uf, wlasnie zakonczyl sie horror z popoludniowym zasypianiem... zaliczamy ostatnia drzemke, a potem kapiel i juz nocne spanko....a rano od nowa
Krzys to maluszek leniuszek, nie chce mu sie przwracac z boku na brzuszek itd, ale za to do siadania, to on pierwszy, nawet juz zaczyna sie chwytac wozka (choc jeszcze nieporadnie)a super to wyglada jak sie trzyma wlasnej koszulki i probuje sie podnosic
a teraz zaczyna probowac swoje dwa zabki i chce juz gryzc i dzis rano ugryz sie w paluszka...o jaki placz byl

Krzys to maluszek leniuszek, nie chce mu sie przwracac z boku na brzuszek itd, ale za to do siadania, to on pierwszy, nawet juz zaczyna sie chwytac wozka (choc jeszcze nieporadnie)a super to wyglada jak sie trzyma wlasnej koszulki i probuje sie podnosic
