Nikodem wazy 8900.Ostatnio przybiera trochę mniej chociaż na brak apetytu nie narzeka. Pewnie jego ruchliwość trochę zbija kalorie Obraca sie w obie strony. Wystawia tez nóżki przez szczebelki i raczkami sie chwyta szczebelków jakby chciał sie podnieść.
reklama
Luxik
:)
- Dołączył(a)
- 13 Marzec 2007
- Postów
- 1 847
Dziewczyny ja tylko na chwilke, nie moge dluzej, mam dwa pytania:
1).czy dajecie swoim maluszkom codziennie miesko?a jesli nie to co wchodzi w sklad takiego bezmiesnego obiadku?
2).jak spadnie zabawka, grzechotka na ziemie ,ogolnie rzeczy ktore bierze do buzi to czy myjecie taka zabawke czy nie myjecie wogle?
Wpadne pozniej i poczytam co u was
1).czy dajecie swoim maluszkom codziennie miesko?a jesli nie to co wchodzi w sklad takiego bezmiesnego obiadku?
2).jak spadnie zabawka, grzechotka na ziemie ,ogolnie rzeczy ktore bierze do buzi to czy myjecie taka zabawke czy nie myjecie wogle?
Wpadne pozniej i poczytam co u was
Ja zazwyczaj daje słoiczek z mieskiem albo dynia z indykiem albo potrawke z zeimniakami i króliekiem a z bezmiesnych obiadków to dynie z zeimniakami
Ja spadnie grzechotka na ziemie to nie myje jejZależy jeszcze gdzie upadnie....bo ja w jakis kurz czy w przedpokoju gdzie piach od butów to juz trzeba przemyć
Za dwie godziny jade po mojego smyka do tesiowej a jutro o tej porze bede juz u mamy ufff....bo wiecie jak sama z Piotrkiem jestem to zmeczona a jak bez niego to smutno bo siedze w czterech scianach
Ja spadnie grzechotka na ziemie to nie myje jejZależy jeszcze gdzie upadnie....bo ja w jakis kurz czy w przedpokoju gdzie piach od butów to juz trzeba przemyć
Za dwie godziny jade po mojego smyka do tesiowej a jutro o tej porze bede juz u mamy ufff....bo wiecie jak sama z Piotrkiem jestem to zmeczona a jak bez niego to smutno bo siedze w czterech scianach
NataK
Mamusia Kubusia :-)))
- Dołączył(a)
- 11 Luty 2008
- Postów
- 1 061
luxik slyszalam gdzieś, ze miesko podaje sie 1-2 razy w tygodniu, a tak generalnie to warzywka.najczesciej podstawowy zestaw ziemniaczek, marchewka + urozmaicone kalafiorkiem, zielonym groszkiem, szpinaczkiem,pietruszka, selerem, brokułami, dynią-oczywiście nie wszystko na raz, ale czesto malemu daje taka zupke ze sloiczka w ktorej jest ziemniaczek, marchew, zielony groszek(nowość w naszym menu), kalafior i troszke pietruszki.
ostatnio smakuje mu tez ziemniaczek z marchewka i szpinaczkiem + kilka kropli oliwy z oliwek i szczypta soli.
jesli chodzi o zabawki, to staram sie nie "chowac" Kuby w sterylnych warunkach, wiec rzadko je myje, wlasciwie to tylko wtedy kiedy dlugo lezą nie uzywane lub sa bardzo upaćkane.za to czesto myje jego gryzaczki, bo wiadomo boje sie o powrot plesniawek, ale wszystkie pozostale, ktore nie laduja namietnie w jego buźce tylko jesli zaistnieje taka potrzeba.
natalia 85 dzieki za ten artykul o stulejce, naprawde teraz czuje sie o wiele spokojniejsza, bo wiem ze nie nalezy nic majstrowac przynajmniej do pierwszych urodzinek i niech tak pozostanie
natalka 25 nie martw sie o malego, moj Kuba to tez maly leniuszek, pełza i siedzi sam, choc sam nie siada, ale z przewrotami to nadal kiepsko, czasami mu sie uda, ale szybko o tym zapomina-wiec dajmy im czasu, zobaczysz jeszcze nam sie znudzi uganianie za nimi faktycznie czytajac o osiagnieciach forumowych brzdacow mozna sie zastanawiac, czy aby wszystko z naszymi "memłoczkami" ok, ale nie ma tu dziecka ktore potrafi juz wszystko idealnie, bo czesto jest tak, ze malec fika i bryka, a z gaworzeniem kiepsciutko, lub potrafi zrobic papa i kosi kosi, a np. samo nie siedzi.kazdy bobas jest inny i choc sa w jednakowym wieku, to rozwijaja sie ABSOLUTNIE indywidualnie.
dziewczyny musze sie pochwalic, po wielu probach z butelka z mleczkiem, herbatka, soczkiem, woda z glukoza itd. moj cwaniak zasmakował w zwyklej przegotowanej wodzie mineralnej-normalnie rece opadaja i do tego doi z butli oby tak dalej, jaki czlowiek czasami durny, wyszukuje, wymysla, a sprawdzaja sie najprostsze rozwiazania eh....
ostatnio smakuje mu tez ziemniaczek z marchewka i szpinaczkiem + kilka kropli oliwy z oliwek i szczypta soli.
jesli chodzi o zabawki, to staram sie nie "chowac" Kuby w sterylnych warunkach, wiec rzadko je myje, wlasciwie to tylko wtedy kiedy dlugo lezą nie uzywane lub sa bardzo upaćkane.za to czesto myje jego gryzaczki, bo wiadomo boje sie o powrot plesniawek, ale wszystkie pozostale, ktore nie laduja namietnie w jego buźce tylko jesli zaistnieje taka potrzeba.
natalia 85 dzieki za ten artykul o stulejce, naprawde teraz czuje sie o wiele spokojniejsza, bo wiem ze nie nalezy nic majstrowac przynajmniej do pierwszych urodzinek i niech tak pozostanie
natalka 25 nie martw sie o malego, moj Kuba to tez maly leniuszek, pełza i siedzi sam, choc sam nie siada, ale z przewrotami to nadal kiepsko, czasami mu sie uda, ale szybko o tym zapomina-wiec dajmy im czasu, zobaczysz jeszcze nam sie znudzi uganianie za nimi faktycznie czytajac o osiagnieciach forumowych brzdacow mozna sie zastanawiac, czy aby wszystko z naszymi "memłoczkami" ok, ale nie ma tu dziecka ktore potrafi juz wszystko idealnie, bo czesto jest tak, ze malec fika i bryka, a z gaworzeniem kiepsciutko, lub potrafi zrobic papa i kosi kosi, a np. samo nie siedzi.kazdy bobas jest inny i choc sa w jednakowym wieku, to rozwijaja sie ABSOLUTNIE indywidualnie.
dziewczyny musze sie pochwalic, po wielu probach z butelka z mleczkiem, herbatka, soczkiem, woda z glukoza itd. moj cwaniak zasmakował w zwyklej przegotowanej wodzie mineralnej-normalnie rece opadaja i do tego doi z butli oby tak dalej, jaki czlowiek czasami durny, wyszukuje, wymysla, a sprawdzaja sie najprostsze rozwiazania eh....
kubala
mama z sierpnia ' 07
- Dołączył(a)
- 28 Luty 2008
- Postów
- 474
NataK - to sie ciesz kochana bo sama woda podobno jest najzdrowsza dla maluchow. Woda z glukozą moze powodowc zaparcia, soczki pozniej próchnicę, herbatki w sumie są ok, ale woda najlepsza.
Luxik Co doobaidków to my dajemy mięsko co drugi dzień. Dzisiaj młody jadl np. zupkę jarzynową Gerbera (bardzo smaczna). W swoim mennu ma również zupkę machwiową z ryżem Hipa. Podobno groszek i kalafior lepiej ograniczyc, bo są bardzo wzdymające...ale oczywiście jetem za tym, zeby spr. wszytstkiego
Jakiś czs temu w Mamo to ja mówili, że ne należy myćza każdym razem smoczków i zabawek które spadną na ziemię, poza niektórymi wyjątkami oczywiście.... I broń boże nie należy brac do buzi smoczka dziecka. Niektóre mamy mają taki zywczaj... jak smoczek spadnie na ziemię to oblizują i dają dzieciom. A to jest najgorsze co moze być. Lepiej podac z ziemi niz oblizywac samemu. W buzi jest duzo zarazków, które mogą poważnie zaszkodzić takim małym szkrabom.
Luxik Co doobaidków to my dajemy mięsko co drugi dzień. Dzisiaj młody jadl np. zupkę jarzynową Gerbera (bardzo smaczna). W swoim mennu ma również zupkę machwiową z ryżem Hipa. Podobno groszek i kalafior lepiej ograniczyc, bo są bardzo wzdymające...ale oczywiście jetem za tym, zeby spr. wszytstkiego
Jakiś czs temu w Mamo to ja mówili, że ne należy myćza każdym razem smoczków i zabawek które spadną na ziemię, poza niektórymi wyjątkami oczywiście.... I broń boże nie należy brac do buzi smoczka dziecka. Niektóre mamy mają taki zywczaj... jak smoczek spadnie na ziemię to oblizują i dają dzieciom. A to jest najgorsze co moze być. Lepiej podac z ziemi niz oblizywac samemu. W buzi jest duzo zarazków, które mogą poważnie zaszkodzić takim małym szkrabom.
Uh, nie wiem jak dawno mnie tu nie było, przepraszam niniejszym, ale nie wyrabiam z tymi babami, a tu tyle zawsze napisane...
:-)
U nas wszystko w porządku. Ula je nadal jak noworodek, tzn co 2-3h to maksimum, bo może i co godzinę, ale jak widzę nie waży aż tak dużo, skoro to dzieciaczki ponad 10 a nawet 12kg!! :-o
Leniwa jest jak była, przewraca się na brzuchol, ale nie pełza, tylko pupsko wypina i macha nogami, ale jej nic nie wychodzi, czasem do tyłu sie przesunie. Nie siedzi też jeszcze, zaraz po chwili na boki się wali, ale ma czas.
Nie gada tez za bardzo, tzn. nic konkretnego, tylko śpiewa, piszczy: eueeeaueeeeeghiiiguuu.. i tak w tym stylu. No ale Julka tez nie gadala za szybko, więc pewnie i tu będzie podobnie.
Poza tm jesteśmy zdrowe (odpukać). Ulka sypia 3 razy dziennie: 30min, 45min, 1h20min to tak średnio jakoś a budzi się rano ok. 7.00-8.00.
No nie wiem co tu więcej, jak znajdę chwilkę to znów tu zajrzę.
Caluję gorąco Was i Maluchy!!!! :-*
:-)
U nas wszystko w porządku. Ula je nadal jak noworodek, tzn co 2-3h to maksimum, bo może i co godzinę, ale jak widzę nie waży aż tak dużo, skoro to dzieciaczki ponad 10 a nawet 12kg!! :-o
Leniwa jest jak była, przewraca się na brzuchol, ale nie pełza, tylko pupsko wypina i macha nogami, ale jej nic nie wychodzi, czasem do tyłu sie przesunie. Nie siedzi też jeszcze, zaraz po chwili na boki się wali, ale ma czas.
Nie gada tez za bardzo, tzn. nic konkretnego, tylko śpiewa, piszczy: eueeeaueeeeeghiiiguuu.. i tak w tym stylu. No ale Julka tez nie gadala za szybko, więc pewnie i tu będzie podobnie.
Poza tm jesteśmy zdrowe (odpukać). Ulka sypia 3 razy dziennie: 30min, 45min, 1h20min to tak średnio jakoś a budzi się rano ok. 7.00-8.00.
No nie wiem co tu więcej, jak znajdę chwilkę to znów tu zajrzę.
Caluję gorąco Was i Maluchy!!!! :-*
kama1102
Mama Bartka i Nikoli
- Dołączył(a)
- 24 Czerwiec 2007
- Postów
- 705
Edyta, zazdroszczę tego leżakowania do 11tej. Ja muszę do pracy wstawać - pobudki o 6!!
Tomola, a propo ruchliwości to my z Kludi właśnie pisałyśmy, że nasze dzieciaczki są bardzo "żywe", a i inne też widzę że tak.
Laura 7, ale masz pływaczkę.:-)
Luxik, ja nie myję zabawek po lądowaniu na ziemi bo bym to ciągle musiała robić.myję czy tez wyparzam wszystkie nowe, a potem to rzadko bardzo.mięsko daje przeważnie, rzadko nie.
Ja wodę też podaję małemu od czasu do czasu, a zaczęłam jak mi Karolki poradziła na zaparcia.
Tomola, a propo ruchliwości to my z Kludi właśnie pisałyśmy, że nasze dzieciaczki są bardzo "żywe", a i inne też widzę że tak.
Laura 7, ale masz pływaczkę.:-)
Luxik, ja nie myję zabawek po lądowaniu na ziemi bo bym to ciągle musiała robić.myję czy tez wyparzam wszystkie nowe, a potem to rzadko bardzo.mięsko daje przeważnie, rzadko nie.
Ja wodę też podaję małemu od czasu do czasu, a zaczęłam jak mi Karolki poradziła na zaparcia.
reklama
aneta456
kocham i jestem kochana
- Dołączył(a)
- 26 Luty 2008
- Postów
- 6 185
Moja córcia całą noc walczyła z gorączką.Wszystko zaczeło sie o 20.00 malutka już spała jak zwykle, ale była jakaś niespokojna więc poszłam do niej a ona gorąca jak ogień miała 38.5C ja oczywiście panika dałam jej czopek temp.zmalała do 37C.Niestety ze spania nici tak się rozbudziła tym mierzeniem temp.W końcu jakoś po wielkich trudach udało jej się usnąc.Około 2.00 powtórka z rozrywki 38.4 i znowu czopek i na razie a jest godz.7.40 śpi ale cały czas ma stan podgorączkowy.Oczywiście innych objawów brak,czy to może być od zębów,a może to trzydniówka.Poradzcie czy gonic do lekarza a może jak jej te czopki obniżaja temp.to poczekac.
Podziel się: