reklama
	
	
	
					
					
				
					
					
						
	
	
	
	
	Marta NpiR
Aktywna w BB
- Dołączył(a)
 - 9 Grudzień 2021
 
- Postów
 - 77
 
No dalej się nie dałoMałopolskie, 26 lat![]()
No kawałek do CB mam 
 ale potwierdzam zakopane piękne, ale wolę góry latem niż zimą 
 chociaż w zimie fajniejsze widoki 
 widzę z balkonu 
 za to nad Bałtykiem byłam tylko przypadkiem, przejazdem wracając z pracy ze Szwecji promem 
 niestety byłam tak padnięta ze prawie nic z tej wycieczki nie pamiętam 
 i raptem jeden dzień to nic na zwiedzanie Trójmiasta 
				
			Ewa211190
Zaciekawiona BB
- Dołączył(a)
 - 11 Styczeń 2022
 
- Postów
 - 33
 
Wiem czym jest zespol turnera, ale jak dwójka lekarzy na dzień dobry wali w ryj,że tak brzydko powiem żeby nastawić się na na to,ze serducho przestanie bic...to ciężko o pozytywne myślenie. Teraz jestem pełna innych myśli. Czas pokaże co będzieDzieci z zespołem turnera rodzą się i rozwijają zdrowo. Jeśli obrzęk zejdzie i dzidzia nie będzie miała wad serduszka to jest duża szansa że wszystko będzie w porządku. Dziewczynki z tą wadą nie są opóźnione intelektualnie, studiowała że mną dziewczyna z zespołem turnera i oprócz niskiego wzrostu wgl nie odbiegała od reszty, a wręcz przeciwnie - zdawała egzaminy lepiej niż reszta![]()
Mi też tak mówili, najpierw byłam u jednego lekarza stwierdził że powinnam terminować ciążę bo dziecko będzie "kaleką" a drugi (mój prowadzący) powiedział żebym się nastawiła na to że dziecko umrze pod koniec pierwszego lun na początku 2 trymestru ciąży. Widział już takie rzeczy i nie kończyły się dobrze. A ja znalazłam wiele historii które kończą się dobrze. I powiem więcej chyba jestem jedną z nichWiem czym jest zespol turnera, ale jak dwójka lekarzy na dzień dobry wali w ryj,że tak brzydko powiem żeby nastawić się na na to,ze serducho przestanie bic...to ciężko o pozytywne myślenie. Teraz jestem pełna innych myśli. Czas pokaże co będzie
Marta NpiR
Aktywna w BB
- Dołączył(a)
 - 9 Grudzień 2021
 
- Postów
 - 77
 
Ewa
Mi też nie dawali szans... Te spojrzenia lekarzy... Coś okropnego.
Kazali zgłosić się na amniopunkcje, ale dzidziuś wg nich miał nie dożyć.
3 dni łzy leciały nieustannie i kiedy nie byłam w stanie przekręcić głowy w bok, bo już po prostu pekala z bólu to stwierdziłam, że tak nie można, tak nie pomogę temu maleństwu.
Teraz jestem w 18 tygodniu, wszystko zniknęło, wszystko jest póki co w normie i czekam na wynik amniopunkcji. Bardzo się boję, ale wierzę, że będzie dobrze.
Pozdrawiam Cię serdecznie.
Bądź dobrej myśli ❤
				
			Mi też nie dawali szans... Te spojrzenia lekarzy... Coś okropnego.
Kazali zgłosić się na amniopunkcje, ale dzidziuś wg nich miał nie dożyć.
3 dni łzy leciały nieustannie i kiedy nie byłam w stanie przekręcić głowy w bok, bo już po prostu pekala z bólu to stwierdziłam, że tak nie można, tak nie pomogę temu maleństwu.
Teraz jestem w 18 tygodniu, wszystko zniknęło, wszystko jest póki co w normie i czekam na wynik amniopunkcji. Bardzo się boję, ale wierzę, że będzie dobrze.
Pozdrawiam Cię serdecznie.
Bądź dobrej myśli ❤
Ewa211190
Zaciekawiona BB
- Dołączył(a)
 - 11 Styczeń 2022
 
- Postów
 - 33
 
Trzymam mocno kciuki za pozytywne wynikiEwa
Mi też nie dawali szans... Te spojrzenia lekarzy... Coś okropnego.
Kazali zgłosić się na amniopunkcje, ale dzidziuś wg nich miał nie dożyć.
3 dni łzy leciały nieustannie i kiedy nie byłam w stanie przekręcić głowy w bok, bo już po prostu pekala z bólu to stwierdziłam, że tak nie można, tak nie pomogę temu maleństwu.
Teraz jestem w 18 tygodniu, wszystko zniknęło, wszystko jest póki co w normie i czekam na wynik amniopunkcji. Bardzo się boję, ale wierzę, że będzie dobrze.
Pozdrawiam Cię serdecznie.
Bądź dobrej myśli ❤
reklama
	
					
					
				
					
					
						
	
	
	
	
	Marta NpiR
Aktywna w BB
- Dołączył(a)
 - 9 Grudzień 2021
 
- Postów
 - 77
 
Za 2,albo 3 tygodnie max.Trzymam mocno kciuki za pozytywne wyniki❤❤❤ a kiedy będziesz mieć wyniki? Daj proszę znać
Dziękuję
			
				Podziel się: