reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Nowy Sącz i okolice

niunias nie ma za co , a i wlasnie dlatego nie chce takiego gadzetu w domku- bo jak dzieci dorastaja to sie bedziemy denerwowac ze ciagle przy komputerze, grach, i tv siedza a nasi mezowie od dziecinstwa im pokazuja jak to robic :)))Trzymajcie sie cieplutkio, ja dzisja na wizyte zmylkam:))) mam nadzieje ze znow bedzie lepiej niz gorzej.:-):-):-)
 
reklama
co powiedział lekarz??
ja wczoraj miałam nie miły wieczór... mała płakała bo była bardzo zmęczona i nie umiała sobie usnąć. Na dodatek pokłóciłam się z M. Powiedziałam mu że nie zajmuje się małą, a on się obraził. A przecież nie skłamałam tylko prawdę powiedziałam. Bo jak mu wczoraj powiedziałam żeby się tatuś zajął małą to miał minę jakbym mu kazała przewalać kamienie w kamieniołomie. Powiedziałam mu że to że chodzi do pracy na 8 godz nie zwalnia go z opieki nad dzieckiem bo ja też wtedy nie leże. I że ja się nią zajmuje 24 godz a on nawet godz dziennie nie. A jeszcze jak siedzimy w domu to mi wyskakuje z tekstem ale nudy, a ja nawet nie mam czasu nóg ogolić. Musiałam się mu wyżalić że jeszcze ani raz nie zaproponował że sam zajmie się małą.
A on oczywiście nic nie powiedział bo jak zwykle pewnie "nie chce na ten temat rozmawiać" i co ja mam zrobić?? mam wrażenie że mówiłam jak do ściany.
reszte wieczoru był obrażony
 
co powiedział lekarz??
ja wczoraj miałam nie miły wieczór... mała płakała bo była bardzo zmęczona i nie umiała sobie usnąć. Na dodatek pokłóciłam się z M. Powiedziałam mu że nie zajmuje się małą, a on się obraził. A przecież nie skłamałam tylko prawdę powiedziałam. Bo jak mu wczoraj powiedziałam żeby się tatuś zajął małą to miał minę jakbym mu kazała przewalać kamienie w kamieniołomie. Powiedziałam mu że to że chodzi do pracy na 8 godz nie zwalnia go z opieki nad dzieckiem bo ja też wtedy nie leże. I że ja się nią zajmuje 24 godz a on nawet godz dziennie nie. A jeszcze jak siedzimy w domu to mi wyskakuje z tekstem ale nudy, a ja nawet nie mam czasu nóg ogolić. Musiałam się mu wyżalić że jeszcze ani raz nie zaproponował że sam zajmie się małą.
A on oczywiście nic nie powiedział bo jak zwykle pewnie "nie chce na ten temat rozmawiać" i co ja mam zrobić?? mam wrażenie że mówiłam jak do ściany.
reszte wieczoru był obrażony
:-(Smutne skarbie ze nie masz wsparcia od meza- czasem niestety nasi mezczyzni sa gorsi niz male dziecko. I oczywiscie kazdy jak jest jakis problem to nie chce o nim rozmawiac- ja jak urodzilam mala to mialam siostrzenice z Polski wiec uparcie z nia wychodzilam to na sklepy, to do muzeum , to nad jezioro a maz zostawial z mala w domku- mleczka nasciagalam i siedzial, nawet nie pytalam czy ma ochote :))) bo co ? tak jak mowisz my 24 godz. na dzien a oni 8-10 godz. i przed telewizorkiem. Niestety musisz walczyc- uda Ci sie ale chwile to potrwa.
Ja sama mam teraz maly problem z mezusiem, bo przy Wikusi jak bylam w ciazy to bardzo mi pomagal a teraz wciagnal sie w jakas glupia gre i ciagle siedzi na internecie, w sumie na nic nie ma czasu o co poprosze to jak nastolatek odp.za chwilke, a w rezultacie jak nie przypilnuje do konca to on zapomina i robie to sama:/:wściekła/y:. Dobry ten moj maz, ale nigdy nie pomyslalam ze tak latwo popadnie w nalog typu gra , ( dlatego nigdy w zyciu ps3 w domku ):no::no::no:.
A ja po wizycie nie wiem nic nowego co oznacza ze tez nic zlego nie wiem, to chyba dobrze- nastepna wizyta poraz pierwszy za 4 tyg. wiec juz bede w 19-20 tyg. Teraz te 4 tyg mam poswiecic w 50% na odpoczynek i 50 % na aktywnosc:)))
Trzymajcie sie :-):-)
 
Ostatnia edycja:
aga to odpoczywaj
ja się ucze więc nie będę zaglądać, mała z babcią na spacerze. 3 godziny spokoju :))
 
Hejka!
Ja zagladam ale weny do pisania brak! O pracy dalej nic nie wiemy, M juz zaczyna miec objawy depresji od euforii do rozpaczy. Cos go dzis serce bolalo ehhhh

Nie smece, znikam pozdrawiam wszystkie!!!
 
ZUSKUS niezmiernie mi przykro z powodu Twojego meza, szkoda ze nie jedziemy do Polski bo sprzydalby sie do nas no ale my sie tam wybieramy dopiero za rok...Musisz go podtrzymywac na duch- my jestesmy jednak mocniejsze- chociaz wiem ze kazdy ma swoja wytrzymalosc.
Pozdrawiam wszystkie i lece, bo znowm mam problem z jakas jedza na allegro- nie rozumiem jak z dwoch przesylke wyslanych w ten sam dzien jedna dochodzi po kilku dniach a druga hoho i ciagle jej nie widac, a kobieta oddzywa sie dopiero po miesiacu::no: No ale moze jakos ta walke przetrwam.
 
aga tylko się nie denerwuj :))
zuzkus przykro mi ale trzymaj się i pocieszaj męża jak tylko możesz ;)
ja postanowiłąm przejść na dietę ograniczającą słodycze i podjadanie bo masakra. Waga po porodzie spadła o 13 kg ale zaczęłam pozwalać sobie i już znowu powróciło 2 kg.
 
Niunias ja do pol roku slicznie trzymalam wage dzieki karmieniu i chyba nastawieniu do tego karmienia, bo duzo nie przytylam wiec ta z przed ciazy odzyskalam prawie automatycznie z porodem. Jednak po 6 miesiacach czar prysna i juz trzeba bylo myslec co mozna do buzki wlozyc i ile, no ale ze karmilam to tez musialam jesc zeby bylo mleczko i tak przytylam 3 kilo i ta ciaze zaczelam z waga 3 kilo wiecej:(((
Trzymajcie sie dziewczynki i zycze milego poczatku weekendu:)))
 
reklama
cześc mamuśki
ja już po egzaminie i mam nadzieje że zdam.
Wczoraj miałam nadzieje że mój M zajmie się małą sam, bo go zostawiłam a sama zamknęłam się w pokoju od 10 do 17 a on zadzwonił po mamusie :( i tak to zajmował się małą. Moje prośby do teściowej żeby tatuś też sie zajął córcią nie pomogły :(( ehhh
dzisiaj jak byłam na egzaminie było to samo. Będę musiała kiedyś wyjść jak będę wiedziała że teściowa nie da rady przyjść to wtedy go zmusi do opieki nad córcią.
a co u was??
dzisiaj straszny wiatr i nawet na spacer nie można iść :(
 
Do góry