reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Nasze pytania- odpowiedzi- RADY:)!

Ania, ja pierwszy siwy włos znalazłam jakieś 4 lata temu, czyli jak miałam 23 lata. Oczywiście go wyrwałam, żeby obejrzeć (tak się mówi, nie?;-)) - więcej się nie pojawiło. A z resztą co tam. Najważniejsze, żeby nie narzekać na los i być młodym duchem, nie?
 
reklama
Właśnie tak!! Ech, duchem, to ja mam 16 lat. Ale przyznaję bez bicia, że jak Olka da w pióra, to momentami mi bliżej 40... :)

Ale zasadniczo jestem piękna, młoda i zadowolona z życia :):):) I TEJ WERSJI SIĘ BĘDĘ TRZYMAĆ :):):)
 
Karmic to ja karmie Mamoot ale z butelki...Ale co tam witaminki zjem do konca...;-)

A o siwych wlosach mi wcale nie mowcie:wściekła/y: ja mialam pierwszy siwy wlos jak skonczylam 17 lat...:szok: Ktos mnie przebije?:confused: Do tego te zwisajace cycki = normalnie stara babka...:-p
A co do wypadajacych wlosow to ja mam dlugie i w dodatku czarne...Wiec mozna sobie wyobrazic jak u mnie wyglada na podlodze a juz nie mowie z rana w lozku...:szok: Rzecz jasna moje dziecko zawsze ma tez pelne garsci wlosow mamusi...Zreszta dlugo by pisac -latwiej i szybciej jakbym powiedziala gdzie ich nie ma-byloby krocej:tak: :-)
 
Patrycja, ze zdjęć wygląda, że trochę tych włosów jeszcze masz :-), całkiem nawet sporo i raczej nie wyglądają na siwe.
A jak karmisz butelką, to nie ma co się zastanawiać nad witaminkami. Jeśli nie w przesadnych ilościach, to nie zaszkodzą.
 
Mamoot no pare jeszcze jest...A siwe oczywiscie farbuje...Ale raczej na swoj kolor...Zawsze jak mowie za mam juz full siwych wlosow to kazdy mi mowi-ty tam gadasz ..a jak pokaze to takie:szok: robia oczy...Ale dziwne bo tylko lewa strona osiwiala:laugh2: :tak: :-)
 
Ja tez mam wszędzie pełno moich włosów...nie dość że lecą - że dużo ich bo długie to jeszcze Karolek je z upodobaniem wyrywa :) oczywiście spinam ale sie tak wycwanił że dorwie z góry jak mu robię "duży duży"...i najgorsze że jest na etapie ze jak coś mocno złapie to za nic nie chce puścić - i czasem muszę szukać pomocy osób trzecich z moją małpeczką przyczepiona do mnie od góry ;)
co do kosmetyków - jak u nas zaczęła się alergia to lekarz kazał się ograniczyć do mydła i Karol ma idealną skórkę przy stosowaniu samego mydełka babydreams (to nam najbardziej podpasowało z kilku przetestowanych - nawet skarb matki przebiło) głowę tez myję mu mydełkiem. jedynynie od czasu do czasu płyn do kapieli lub kremik do pupy - żadnych innych kosmetyków nie stosujemy, nawet oliwki a skóra jest super. co do ciemieniuszki - ma takie delikatne żółtawe łuseczki na samym czubku ale jest ich tak mało i takie delikatne że chyba tylko ja je zauważam :) lekarz musiał się przyjrzeć i stwierdził że tak malutko tej ciemieniuszki że nie ma sensu niczego ruszać
 
Oj u mnie z włosami też jest kiepsko :( A Mikołaj oprócz moich trzyma w łapkach też włosy naszego psa ;-) Bardzo lubi jej (suczce) garściami wyrywać - a że teraz się leni, więc... :-) A Luka nic a nic sobie z tego nie robi.
Co chwile muszę kontrolować, bo rączki prawie non stop w buzi.

Ale wiecie co, ostatnio zauważyłam, że zaczynaja mi własy odrastać! Jak się przypatrzę to nad czołem mam takie króciutkie. Mam nadzieję, że to nowe, a nie połamane strare:baffled:

Ania - bardzo dobre podejście do sprawy - tylko optymizm nas uratuje:tak:
 
reklama
Dziewczyny ponawiam pyatnie bo męczy mnie to strasznie :baffled: jakoś nie moge sie z tym pogodzic....Zaczełam karmic Maćka butelką i cycusia nawet nie chwyci, płacz i koniec, nawet jak jest bardzo głodny. Chciałam połączyć jakoś te karmienia -sztuczne i naturalne (np w nocy karmić piersią) ale chyba nic z tego.
Czy któraś z Was zna jakiś sposób?
 
Do góry