Dziewczyny przepraszam, że nie odniosę się do Waszych problemów, ale nie było mnie tu przez kilka dni i mam sporo do przeczytania, a niestety w tej chwili nie mam czasu. Chciałam się tylko podzielić z Wami informacjami, jakie uzyskałam od pani doktor, u której byłam dzisiaj z Marcinkiem. Okazało się, że to była po prostu gorączka trzydniowa i na szczęście już sobie poszła:-) Niestety potwierdziłą, że Niuniuś za mało przybrał na wadze i spytała, czym go karmię. Kiedy opowiedziałam jej, jak i czym radził mi go karmić nasz pediatra, babka złapała się za głowę. Przede wszystkim jak chyba sumka wcześniej pisała - zupka jest mało kaloryczna, więc raczej nie powinno się nią zastępować pokarmu mlecznego w przypadku, kiedy dziecko słabo przybiera na wadze. Należy ją podawać, ale tyle, ile dziecko CHCE zjeść (nie zmuszać). Poza tym podała mi całą listę rzeczy, które można wprowadzić w ósmym miesiącu - napiszę o tym za chwilę na wątku o menu maluszków.
No i byłam dzisiaj zapisać Marcinka do innego pediatry - tym razem to sprawdzona pani doktor. I nawet łatwo poszło - myślałam, że będę musiała sama coś załatwiać, a tymczasem muszę tylko wypełnić deklarację, a oni załatwią resztę. Także nawet nie będę musiała więcej oglądać naszego dotychczasowego lekarza:-)