reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Nasze malusie problemy z Maluszkami

reklama
Ech, zawsze to raźniej się robi, kiedy się czyta, że nie tylko nasz mały facet ciągle gdzieś się "zahaczy".....Widać to jest wpisane w ten wiek, a już się martwiłam, że jakoś za słabo pilnuję Marcinka... U nas nie było jeszcze żadnych rozcięć ani ran, ale siniaki i guzy owszem :baffled:
Buziaczki dla Karolka, Matiska, Mikusia i wszystkich poobijanych :-)
 
Oj prosze usciskac Julka wielkie buziaki w rozwalone czółko:-) u nas tez było bliskie zderzenie z kantem stołu ale tylko siniak:-) oj te nasze chłopaki rozrabiaki, :-D
 
Julek dziekuje wszystkim ciotkom za zyczenia i calusy (zostal nimi szczodze obdarowany:-)) Po zdjeciu plastra ma teraz piekna czerwona kreche przez brew ale nawet jej nie zauwaza i co do reszty to ma sie wysmienicie. Rozrabia tez jak dawniej;-):-)

No a wszystkim rozrabiakiom z urazami - a niezla gromadka nam tu urosla;-) - przesylamy pozdrowienioa i calusyna zbolale miejsca:-)
 
My też dmuchamy na guzy, siniaki tudzież zadrapania (a nie daj Boże rozcięcia) urwisów coby ich jak najmniej bolały te bliskie spotkania:-))

A na forum to nie tylko chłopaki rozrabiaki ale i dziewczyny rozbójniczki - tez mamy siniaki i świeże strupki! I to na buźce.... Cóż, na razie daleko nam do bycia damą:-D
 
U nas wczoraj byla pierwsza krew, Mati zasuwal na puiemi jakos sie tak mocno odepchnal i runal na twarz i zebami przecial warge, jej mial usta pelne krwi, nie wiedzialm skad leci...mokra chusteczka, bo lodu u babci nie bylo i jakos przesytalo leciec, a wara napuchnieta na maksa jeszce dzisiaj...
troche plakal ale jak wzielam na rece to sie uspokoil...balam sie ze bedzie go w nocy bolalo i nie bedzie mogl ssac smoczka ale nie boloalo...
 
Aniu ucałuj Matisia, pierwsza krew za Tobą:-) a teraz sie dopiero zacznie u nas Wojtek biega jak szalony a guzy siniaki i zadrapania sa na porzadku dziennym.
 
reklama
Oj, z siniakami i strupkami to mam już spore doświadczenie. Wstyd Olce sukienkę ubrać, bo wygląda jak z patologicznej rodziny. Siniaki na nogach w różnych stadiach mają wszystkie możliwe odcienie od różu, przez czerwień, wszystkie istniejące wariacje fioletu po nieskończone kominacje zieleni...
 
Do góry