reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

no to gotujemy ;)

Ja też nie wiem jaka powinna być w tym cieście, bo będę je robiła pierwszy raz, heheh...
A te budynie z cukrem czy bez cukru?
Kurde kiedyś robiłam taką masę, ale teraz kompletnie zapomniałam. Ciekawa jestem jakie są te, które się kupuje gotowe np. do karpatki itp.:hmm::hmm:
 
reklama
Ja myślę że powinnaś Stefankę zapytać o gotowce :-D na serio bo kiedyś mi opowiadała jak zrobiła właśnie szybkie ciacho z torebki i przełożyła je właśnie jakimś gotowym kremem ;-)
Popatrz w sklepie, jest tyle tych gotowych mas.

A co do mojego sposobu to ja kupiłam te z cukrem ;-)
 
Weroniczka, dzieki:) Przyznam ze to moj ulubiony blog jesli o slodkosci chodzi i juz ten przepis widzialam i mam nadzieje ze ciasto bez zakalca wyjdzie i nie bedzie mialo "kluskowatego" posmaku:-)
Asia, ale pysznie wyglada ten Twoj przepis, tylko czarna magia dla mnie z tym rozkrawaniem miesa:baffled:, chyba bede musiala na jakas inna okazje wyprobowac ta roladke....
A co do "pychotki", to ja tez zamierzam zrobic, ale wlasnie nie mam przepisu z ktorego przed laty korzystalam, a znalazlam tylko podobne w necie... Ale mase kiedys robilam z jajek i maki....To znaczy jakby samodzielnie sie budyn gotuje i uciera z maslem, a potem troche cytryny sie wciska i ta masa taki lekko zwazony wyglad ma (taki perlowy), ale byla pyszna:-)
A jak robie mase z gotowego budyniu, to tak samo jak Paula. A budyn gotuje przeslodzony zeby juz nie dodawac cukru pudru do masy (wiec nie ma znaczenia czy z cukrem czy bez:tak:)
I w ogole do kremow polecam nardziej nie tyle polski zwykly budyn (taki ciagnacy) tylko pudding (np.niemieckie sa dobre)... One taka inna konsystencje troszke maja (nadaja sie do krojenia ze tak to ujme:-))

Aha nie wiem jaki masz przepis, ale ja do pychotki daje powidla, piane, posiekane orzechy wloskie i rodzynki (i naprawde pychotka:tak:) I w tym starym przepisie to ciasto sie smarowalo masa takze po wierzchu, a w necie znalazlam tyllko takie przelozone kremem...

I co do kupnych mas, to te ubijane na mleku nawet po dodaniu masla, to mi srednio smakuja i maja tendencje do opadania bo takie piankowe sa.... Ale calkiem smaczne sa wlasnie masy karpatkowe takie z pudelek, gdzie jest gotowa mieszanka do gotowania budyniu , ktory po ostudzeniu miksuje sie z maslem ( ja z braku laku musze karpatkowa - mleczna uzyc i mam nadzieje ze bedzie zjadliwa:tak:)

Mam nadzieje ze nie napisalam zbyt chaotycznie;-)
 
Asia szkoda ze wczesniej nie mowilas, moja tesciowa chyba robila kiedys Pania walewska ale teraz to juz pewnie za pozno.

ja bede robic rafaello jutro i tam w tym przepisie co w necie znalazlam jest z masa budyniowa robiona.

3 szkl. mleka zagotowac z cukrem (1 szkl.). 1 szkl. mleka rozrobic z maka (3 łyzki pszennej i 3 ziemniaczanej). Wlac do gotującego się mleka, zagotowac i wymieszac. Po ostudzeniu zmiksowac z maslem (w przepisie jest 1 i 1/2 kubeczka roślinnego ale ja chyba dam zwykle maslo), żołtkiem i cukrem waniliowym. Trzeba powoli po łyżce dodawac.
 
Ostatnia edycja:
Pryzy, wbrew pozorom to "rozkrawanie" jest bardzo proste. Po prostu nacinasz wzdłuż, żebyś mogła rozłożyć i powstanie taki prostokącik, heheheh...Ale naprawdę jest dobra...
 
zastanawiam sie jeszcze jakby to zmodyfikować i np.zrobić jeszcze w innym kolorze??? (tak jakby się komuś zieleń znudziła):-p
np.pomarańczowym...ale wtedy to już nie byłby shrek :-D:-D:-D
 
reklama
Dziewczyny jadłam dziś na obiad coś cuuuuudownego: polędwiczki wieprzowe w sosie truskawkowo- balsamicznym. Mówię Wam niebo w gębie. Jednak jest to danie o specyficznym smaku więc dla wielbicieli eksperymentów kulinarnych:

* 250 g truskawek (mogą być mrożone)
* 60 ml octu balsamicznego
*2 łyżeczki cukru pudru
* sałata z sosem winegret ( oliwa z oliwek + czosnek+ trochę octu balsamicznego+ łyżeczka musztardy i sól)
* 2 polędwiczki wieprzowe,
* 40 ml oliwy z oliwek do smażenia
* 60 ml bulionu
* garść bazylii
* łyżka mąki







Przygotowanie:
Truskawki przekroić na połówki, wymieszać z cukrem pudrem i octem balsamicznym, odstawić na 15 minut. Na talerzach rozłożyć sałatę.
Polędwiczkę pokroić na 2 cm kawałki, doprawić solą oraz pieprzem. Rozgrzać olej na patelni, smażyć polędwiczki przez 2 minuty z każdej strony, zmniejszyć ogień na wolny i smażyć przez 8 - 10 kolejnych minut, aż polędwiczki będą miękkie. W połowie smażenia mięso raz odwrócić. Wyłożyć na talerze obok sałaty i przykryć luźno folią aluminiową, odstawić na 5 minut aby mięso odpoczęło.
Patelnię na której smażyły się polędwiczki ustawić ponownie na średnim ogniu i wlać bulion, zagotować. Dodać truskawki z sosem balsamicznym, zmniejszyć ogień i podgrzewać przez 2 minuty, doprawić ewentualnie solą i pieprzem. Truskawki wyjąć z patelni i ułożyć na mięsie, resztę sosu zredukować na większym ogniu i zagęścić 1/3 szklanki wody z łyżką mąki i polać po polędwiczkach. Posypać porwanymi listkami bazylii.
 
Do góry