Witam po weekendowo 
byliśmy wczoraj w Zakopanym pogoda nam się udało i przeszliśmy spacerkiem Dolinę Kościeliską, zjedliśmy też GóralBurgera na Krupówkach i pyszne lody
Młody maszerował dzielnie, co chwilę nam zwiewał bo albo ptaszek albo motylek albo strumyczek albo konik - więc dzisiaj nóg nie czuję bo na zmianę musieliśmy za Młodym latać i sprowadzać na szlak
to tyle, odezwę się wieczorkiem a teraz na spotkanie służbowe lecę
byliśmy wczoraj w Zakopanym pogoda nam się udało i przeszliśmy spacerkiem Dolinę Kościeliską, zjedliśmy też GóralBurgera na Krupówkach i pyszne lody
Młody maszerował dzielnie, co chwilę nam zwiewał bo albo ptaszek albo motylek albo strumyczek albo konik - więc dzisiaj nóg nie czuję bo na zmianę musieliśmy za Młodym latać i sprowadzać na szlak
to tyle, odezwę się wieczorkiem a teraz na spotkanie służbowe lecę