reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Weź udział w konkursie „Butelkowe S.O.S. - chwila, która uratowała nasz dzień” i opowiedz, jak butelka pomogła Ci w rodzicielskim kryzysie! 💖 Napisz koniecznie Do wygrania super nagrody, które ułatwią codzienne życie rodziców. Ekspres i sterylizator z osuszaczem od marki Baby Brezza

reklama

Nasze wizyty i zdjęcia USG

Lajtway, Anastazja-u mnie jutro koniec 40 tygodnia i NIC sie nie dzieje- malemu sie nie spieszy, wiec chyba ja bede w ciazy w nieskonczonosc....;-)
 
reklama
Po wizycie - są POSTĘPY! :D
- szyjka skrócona i jak to nazwała Pani Doktor "scentralizowana"
- rozwarcie na jeden palec
- główka przyparta
- ktg zanotowało jeden mocny skurcz i masę mniejszych - ogólnie w porządku

Wnioski:
może łaskawie mój panicz w przyszłym tygodniu wyjdzie, kolejna wizyta w piątek
 
Ostatnia edycja:
Bakalia- ja drugi tydzień śmigam z rozwarcien na 2 palce i szyjką gotową do porodu;-) No ale skurcze to już takie konkret mam więc... Licze że może uda się nie przenosić i panicz zechce wyjść sam. Jakoś nie licze na poród przed terminem. W pt mam jescze usg ostatnie- tak tak, na NFZ mi się należy:tak:
 
Lajtway ja mam nadzieje, że do końca następnego tygodnia urodzę.. w piątek idę do lekarza, potem w poniedziałek.. liczę na to że samo się zacznie.
 
Anastazzja tak zostaje przy swojej pierwszej decyzji;-) odnośnie szpitala. W końcu ma pozytywne opinie a kilka negatywnych wśród tysiąca....to tak mi mówiłaś- piszą więcej te niezadowolone. Jakoś tak rozmowa z Tobą i moją położną i moim K. przekonała mnie że nie mam co panikować tylko poprostu zaufać- no więc spróbuję (a już myslałam że spotkamy się na porodówce:-D). Chociaż kto wie....... do Morskiego mam 15 km do Wejherowa 30 :rofl2: i każdy w inną stronę. A jeszcze K. pracuje za Gdańskiem więc dochodzi kolejne 40 km - hehe dobrze że nie rodzi się w pół godziny jednak:-D
 
Anastazja,
ja niby brzuch też mam widzę go, mały kopie, wszystko naszykowane, ale wciąć to, że synek będzie z nami za dwa tygodnie jest dla mnie mega abstrakcją. W ogóle tego nie ogarniam i czasem mam wrażenie, że już zawsze w tej ciąży będę.
Bakalia,
ja też wg. lekarza jestem gotowa do porodu, tylko skurczy potrzeba, a ich jak na razie brak.
 
My już po badaniach :) Wyniki się poprawiają, czyli kuracja pomaga. Mam brać żelazo plus te śmieszne różowe tabletki do końca ciąży. Szyjka zgładzona, zamknięta. Mała waży tyle samo ile ważyła w poniedziałek. Nie ma specjalnych przesłanek do wywołania. W poniedziałek kolejne pobieranie krwi. Jeżeli hemoglobina spadnie, to wywołujemy, a jeżeli będzie się utrzymywać - czekamy do terminu. Także dzisiejszy stres był zupełnie niepotrzebny :-)
 
Po dzisiejszej wizycie:
- szyjki nie ma
- rozwarcie nadal na 1cm
- główka dalej przyparta
- KTG w porządku
Kolejna wizyta (jeśli nic się nie zacznie w weekend) w poniedziałek. Doktor stwierdził, że tydzień musi minąć żebym dostała skierowanie do szpitala jak nic się samo nie ruszy więc do czwartku (oby nie) tkwię w miejscu.
 
reklama
Do góry