doris33
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 24 Kwiecień 2015
- Postów
- 283
Doris ja też się boje panicznie cesarki nie wiem dlaczego bo raczej jest zachwalana .Mój był przy porodzie i cieszę się bo gdyby nie jego męskie wsparcie to nie wiem .Jakoś czułam instynktownie , że jest moją tarczą i nie da mnie skrzywdzić .Oczywiście zaglądał wszędzie i dzięki niemu wiem jak to wyglądało z drugiej strony .W żaden sposób nie wpłynęło to na nasze relacje intymne .Nabrał dla mnie szacunku po tym co zobaczył .
Eli ja po prostu wiem z czym to się wiąże. Po pierwsze nie cierpię znieczulenia pp bo po prostu źle się czuję kiedy nie mam nad czymś kontroli a tu nagle przestajesz czuć pół swojego ciała :-/ poza tym boję się wszystkich powikłań i tego, że mogę życie stracić przy cc i co wtedy z moimi córkami?? Może to dla innych głupie ale nie umiem o tym nie myśleć :-/
właśnie dlatego wybrałam szpital na Żelaznej (chociaż nie znam tam nikogo) bo za 200 zł tato może być przy cc :-) oczywiście jak nie ma żadnych komplikacji. Kangurowanie też jest ale z tego co wiem to na Żelaznej już dwie godziny po cc dają Ci dziecko na pooperacyjną i położne bardzo pomagają, przystawiają dziecko itd. Także zaraz po niech leci do tatusia (chociaż nie wiem jak on sobie poradzi??) a potem do mnie :-)
Wiec mam nadzieje ze u mnie uda sie sn.