reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Nasze wizyty i zdjecia usg

reklama
Dziewczyny dzieki za kciukasy i prosze o wiecej na jutro:tak: Na 6 rano mam sie stawic w szpitalu na cc!:szok: Juz dzisiaj bylam obgadac w szpitalu co i jak, porobic wyniki i jak mi sie ktos z emergency nie wcisnie, to prawdopodobnie kolo 8 bedzie ciecie.
Kurcze troche w szoku jestem, ale ginka stwierdzila ze juz i tak 36 tydz skonczony, a z cisnieniem nie ma zartow, zwlaszcza ze inne dolegliwosci tez mnie nie ominely, wiec sie tniemy...
Jedynym pocieszeniem jest ze jutro zobacze swojego malego dziobaka i tylko mam nadzieje ze dobrze zniesie to wczesniejsze rozwiazanie, bo ja jakos soobie dam rade byle tylko malemu nic nie zagrazalo.

Ide sie zaraz ostatecznie dopakowac, wyprawic mloda do babci i troche chalupe ogarnac, bo potem nie bedzie szybko okazji... Fakt ze ginka kazala mi sie zrelaksowac, ale wole powoli cos robic niz siedziec i rozmyslac;)
Postaram sie jutro dac znac Lenie jak poszlo i mam nadzieje ze smsik dojdzie...

Sorki ze tak o sobie tylko, ale juz tylko jedna mysl mi glowe zaprzata;-)

wchodzę sobie tutaj poczytać do kawki a tutaj bach taka niespodzianka :szok: będzie pierwsza dzidzia :-D jupi trzymam kciuki i czekamy ;-)
 
Hej laseczki!
Ja co prawda nie po wizycie ale po wyjściu ze szpitala, pojechałam z czym innym ,a na co innego zostałam...
W czwartek mały jakoś tak gwałtownie mi się przekręcił, w piątek niesamowicie szalał, w sobotę był bardzo spokojny, bałam się czy się aby w pępowinę nie zawinął więc pojechaliśmy na IP, podłączyli mnie pod KTG ,a mały zaczął szaleć, tętno wyszło bardzo wysokie i z tego powodu mnie zostawili na obserwacji, zrobili USG według USG termin porodu mam na 26.09.2011, mały waży 3,691kg :szok: nie wiem tylko jaki długi...
Szyjki już nie ma, jest całkowicie gładka, kanał zamknięty ale rozwarcie już na opuszek palca, jak coś się zacznie dziać to mam wrócić :-D
A no i tętno się uspokoiło, podejrzewam ,że przyłożył się do tego mój stres, do tego mały się strasznie kręcił ,a wtedy też tętno wzrasta, pępowiną się nie owinął i jest wszystko OK, teraz tylko czekać pozostało :tak:
Idę Was poczytać ;-)
 
reklama
Do góry