Hej dziewczynki
Czytam Was i czytam od kilku dni ale doczytac nie moge...
Ja tez zdecydowalam sie zacząć Dukana, bo przez zime przytyło mi sie 6 kg;(
Wczoraj miałam dzien proteinowy i ledwo wytrzymalam przez ten dziwny posmak w ustach, czulam sie jakbym byla struta.
Mialam normalnie przejsc przez wszystkie fazy bo myslałam ze to kwestia tego że Julek nie dostanie wszystkich składników, bo on jeszcze dyda cycusia, a przeciez nie musi bo je juz wszystko. Ale doczytałam o "zakwaszonym mleku" i toksynach i sie troszke przeraziłam.
Wiec tak sobie pomyślałam zeby zacząc od razu od III fazy tak jak Dukan radzi, to i tak 1/3 kalorii ktore normalnie sporzywalam wiec mysle ze wystarczy zebym schudla. Co o tym myslicie? Bo dzisiaj jestem jeszcze od rana na proteinach wiec w razie czego moge pociagnac dalej te kilka dni, ale boje sie o Julka nereczki i wątrobe...
No a na III fazie to mysle ze nawet te proteinowe czwartki mu nie zaszkodzą (jesli zle mysle to napiszcie)
Zanim Was doczytam napiszcze prosze czy któraś mama karmiąca jest na tej diecie? Dziunka miala chyba iść?
Edit. Przez wczorajszy dziec proteinek schudłam prawie 2 kg
wieczorkiem zajrze na ogolny to napisze co u nas