reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Tu znajdziesz dzisiejszy LIVE dotyczący uwazności w relacji z dzieckiem. Jak sue przyda - zapraszam :) Do zobaczenia na Instagramie Dołącz, obejrzyj LIVE
reklama

Nasze malusie problemy z Maluszkami

ja tez sola fizjologioczna, wczoraj bylo wieczorem chlodno...biegala..itd i teraz zakaszlala, takim mokrym kaszlem..zaraz zrobie jej inhalacje;)
 
reklama
Jak tam dzis samopoczucie dzieci?
Moja kaszle...odpalilam wiec inhalator i prawie nim o sciane pizlam bo takiego gowna to ja sobie nie zyczylam...nie wiem pozniej wezme jeszcze poprobuje...ale jak zakrecam szczelnie pojemnik to para nie chce wylatywac a jak tak nie domykam to dziala lepiej...i musze wtedy trzymac mlodej by siue nie wylala sol...a w pipe z taka robota...nic juz w pl.nie kupuje !!!
 
Pati zobacz czy jest dobrze zlozony bo u nas był podobny problem tylko ze Misiek złożył wg własnego widzimisię a nie instrukcji i jak poprawił to jest git;)
 
My w poniedziałek byliśmy z Matkiem na kolejnym pobraniu krwi do zbadania glukozy bo z palca wyszło prawie 120 więc teraz kazała pobrać z żył. Masakra we 3 trzymałyśmy go ale pani sprawnie i szybko pobrała no i po badaniu wynik 70. Ciekawe co teraz lekarka powie bo wybieram się w piątek
 
Syla to juz bylo zlozone...ale dzis pobawie sie...

Ania faktycznie mega rozbieznosc...i tez jestem ciekawa ile powiino byc by bylo dobrze...
 
reklama
Martuś od kilku dni ma problemy z brzuszkiem, niewiele je, narzeka, że boli, w piątek byłam z nią u lekarza, ale okazało się, że nic strasznego, po prostu dawać smectę i dicoflor, lekka dieta i dużo picia. Wczoraj już nawet jadła prawie normalnie, pisałam, że ciągnie mnie na plac zabaw- ale w końcu tam nie dotarłyśmy, bo chciałam szybko pozmywać po obiedzie, a Martuś usiadła na kanapie i omal nie zasnęła. Położyłam ją więc spać, i sama z nią zasnęłam, bo w sobotę byliśmy u znajomych i bardzo późno wróciliśmy do domu. A jak gwiazdę obudziłam, to się okazało, że ma gorączkę 39,2 :szok: więc pędem do lekarza- złapała jakiegoś wirusa, więc mamy tylko zbijać gorączkę. No i siedzimy sobie w domu.
 
Do góry