Ferula
Fanka BB :)
No u nas wygląda na to, że chyba damy radę bez smoczka. Co prawda dzisiaj nad ranem mała się przebudziła i popłakiwała przeszukując swoje łożeczko, ale jak go nie znalała to po paru minutach sama zasnęła, tylko musiałam do niej pogadać
Nie wiem tylko czy to jej bardzo wczesne wstawanie ma związek ze smoczkiem, bo w sumie zaczęło się już w weekend, a wtedy jeszcze używała smoczka. Ale wymiękam, dzisiaj obudziła się nawet wcześniej niż T. Czyli coś koło 6.00
. Na szczeście on ją potem zagaduje, a ja jeszcze dosypiam do 7.30
. A jeśli chodzi o zasypianie bez smoka, bo tego się bałam,to rewelacja-zasypia krócej niż ze smoczkiem i w dzień i wieczorem

Nie wiem tylko czy to jej bardzo wczesne wstawanie ma związek ze smoczkiem, bo w sumie zaczęło się już w weekend, a wtedy jeszcze używała smoczka. Ale wymiękam, dzisiaj obudziła się nawet wcześniej niż T. Czyli coś koło 6.00
. Na szczeście on ją potem zagaduje, a ja jeszcze dosypiam do 7.30
. A jeśli chodzi o zasypianie bez smoka, bo tego się bałam,to rewelacja-zasypia krócej niż ze smoczkiem i w dzień i wieczorem
- a wcześniej z 10 nawet
. Mała od tygodnia kurde nie może zasnąć przez godzinę i dlużej i zasypia ostatecznie po 22.00. Szlag już mnie trafia
. Nie wiem co jej sie porobiło, specjalnie nic nie zmianialiśmy w dziennym rozkladzie dnia, a wygląda to teraz tak, że budzi się o 7.00, o 13.00 ma 2 godz. drzemki i zasypia wieczorem po bardzo długim przewracaniu się w łóżeczku(oczywiście w obecności któregoś z nas) ok. 22.00-23.00 No szok dosłownie
. Skubana jeszcze nie pozwoli się zostawić sama w pokoju tylko trzeba siedzieć z nia aż łaskawie nie zaśnie, a ja mam wizję niewyprasowanej góry prania, szykowania obiadu na nastepny dzień itp. a jak wychodzimy z sypialni o tej 23.00 to szczerze już nawet oglądać tv mi się nie chce... 
