To wszystko zależy. Ja mam nuedoczynność i jestem w 2 ciąży już. Nie zwiększalam dawki leku, nie było potrzeby. Spokojnie, jak się dowiedzialas, ze jestes w ciąży, to zrób sobie badanie krwi, nawet samo tsh. Zobaczysz czy jest w normie (dla ciężarnych będziesz miec inne, na kartce z wynikami). Ja mam niedoczynność wykrytą ponad 10 lat temu. Od 4 lat leczę się już tylko u lekarza rodzinnego. Nie wiem jaką ty masz sytuację, ale u mnie to sie już sprowadza do przepisania leku i kontroli co pare miesięcy. Spokojnie lekarz rodzinny sobie z tym radzi, jesli to tylko niedoczynność. W ciąży lek to mi przepisywała ginekolog i ona sprawdzała wyniki krwi. To nie jest wielka filozofia. Mozesz isć do rodzinnego jak nie masz terminow u endo, a mozesz zrobic sobie tez to tsh na pierwsza wizyte u gina i tak omowic wynik, on ci powie co dalej.