reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Nasze pytania- odpowiedzi- RADY:)!

Agles, wszystko zależy od dziecka. Moja Martusia jakieś 1,5 miesiąca temu nagle powiedziała piersi twardo i stanowczo nie, i nie było siły, żeby ją przekonać. Znała się oczywiście z butelką- przez pierwsze 3-4 tygodnie musiałam ją dokarmiać, bo miałam malutko pokarmu, stopniowo karmień z butelki było coraz mniej, aż wreszcie przeszłyśmy zupełnie na pierś, z czego byłam baaardzo szczęśliwa; z butelki dostawała tylko czasem herbatkę, i ze ssaniem piersi nie było żadnych problemów. Jak miała 2 miesiące, za żadne skarby nie mogłam jej nakarmić piersią poza domem, wszystko ją interesowało bardziej niż jedzenie, nawet jak była bardzo głodna- więc wszelkie wyjścia na dłużej koniecznie z butelką, ale starałam się, aby było to jak najrzadziej (max raz w tygodniu), bo bałam się, że jej się ta butelka za bardzo spodoba. Aż tu nagle pewnej nocy, nie wiem dlaczego, nie dałam rady jej nakarmić- płakała, odwracała się od piersi, prawie histerii dostała- wtedy, po prawie godzinie sięgnęłam po butelkę, zjadła grzecznie i poszła spać. Potem tylko 2 razy po kąpieli nakarmiłam ją piersią, wszelkie próby przetrzymania jej z myślą, że jak będzie bardzo głodna to się skusi na pierś, podstępy- nic nie pomagało, od razu jak tylko ją przystawiałam do piersi był dziki płacz jakbym ją ze skóry obdzierała. Po 10 dniach poddałam się, bo już nie miałam siły z nią walczyć, to za długo już trwało. Na początku było mi strasznie żal, ryczałam, nie mogłam jej nakarmić butelką bez wylania morza łez. Ale w końcu się z tym pogodziłam, bo nic innego nie mogłam zrobić. Podejrzewam, że było już za mało pokarmu, bo przez ponad tydzień jadła bardzo często- co 1-1,5 godz, aż wreszcie ją to zbulwersowało. Dlatego myślę, że jak dziecko nie chce piersi, to chyba nie ma skutecznego sposobu.
 
reklama
ja przez jakis czas tez karmilam w nocy z piersi a w dzien z butelki...Noca pila super w dzien juz jakby to bylo inne dziecko...:szok: Zawsze kladlam(w nocy) niunie na boczek dostala cycusia i ladnie pila...ja dalej spalam a ona jak juz byla syta wyplula sutka i slodko spala...Czasami jak nie chciala zalapac to wycisnelam troche mleczka na sutka -wtedy zasmakowala i ladnie pila...
 
Mi jakoś się udaje karmić i piersią i butelką. Ale z butelki też jest moje mleko. Aż sama się dziwię, że organizm tak mi reguluje produkcję, że w ciągu dnia mam tyle ile trzeba, żeby średnio co 3 godziny dać jeść, a w nocy jak mam przerwę 9 godzin (chyba że odciągam to 7) mleko mnie nie zalewa. Piersi są pełne, ale już się z nich samo nie leje tak jak na początku.
Na razie Wojciaszek akceptuje i butelkę i cyca. Dziś nawet jadł z butelki przy mnie, bo karmił mąż, a bałam się, że jak tylko mu mlesio prosto z cyca zapachnie, to zaprotestuje. Dla Wojtka chyba najważniejsze jest najeść się, nieważne jak.:-)
Nawet przy karmieniu co 1 godzinę nie powinno być problemu z ilością pokarmu, bo przecież im więcej ssania tym większa produkcja. Ale jak widać dzieciaczki są czasem wybredne.
 
Agles79 - a mój Danielek nie chce patrzeć na butelkę, co ja już nie próbowałam... i nic nadal tylko cyc... niez znalazłam sposobu... dałam sobie na razie spokój na miesiac, Zaczynam ponownie próby pod połowy listopada... może jak będzie starszy to coś mu się zmieni;-)
 
Nie zrozumcie mnie źle- nie twierdzę, że nie da się łączyć karmienia piersią i butelką- jeśli dziecko tego chce. Co innego jeśli nie chce- zmusić się go nie da.
 
A moje dziecie ma obszczypana troche brode...Bo cholipa slini sie tak ze nie nadazam ja wycierac...Ale na szczescie nie mocno,tak troche...ale teraz musze nawet do niej biegac jak ladnie i spokojnie sie bawi...:baffled:
 
FUSIK doskonale cię rozumiem moja mała też jak narazie chce tylko cyca też próbowałam na wszelkie sposoby smoczkiem z butelki to ona tylko się bawi no niekiedy pociągnie trochę herbatki a smoczka nie chce wcale chwycić .Pozdrowionka
 
Dziewczyny, które podają dzieciom odciągane mleko - mam pytanko: Czy jeśli opiekunka poda Olce moje odciągnięte i podgrzane mleko, a Mała wszystkiego nie zje odrazu, to czy może je za 3 godzinki znowu przygrzać i jej podać? Szkoda by było wylewać...
 
Ania, ja starałam się robic takie porcje, żeby Mikołajek zjadł. A jak zostawia, to naprawdę niewiele, że nie żal wylewać. Wiem, że nie mozna ponownie zamrażać mleczka, ale podgrzać ponownie za kilka godzin, chyba tak - ale nie jestem pewna.:confused:
 
reklama
Ja powiem szczerze nigdy nie podgrzewałąm ponownie - wydaje mi się że nasze mleczko szybko jakoś kwaśnieje...ale robiłam tak - jak nie wiedzieliśmy jeszcze ile zje to zostawiałam podzielone w dwóch butelkach i mówiłam mamie żeby najpierw dała jedną część a jak zje wszystko to drugą...a jak już wiadomo było ile zazwyczaj zjada to tak jak u Kasi - zostawało najwyżej niewiele
 
Do góry