reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

nie chce mleka z butli

donka15

Zaciekawiona BB
Dołączył(a)
22 Styczeń 2009
Postów
32
cześć dziewczynki,
mam mały problem, mój 7 miesięczny szkrab nie chce pić mleka z butli (soki i herbetki spija od razu). Czasami wypije ze 30 ml reszte musze dawać mu łyżeczką (koszmar),czasami dodaje mu kleik lub kaszke ryżową. Generalnie robie mu tego mleka 90-120ml. Nie jest to zawiele jak na jego wiek, ale wiecej mu nie wcisne (chyba nie bardzo lubi mleko, choć sama do końca nie jestem przekonana bo łyżeczką je pije). Co moge dać mu w zamian??? wyłączając już zupke którą dostaje o 12 i kaszke mleczno-ryżową na kolacje.
 
reklama
Donka, a w zasadzie...czemu się nie cieszysz????Większość mam stosuje akrobacje w późniejszym wieku żeby odstawić butlę a Ty masz to z głowy. Skoro brzdąc nie je mleka z butli to podawaj mu łyżeczką, w formie kaszek, deserków, budyniów, koktajli owocowych. Ja pół roku czekałam i wyczerpałam asortymentów pomysłów, nim moja spryciula nauczyła sie jeść łyżeczką. I teraz podtykam jej jedzenie łyżeczką ile mogę. Co możesz dać łyżeczką na bazie mleka:
- budyń domowej roboty- w dziale żywienie przepis
- koktajle z owoców zagęszczone kleikiem
- kaszkę mannę na mleku
- pełen asortyment kaszek
- niedługo jeśli nie jest alergikiem jogurcik( najlepiej naturalny z owocami)

a w ramach urozmaicenia oprócz zupki i mleka, deserki owocowe i tzw. dieta ręczna:tak:Czyli do ręki marchewka, wafelek ryżowy, chrupka kukurydziana, niedługo po prowokacji glutenem kawałek bułki. Na początku będzie ciumkał, muldał w buzi ale nauczy się gryźć- a przecież o to chodzi. Możesz mu na soczku zrobić kisielek owocowy( Hani się uszy trzęsą jak widzi:tak:)

Generalnie jeśli dobrze zrozumiałam męczy Cię karmienie łyżeczką. Naprawdę to rozumiem , bo nigdy nie miałam takiego treningu cierpliwości co przy krzesełku do karmienia. Ale przecież jeśli chcesz żeby Twój synek jadł szybkiej, sprawniej i czyściej łyżeczką...a nie zrobi tych postępów jeśli nie będzie często ćwiczył. Skoro obraził się na butelkę z mlekiem to wykorzystaj to:tak:

no i jest jeszcze kubek niekapek w którym też możesz podać mleczko- jeśli potrafi już pić. byc może foch na butelkę wiąże się z za małym przepływem smoczka- ale ja bym właśnie nie ułatwiała mu zadania większą dziurą, bo mu się spodoba i się z kolei na łyzeczkę obrazi.
Powodzenia i zazdroszczę:tak:
 
tez pomyslalam od razu o kubku niekapku :tak: ale to do picia mleczka jesli chcesz je nadal podawac w tej formie, jednak uwazam ze w 7 msc zycia jesli dzieko nie chce butki to faktycznie warto rozszerzyc diete i inne produkty do podawania łyżeczka :tak:
tak czy inaczej czekaja was posilki jedzone lyzeczka ktorych jedznei trwa dlugo... no ale nie ma innego wyjscia, bo wieszosc stalych pokarmow trzeba podawac lyzeczka :tak: kaszki mozna probowac butelka ale musza byc one rzadkie... ja bym wolala od razu trenowac jedzneie z lyzeczki na twoim miejscu:tak:

zreszta Maciek ma 4,5 msc no i juz wcina łyżeczka pieknie :tak: na razie jablko i marchew ale jak wprowadze mu kaszki to tez bym chciala od razu z łyżeczki :tak: kolezanka co ma 5 msc bobasa juz nauczyla go pic z niekapka ;-) wiec wszytsko mozna tylko trzeba czas i cierpliowsc miec
 
Ja tez mam ten problem, jestem po prostu uziemiona, bo Natalka nie weźmie do buzi żadnego smoczka, nawet jak odciągnę mleko, to dostaje histerii, jak ktos próbuje jej wcisnąc butlę, pomimo, że jest na maxa głodna. Jest totalnie ode mnie uzależniona i to wcale nie cieszy, jak by się wydawało...
 
Ja tez mam ten problem, jestem po prostu uziemiona, bo Natalka nie weźmie do buzi żadnego smoczka, nawet jak odciągnę mleko, to dostaje histerii, jak ktos próbuje jej wcisnąc butlę, pomimo, że jest na maxa głodna. Jest totalnie ode mnie uzależniona i to wcale nie cieszy, jak by się wydawało...

mialam identycznie ze swoja krolewna. Na pocieszenie powiem ci ze jak od urodzenia nie chciala zadnej butelki tylko cycka, tak majac ok 8,5 miesiaca nagle ni stad ni zowad zaczela ladnie z niej pic:confused: ja to sobie tlumacze tym ze najwyrazniej dojrzala do zmiany dostawcy i dlatego zaakceptowala butelke. dlugo jej wczesniej nie dawalam bo wydawalo mi sie to bez sensu skoro ile razy ja jej dawalam to ona nie chciala i byly wlasnie takie przeboje jak u ciebie. Ktoregos dnia tak poprostu kupilam mleko, zrobilam, dalam jej i :szok: bo ona zaczela ladnie pic. Wykorzystalam ten moment na pozegnanie sie z cyckiem. Ona nie tesknila za nim, a ja sie cieszylam ze tak bezproblemowo to poszlo :tak: moze twoja corcia tez potrzebuje czasu :confused:
 
mialam identycznie ze swoja krolewna. Na pocieszenie powiem ci ze jak od urodzenia nie chciala zadnej butelki tylko cycka, tak majac ok 8,5 miesiaca nagle ni stad ni zowad zaczela ladnie z niej pic:confused: ja to sobie tlumacze tym ze najwyrazniej dojrzala do zmiany dostawcy i dlatego zaakceptowala butelke. dlugo jej wczesniej nie dawalam bo wydawalo mi sie to bez sensu skoro ile razy ja jej dawalam to ona nie chciala i byly wlasnie takie przeboje jak u ciebie. Ktoregos dnia tak poprostu kupilam mleko, zrobilam, dalam jej i :szok: bo ona zaczela ladnie pic. Wykorzystalam ten moment na pozegnanie sie z cyckiem. Ona nie tesknila za nim, a ja sie cieszylam ze tak bezproblemowo to poszlo :tak: moze twoja corcia tez potrzebuje czasu :confused:
Wiem wiem, moja pierwsza córka tez nauczyla się w wieku około 7 miesięcy, po czym po dwóch juz pila z niekapka, ale właśnie to mnie dobija, że tyle czasu jeszcze i że historia sie powtarza, nigdzie nie można wyjść, a niedługo wrócę do parcy i co wtedy? Wiadomo, kaszka, zupka, ale mleko też jeszcze będzie pić często, bo będzie jeszcze mala...za dwa tyg, idziemy na wesele i co wtedy? Wkurza mnie fakt, że inne dzieci bez problemu piją tak czy tak, a moje mają jakąś genetyczną odporność na smoczki w ogóle - do ssania czy butelkowe...
 
To, ze zupke i kaszke wcina łyżeczka to dobrze i idzie mu to świetnie. Ale chodzi mi o mleko, że powinien je pić a nie chce, a podawanie mleka łyżeczka jest bardzo denerwujace:) i muszę mu dawać coś innego na mleku ale nie kaszke bo dostaje ja na noc, a poza tym za bardzo by sie upasł od niej:) i dlatego szukam innych pomysłów. Może ten budyń???
 
donka a pediatry sie pytalas? moze ona by ci podpowiedziala jakies sensowne rozwiazanie? a rozne mleka probowalas mu podawac? bo moze nie chce jakiegos konkretnego? a inne by pil?

myszor hmmm, faktycznie problem. Moze jak pojdziesz do pracy a ona zostanie z kim innym i bedzie widziala ze ciebie nie ma to w miare szybko przestawi sie na butelke? Kilka dni i moze byc ok, bo zalapie ze butelka = pelny brzuch :)
 
Ostatnia edycja:
Przecież Donka zaznaczyła , że nie bardzo chodzi o sam smak mleka ile o jego podajnik- butlę. I tu jest zasadnicza różnica Myszor- Twoja córcia ciągnie z cyca, ma niespełna 4 miesiące i powinna pić mleczko, jeśli chcesz wrócić do pracy to butelka wydaje się niezbędna- testuj butelki i smoczki, znajomej córcia zaskoczyła przy butelke z TT, a wcześniej kilkanaście typów przetestowała.
Natomiast Donki dziecię jest już duże, je kaszki, deserki etc, wciskanie na silę smoczka...no można, tylko po co?
Dziecko musi jeść kilka posiłków mlecznych , ale nigdzie nie jest napisane że to musi być samo mleko. Skoro nie chce pić mleka, a niekapek tu nie pomoże to pozostaje łyżeczka i produkty na mleku. Uzależniając 7 czy 8 miesięczne dziecko od butli trzeba się liczyć, że kiedyś z tą butlą trzeba będzie się rozstać- a rozstania niezawsze są łatwe. No i zagrożenie próchnicą butelkową...
Ja nie widzę w tym sensu, starałabym się podawać pokarmy na mleku , może troszkę rzadsze... Za kilka miesięcy , gdzieś w okolicy roku będziesz już powoli uczyła samodzielnego jedzenia łyżeczką...A poza tym zawsze tą łyżeczka może nakarmić tata czy babcia, Myszor z cycem tego komfortu nie ma

Donka, zmiksuj z mlekiem owoce, zasyp kleikiem żeby się nie lało i zasuwaj...a kaszka nocą:)
 
reklama
No wiesz, ja juz wydałam fortunę na różne butle i smoczki, kupiłam chyba wszystkie dostępne, tyle kasy, że szkoda gadać. No i ze dwa razy zalapała - co najdziwniejsze - ze zwykłego kauczukowego smoczka...ale tylko dwa razy i to moje odciągnięte mleko. Teraz wsadzenie jakiegokolwiek smoczka do buzi kończy się histerią...wiem, że to brzmi niewiarygodnie...
 
Do góry