kilka dni.
 
reklama
Niki zrobię tak jak mówisz, poczekam. Myślę sobie że nnie ma co panikować, bo widzę ze sie najda. Po karmieniu spi spokojnie 2,5 do 3 godzin więc myślę ze spokojnie moge poczekac z dokarmianiem jeszcze kilka dni.
U nas do kładnie tak samo w nocy kilka razy nawet do 4 godzin doszedł:rofl2:
 
Do góry