reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Nasze szpitalne i porodówkowe opowieści :-D

no i sama widzisz baby że czasem trzeba płacić...Ty ginowi, ja położnej...taka nasza rzeczywistość.
z drugiej strony chociaż mamy taką możliwość, to też dobrze....
moja kuzynka w uk ostatnio rodziła 48 godzin!! jakby jej oxy nie mogli choćby po 10ciu podać??!! w d... mam za przeproszeniem skakanie na piłce i inne pierdoły po tylu godzinach porodu!!!!!!
a tu zapłacę 500 zl i bedzie nade mną czuwać, jak poród nie będzie postępował to oxy, jak dalej nie to cc i krótka piłka. co najlepsze dla pacjenta niestety po opłaceniu dodatkowej opłaty....
cieszę się że na ginie i badaniach zaoszczędziłam tyleeeee kasy... ale też byłam u dwóch na nfz i dopiero trzeci przypasował....tak to znowu bym pewnie wylądowała priv i 80zl co 3 tyg. plus badania na własną rękę...
 
reklama
w każdym szpitalu panują inne zasady i tyle i gdzie kazdemu najbardziej odpowiada tam rodzi jednej pasje rydygier drugiej żeromskiego a jeszcze trzeciej np kopernik wiec to różnie jest:p nom ale wazne zeby dzieci byly zdrowe po porodzie :)
 
Dokladnie najwazniejsze sa nasze dzieci.

Morgaine to kuzynka naprawde miala pecha albo nie umiala sie dogadac. Ja oxy dostalam juz chyba po 3-4h bez postepu i nie musialam prosic. Jedyne o co poprosilam to znieczulenie i rowniez mi go nie odmowiono.

Mysle ze duzo zalezy na kogo sie trafi, czyli ktos ma szczescie a ktos nie.

Pozatym swoja droga ja uwazam ze w szpitalu powinni pracowac ludzie z powolania co kochaja swoja prace a nie jakies lalunie na fochu ze dzis babcia ma imieniny a ona musi byc w pracy i wyzywa sie na pacjentach. Taka to bym odrazu zwolnila!!
 
Wiadomo, że jest od obowiązek położnych.

Ale, jak jest wiemy i słyszymy. Czasami aż strach się bac !!!
Jeszcze jak mają dużo poródów a teraz na porodówkach BABY BOOM, przynajmniej u Nas-to w ogóle masakra, nie wiadomo co Cię czeka.

I też słyszałam, że z własną położną rodzi się łatwiej i szybciej.
 
w każdym szpitalu panują inne zasady i tyle i gdzie kazdemu najbardziej odpowiada tam rodzi jednej pasje rydygier drugiej żeromskiego a jeszcze trzeciej np kopernik wiec to różnie jest:p nom ale wazne zeby dzieci byly zdrowe po porodzie :)

Zgadzam się z Tobą :) najważniejsze, żeby były zdrowe :)
 
Ja się całkowicie zgadzam z tym, że najważniejsze, aby dzieciaczek urodził się zdrowy i aby mama miała tyle komfortu przy porodzie ile to tylko możliwe - jeśli ktoś się lepiej czuje mając własną położną czy też lekarza w szpitalu - absolutnie popieram.
Przyznam szczerze, że jak byłam zdecydowana gdzie rodzę tak im bliżej rozwiązania tym więcej mam obaw i wcale już pewna nie jestem.
 
Ty myślałaś chyba o Siemiradzkim jak dobrze pamiętam...

Ja mam odwrotnie im bliżej porodu, nabieram coraz więcej pewności, że dobrze wybrałam... ciekawe czy po porodzie tez bedę miała takie podejście :eek:
 
Przyznam szczerze, że jak byłam zdecydowana gdzie rodzę tak im bliżej rozwiązania tym więcej mam obaw i wcale już pewna nie jestem.


ja co raz bardziej zaczynam świrować (panicznie się boje pobytu w szpitalu :zawstydzona/y: ) i nie zdziwię się jak będę robić cyrki, że nie jadę do żadnego szpitala tylko rodzę w domu
 
Uhum, ale nie wiem, czy jednak nie pojadę na Galla - tam jest kameralnie, 1-2 porody na raz, opieka bardzo dobra, tylko nieco archaiczne "zaplecze" - np. łazienka, jedzenie - ale to w sumie nie jest najważniejsze, tylko pewność że maluszkiem się zajmą jak trzeba - tam też nie dokarmiają, pomagają z laktacją, małe jest przy mamie, najwyżej można na kilka godzin oddać położnym by nabrać oddechu.
 
reklama
Bachucha ajważniejsze, żebyś się tam możliwie najpewniej czuła :)

Skorupka spokojnie, przecież nie ma sie czego bać i tak nas to czeka tylko trzeba podejść do tego na luzie :)
 
Do góry