reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Nowy etap w życiu naszej pociechy ....czyli sadzanie na nocniczek:):)

Ja jwszcze nie zamierzam sadzać na nocniczek ale chętnie poczytam jak idzie innym dzieciaczkom :cool: Może to będzie jakaś zachęta ;-)
Pozdrawiam
 
reklama
Moja mama kilka razy posadziła Mateusza na nocnik i załatwił swoją potrzebę (oczywiście nieświadomie)
 
Ja jestem naciskana przez moja mame aby juz zaczac sadzac Jaska na nocnik- osobiscie uwazam ze to stanowczo za wczesnie- Maly moze sie zniechecic. Z opowiesci znam dzieci ktore mialy 10 miesiecy i wszystkie potrzeby na nocnik zalatwialy- ale ile w tym prawdy? Siostrzenica skonczyla w lipcu 2 latka i dopiery wtedy zaczeto ja oduczac od pieluch- nawet nie chciala nocnika tylko od razu na dorosla toalete-teraz tez tylko pieluchy na noc nosi.
 
juz roczne, poltora roczne dzieci chowaja sie w ustronne miejsca zeby zrobic kupke-bo wiedza ze jest to cos wstydliwego. ale zalezy od dziecka czy uda sie go juz wtedy wysadzac czy bedzie sie balo (bo tez tak moze byc) wlasnie okol 2 latek mozna wytlumaczyc dziecku po co jest ten nocniczek itd. wczesniej nie ma sensu sadzac na nim dziecka bo mozna go do tego zrazic (tak jak zbyt szybkie karmienie tylko lyzeczka, czy zmuaszanie do pica z niekapka) ale to zalezy od dziecka, jesli chce sie uczyc to mozna sprobowac. w formie zabwy bym nie polecala bo moze sie to pozniej dziecku kojarzyc jako zabawka a nie przedmiot od "specajnego" uzycia. ;-)
 
juz roczne, poltora roczne dzieci chowaja sie w ustronne miejsca zeby zrobic kupke-bo wiedza ze jest to cos wstydliwego.

Dziecko samo w sobie nie rozumie co jest wstydliwe, uczy się tego od dorosłych. Jeśli dorosły do tych spraw tak podchodzi, to dziecko też będzie.

Też uważam, że przed drugim rokiem życia, to raczej mama jest wytrenowana, a nie dziecko w odczuwaniu i rozumieniu parcia na pęcherz.:tak:
 
no mozliwe, ale ostatnio widzialam takie zachowanie u bratanicy mojego M (ma 1,5 roku) i wlasnie chowala sie zeby zrobic kupke (w pielusie robi jeszcze) a nikt przeciez jeszcze jej nie tlumaczyl ze takie rzeczy sie w samotnosci robi ;-) dlatego tak pomyslalam :-)
 
a mnie też kusi, żeby latem spróbować z nocnikiem:cool:
... ja podobno po skończeniu roku już nie używałam pieluszek ... no ale nasi rodzice przy pieluszkach tetrowych to mieli silną motywcję żeby z tym jak najszybciej skończyć :-D
 
no to mój Bartek wg Ivki może już uczyć się siadać na nockiu - siada, raczkuje, chodzi przy meblach :-D

a tak na powaznie - ja sadzałam Piotrka i sadzam Bartka - a tak by sie przyzyczajał, no itrochę z osczedności jedna pielucha zkupą mniej :)

Przy Piotrku jak tylk ozauważyłam że nociczek staje sie be to go odstawiłam... potema co jakiś czas próbowałam nie zmuszając...

sukcesów nie mam :no:

no ale Piotek nocnika i toalety się nie boi :)

a poza ty mjak mu przypomnę to zrobi siusiu do toalety (na stojąco tylko i wyłącznie !!!! ), a kupkę tylko w majty....
no i pierzemy dywany dość często:rofl2:

wiele jet szkó - ale jedna najwazniejsza - nic na siłę... póki dzidzia chce - OK, jak zaczyna się pzreciwstawiać - to trzeba na jakiś czas odpuścić - by nie zrazić jak przyjdzie czas na świadome użytkowanie tych rzeczy...
 
Nasza pielęgniarka środowiskowa zawsze powtarza,ze jak tylko mała usiądzie to trzeba ją sadzać na nocniczek i próbować uczyć. Jesli zrobi pochwalic. Moja niunia juz siedzi (raczkuje tez) ale jak ją sadzam na nocnik to zaczyna płakać, nie wiem czy sie boi, czy ma za mała pupke i wpada do srodka i to ja troche boli. W każdym razie narazie jej nie zmuszam, bo ja niepotrzebnie odstrasze. Pozdrawiam
 
reklama
Rozumiem motywacje mam, ktore ze wzgledow oszczednosciowych sadzaja takie maluchy na nocnik- fakt, pare pieluch sie oszczedzi.
Ale nie widze absolutnie zadnego innego logicznego tlumaczenia- bo jak widac, nawet jak sie wczesnie zaczyna sadzac to i tak dziecko dopiero okolo 2 lat sie uczy. Po co wiec wczesniej to robic ??? :confused2: Pomijam wzgledy finansowe - zwlaszcza ze jezeli dochodzi czeste pranie dywanow (jak to Azik ma w zwyczaju;-):-D), to rowniez oszczednosci sa raczej pozorne.

A w opowiesci naszych mam i babc jacy to my bylismy rozwinieci, i czego to nie robilismy nawet juz w 6tym miesiacu, to ja przepraszam, ale nie wierze. Pamiec jest zawodna, ludzie lubia koloryzowac, a malo kto kiedys dokladne pamietniki prowadzil. Poza tym nawet jak dziecko faktycznie zrobilo siku albo kupe do nocnika majac np. 10 miesiecy (oczywiscie przypadkiem i nieswiadomie) to juz uwazano ze zalapalo i umie samo siadac na nocnik.:crazy:
 
Do góry