reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Bycie rodzicem to codzienna przygoda pełna wyzwań, ale też pięknych chwil. Chcemy poznać właśnie te momenty, które sprawiają Ci największą radość! Napisz w kilku zdaniach , co najbardziej cieszy Cię w rodzicielstwie, a możesz wygrać atrakcyjne nagrody ufundowane przez Bella Baby Happy 💛<

reklama

Nasze ukochane skarby już na świecie

u nas masakra, kryzys jakis taki ze niewiem o co chodzi

mala placze tak jakby kolka lub gazy, nie umiem sie w tym polapac, podczas karmienia albo czowania czy nawet i we snie, nagle zaczyna wyc jakby ja cos bolalo i tak sie drze przed 10-15-20 sekund i jej przechodzi, ale ten placz dla mnie trwa nieskonczonosc i niewiem jak pomoc i to mnie przeraza, jak do jutra sie to nie zmieni to ide do lekarza bo nie wiem co robic,,, i kupki jednoczesnie sie zmienily na takie zielone, normalnie jak szpinak :confused: najgorsze to jak sie NIE WIE CO ROBIC I O CO CHODZI

i mala przez to sie wytracila z regularnosci, spi krocej, czesciej chce cycka i takie to nieunormowane i wszyscy na tym tracimy...
i rozne zrodnia mowia rozne rzeczy na ten temat ze ja juz WYMIEKAM !!!

szkoda ze nie mialam netu przez pare dni bo chetnie bym sie wyzalila a z drugiej strony to bym wam tu przysmucala okropnie bo mialam kryzys, bo mala za czesto na cycku wisi i sie czuje taka zurzyta...:sick: a jednoczesnie mnie to wpienia ze M nic nie robi przy malej tylko by ja trzymal na klace a jak ona zaczyna plakac to od razu do mamusi...ze niby jest glodna...az nerwa przez to wszystko zlapalam. mialam pierwszy czas takie cos ze bylam wrecz zla na dziecko a wiadomo ze to nie malenstwa wina ze nie zawsze mozna zrozumiec czego jej potrzeba, a ona taka bidulka zdana na nieporadnych doroslych :-(
 
reklama
ja tez myslalam ze mamtakie spokojniutkie dzieciatko:-D i bo pierwsze 3 tyg w ogole ani razu prawie nie plakal , a potem coraz czesciej , jednak i tak mysle ze w porownaniu do mojej siostrzenicy ktora sie darla od urodzenia do pol roku:tak: to i tak jest dobrze
wiec sie nie przejmuj m_ktoska ze ci Nelka beczy - ona tez jakos musi manifestowac ze cos jej sie podoba czy nie , a wybor ma tylko byc cichutko albo beksac;-)
moj maly od jakiegos tygodnia zanim zasnie daje lekki koncercik marudzenia , na poczatku myslalam ze cos nie tak ,ale teraz juz wiem ze on taki rytualik sobie wprowadzil:-)
 
majkam niezly rytualik :happy:

musze przyznac ze sie juz uodpornilam dosc na dzwiek placzu :dry::nerd: i tak naslu****e co ona ode mnie potrzebuje, a moze wcale nie do mnie placze tylko tak do siebie, taki rytualik ... wlasnie

ale inni z kolei mnie dobijaja , np gadam z siostra na skype, kamera wlaczona, pokazuje lezace dziecko, mala sie przebudza i zaczyna poplakiwac i juz niemijaja 3 sekundy i pada pytanie a co mala tak placze a moze ma mokro, a moze jej czegos trzeba, z takim jakims tonem ze ja niby nie reaguje..... irytuje mnie to
 
m_ktosiu jak kupki są zielone to napewno coś zjadłaś co córci nie pasuje i boil ją brzuszek:-(
 
Kasira ale te zielone kupki zawsze oznaczaja, ze cos szaszkodzilo? bo u nas czasem sa takie na wpol zielone, tzn zoltawa musztarda i troche zielonego.
 
no wlasnie byly zielone i bolal brzuszek :szok::-(
a od wczoraj sie zmienily na normalne i rzeczywiscie kolek tez jakby nie ma :tak:
mam nadzieje ze za pare tygodni bede ekspertem w tych wszystkich cudach natury i nie bede miala zadnyc watpliwosci co robic :cool2:

na razie sie ciesze ze juz mala tak nie placze bo nie moglam tego zniesc i juz sie wybieralam do doktorka...ale minelo :happy:
 
Ja odkad karmie Martynke butla tez robi zielone kupki i bardzo smierdzace ale nie sadze zeby to byl zly znak bo mala raczej nie placze (tzn nie placze bez powodu) wiec chyba nic ja nie boli, nie robi tych kupek za czesto. Mam nadzieje ze jest ok bo tez rozmowa o tych kolorach kup troszke mnie zaniepokoilyscie. Dzis bedzie polozna to ja zapytam.
 
Kasia to koniecznie daj znac co polozna powiedziala o kupkach, please.
M_ktosiu a cos zmienilas w diecie?
Majkam to odpukac oby tak dalej dzieciatko bylo spokojne.
Ja nie moge narzekac. Fakt, ze synus ma chwile marudzenia, ale naprawde nie jest zle. Wczoraj np. poszedl sdpac przed 21 a wstal dopiero po 1 w nocy, a nastepnie karmionko bylo przed 5. Dzis rano pomarudzil miedzy 8 a 9:30, troche powisial przy cycu, troche poplakal, pododbijal, poulewal i teraz sobie spioszka. A ja zdazylam nawet zjesc na raty i sie umyc.
Ide kawke zapodac.
Alez dzis cudna pogoda. Zdecydowanie lepiej sie dzis czuje.
 
No wiec Niczko byla u nas polozna i spytalam miedzy innymi o te zielone kupki. Najpierw zadala pytanie czy sa zielone od razu czy moze jak poleza :eek: i sie utlenia to zielenieja. Nasze sa zielone od razu bo Malej zdarza sie robic kupki podczas przewijania :-D. No i pada pytanie czym ja poje. Herbatka z koperlu wloskiego Hippa od 1 tygodnia a ona na to "no i dlatego sa zielone". Wiec u nas zielone kupki sa narmalne. A jak jest u Ciebie? Czym karmisz i czy poisz dzisciatko? Jesli tak to czym? No i czy te kupki sa od samego poczatku zielone? Oby bylo wszystko ok... :tak:
 
reklama
kasiu, niczko u mnie tez sa zielone kupki, karmie tylko piersia, wczesniej byly normalne, takie jak musztarda, tak jak mowil lekarz ze ma byc :dry:

niczka a moja dieta to miala byc poprostu zdrowa, czyli ze mam intuicyjnie nie jesc niezdrowego, co w moim rozumieniu to czipsy, czekolada, kawa, lody, smazone i tym podobne sprawy...:happy:
coz, lody, czekolade i smazone ziemniaki dzis juz zaliczylam, tlusta pizzehut z wczoraj wyrzucilam do smieci...
 
Do góry