reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Niedomoga lutealna?

I jeszcze wam powiem, że w tym cyklu nie dostałam nic. I nie biorę zastrzyku, nie chodzę na monitoring, nie wiem czy będzie owu czy nie, i w końcu mam święty spokój. Poprzytulamy się z mężem kiedy będziemy chcieli a nie teraz, bo teraz trzeba bo teraz jest owulacja. Dopiero teraz zauważyłam, jak mi to obrzydło i jak bardzo było to dla mnie męczące. Wiem że w tym miesiącu nie wyjdzie. Bo nie mam pęcherzyków i tak dalej. Może i będzie mi smutno jak znowu dostanę "okres" ( albo cokolwiek innego) bo jednak człowiek zawsze marzy o tym by nie przyszedl, ale z drugiej strony, czuję ulgę. Tym bardziej, po tym, co usłyszałam od tego profesora.
Ja z kolei dostałam się do jednego z najlepszych ginekologów w moim miescie. I już żałuję pieniędzy, jakie wydalam na wczesniejszych lekarzy i niepotrzebne badania, robione w ciemno. Okazało się, że luteina rozpieprzyła mi cykl, a moje hormony są w porządku-żadniej niedomogi u mnie nie ma, mogą być lekkie wahania prolaktyny, także zalecił dalsze branie castangus. Od marca będę miała monitoring z prawdziwego zdarzenia. A na tę chwilę odpuszczam temat ciąży.
 
reklama
Ja z kolei dostałam się do jednego z najlepszych ginekologów w moim miescie. I już żałuję pieniędzy, jakie wydalam na wczesniejszych lekarzy i niepotrzebne badania, robione w ciemno. Okazało się, że luteina rozpieprzyła mi cykl, a moje hormony są w porządku-żadniej niedomogi u mnie nie ma, mogą być lekkie wahania prolaktyny, także zalecił dalsze branie castangus. Od marca będę miała monitoring z prawdziwego zdarzenia. A na tę chwilę odpuszczam temat ciąży.
Ale ja też trafiłam do jednego z najlepszych lekarzy. Profesor ginekologii, ordynator oddziału ginekologicznego w klinice. Ludzie z całego województwa zjeżdżają do niego
 
Ale ja też trafiłam do jednego z najlepszych lekarzy. Profesor ginekologii, ordynator oddziału ginekologicznego w klinice. Ludzie z całego województwa zjeżdżają do niego
Nie podejrzewam, że Cię źle zdiagnozował. Spróbuj leczenia które Ci zaproponował i odpuść starania na jakiś czas, aż sprawy się unormują. I tak jak piszesz, przytulaj się z mężem kiedy masz ochotę, a nie dlatego że owulacja się zbliża. Może to będzie klucz do sukcesu 😊
 
Cześć dziewczyny
Czy udało Wam się rozwiązać problem plamień/ krwawień kilka dni po owulacji? Niestety też mnie to dotyczy. Duphaston nie pomógł. Robiłam już różne badania i nikt nie wie co mi dolega, nie mam już siły.
 
A robiłaś histeroskopię?
Miałam hist. diagnostyczną, bo na usg było widać polipa i badanie hist pat potwierdziło polipa, ale potem na usg już go nie było widać, a plamienia zostały, więc lekarze zaczeli szukać innych przyczyn.Jeszcze nie byłam w ciąży nigdy, więc lekarze nie zalecają łyżeczkowania jamy macicy.
 
Miałam hist. diagnostyczną, bo na usg było widać polipa i badanie hist pat potwierdziło polipa, ale potem na usg już go nie było widać, a plamienia zostały, więc lekarze zaczeli szukać innych przyczyn.Jeszcze nie byłam w ciąży nigdy, więc lekarze nie zalecają łyżeczkowania jamy macicy.
Polip, plamienia, niski progrsteron - to się zazębia. I masz zajsc w ciążę z tym polipem, żeby mieć stres w ciąży z krwawieniami lub złym umiejscowieniem kosmówki? Byłaś kiedyś na luteinie? Może duphaston akurat u Ciebie się nie sprawdza?
 
reklama
Polip, plamienia, niski progrsteron - to się zazębia. I masz zajsc w ciążę z tym polipem, żeby mieć stres w ciąży z krwawieniami lub złym umiejscowieniem kosmówki? Byłaś kiedyś na luteinie? Może duphaston akurat u Ciebie się nie sprawdza?
Progesteron był w normie, ale mimo to gin przepisał mi ten duphaston. Jak pytałam o luteine to uważał, że jak duphaston nie pomoże to luteina też nie. Wcześniej brałam orgametril, który też nie pomagał to zmienili na ten duphaston. A pro po polipa to myślałam, że jak mieli pobrać wycinek podczas histeroskopii to go ciachneli całego od razu i dlatego go nie widać na usg, ale może faktycznie nadal tam jest.
 
Do góry