reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Weź udział w konkursie i wygraj laktator SmartSense i wyprawkę dla mamy 💖 Kliknij Do wygrania super nagrody, które ułatwią codzienne życie rodziców.

    Wygraj grę z serii Słonik Balonik dla maluszka 💖 Wchodź Zadanie jest proste. Działaj i wygrywaj

reklama

Nasze malusie problemy z Maluszkami

Wiecie co u nas to naprawde dobrego lekarza to nie ma :-( co do antybiotyku to naprawde nie wiem ,Zuzia pierwszy raz miała zaczerwienione gardło i pierwszy raz temperature. Jeszcze jestem zielona z lekami u Zuzi bo nigdy nie chorowała i nie wiem co na nia działa a co nie.:-( ze starsza to wiedziałam co moge jej dawac a co nie działa była chorowitkiem a do tego mogła brac tylko 3-4 antybiotyki.
aniab ja na poczatku tak robiłam zPaulina syrop ,witaminki i patrzyłam co wyniknie zawsze chorowała wtedy ze 3 tygodnie a jak dałam antybiotyk to tydzien i spoko ale tak było u Pauliny nie wiem jak bedzie u Zuzi pewnie z czasem sie dowiem z własnych obserwacji:-)
zobaczymy jutro dzisaj popołudniu jeszcze była goraczka a wieczorkiem nie
Pati, zabki tez ogladałam ale nic nie widze,zreszta nigdy nie miała temperatury jak zabkowała
 
reklama
Zuziu, szybciutko wyganiaj gorączkę!
Oleńko, oby wysypka jak najszybciej zeszła!

A my już w domku :-):-):-):-) Mysia mała jest bardzo osłabiona, szybko się męczy, ciągle się o coś potyka, nie ma siły ale lezie dalej broić- znaczy będzie dobrze :-D już jest o wiele lepiej, a mi lżej na sercu, bo naprawdę okropnie się o nią bałam. Pielęgniarki się z niej śmiały dziś, bo jak wchodziły na salę, to ta od razu w płacz, na ręce, i żeby jej dać kotka i kocyk, a jak już wychodziłyśmy, zajrzałyśmy do ich pokoju się pożegnać, to się pięknie uśmiechnęła i zrobiła papa, one w śmiech i pytają gdzie ma kocyk, a Marta "nie trzeba kocyka" jak już szła do domu to bohaterka się z niej zrobiła :-)
 
Kasiu milo slyszec ze juz lepiej i wracacie do domku....Nie ma jak u siebie w domu....Ucaluj swoja slicznotke i wklej nam jakas fotke...Dawno nie pokazywalas nam swojej krolewny a Ona taki ma slodki usmiech...cala buzka sie smieje :-)
 
Dobrze że dzieciaczki już wracają do zdrowia :tak:
Sandrusia przesyła chorowitkom buziaczki
Też bym bardzo chętnie Martusie zobaczyła :tak: Kasia pokaż ją nam
prosimy :tak:
 
reklama
Do góry