reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Nasze wizyty i zdjecia usg

reklama
ja nacięcia też się nie boje ale nie chce mieć komplikacji z nim związanych, na innym wątku piszę z dziewczyna której szwy się rozeszły, rana goiła się 1,5 miesiąca a w miejscu rany nie ma czucia.
Więc ja nacinać się nie daje:)
 
ja w szpitalu rozmawiałam z położną i powiedziałam jej, że mam skłonności do pękania podczas seksu, stwierdziła więc, że lepiej o tym powiedzieć podczas porodu, bo w takim przypadku lepiej przeciąć w bok niż pęknąć w stronę odbytu i kupczyć do końca życia przez wiadomo co :/
 
reklama
ponoć nie - tak twierdzi moja położna
ilonka ponoć większość położnych pracujących w szpitalu jest zdania że należy nasinać bez względu na wszystko bo wtedy łatwiej i szybciej im poród odbierać.
Ale ja się już tu napisałam o swoim zdaniu na temat nacinania, więc już kończę. Ja w każdym razie po zajęciach sr wiem że pęknięcie jest mniej groźne niż przecięcie i tego będę się trzymała :) ale każdy ma prawo do swojego zdania, każdy ma swoją położną której może się poradzić.
 
Do góry