martolinka
Mama i nie tylko :-)
ależ ona jest niesamowicie zgrabna i giętka!!! ciacho
reklama
dziewczyny ja chodzę na aerobic i jak popatrzyłam na swoją trenerkę to kurde laska niesamowicie zgrabna, wygimnastykowana 
ta to musi być dobra w łózku, a kobitka gdzieś koło 40 więc nie jakaś 20-sto letnia siksa
ta to musi być dobra w łózku, a kobitka gdzieś koło 40 więc nie jakaś 20-sto letnia siksa 
kilolek
podwójna listopadowa mama
- Dołączył(a)
- 24 Marzec 2007
- Postów
- 11 197
kto się atualnie odchudza na dukanie drogie koleżanki? etna, maxwell? toś jeszcze?
ja zaczęłam tydzien temu, tak jak 2 lata temu ustaliłam sobie 10 dni uderzeniówki i szczerze jestem niepocieszona, bo wtedy zrzucąłam duzo więcej. Z pewnoscia jem inaczej niż wtedy ale z listy rzeczy dozwolonych. Może te rzeczy mi nie służą, nie wiem ale są dni, ze nie chudnę wcale, dziś wręcz przytyłam. Dziwne na uderzeniówce, jak nic cos nie tak jem. Aktualnie zajadam sę Surimi, mogłabym nie jesc nic innego tylko jakos podejzane mi sie wydają, niby sa na liście ale tam przecież skrobia jest. Do tego sos ojowy, jest na liscie dozwolonych dodatków ale zawiera pszenice...
Zuza zerzarła mi książkę (miałam wydruk z ebooka) i teraz wzoruję się na forum Dieta Proteinowa - najpopularniejsza strona zwolenników diety proteinowej w Polsce może mnie tam w maliny wpuszczają?
ja zaczęłam tydzien temu, tak jak 2 lata temu ustaliłam sobie 10 dni uderzeniówki i szczerze jestem niepocieszona, bo wtedy zrzucąłam duzo więcej. Z pewnoscia jem inaczej niż wtedy ale z listy rzeczy dozwolonych. Może te rzeczy mi nie służą, nie wiem ale są dni, ze nie chudnę wcale, dziś wręcz przytyłam. Dziwne na uderzeniówce, jak nic cos nie tak jem. Aktualnie zajadam sę Surimi, mogłabym nie jesc nic innego tylko jakos podejzane mi sie wydają, niby sa na liście ale tam przecież skrobia jest. Do tego sos ojowy, jest na liscie dozwolonych dodatków ale zawiera pszenice...
Zuza zerzarła mi książkę (miałam wydruk z ebooka) i teraz wzoruję się na forum Dieta Proteinowa - najpopularniejsza strona zwolenników diety proteinowej w Polsce może mnie tam w maliny wpuszczają?
kilolku ja miałam kiedyś jakąś książkę o Dukanie i tam pisało, że jeżeli po jakimś czasie znów zaczyna się tą dietę od nowa, to już na uderzeńówce nie schudnie się tyle ile za pierwszym razem! i sprawdza się to u kilku moich znajomych, którzy znów zaczynali dukana. ja swego czasu też próbowałam, ale za pierwszym razem na uderzeniowej schudłam 10 kg, za drugim jakieś 3 i się wkurzyłam i przestałam dukać
martolinka
Mama i nie tylko :-)
KIlolku a jesteś teraz na uderzeniówce ? Jeśli miałabym jakiekolwiek wątpliwości odnośnie jakiegoś produktu to bym nie jadła.Szkoda Twojego trudu 
niestety kilolku ale tak! kuzyn za pierwszym razem schudł 35 kg, za drugim jakieś 15!
Wiesz w sumie to tak sobie gdybam, że za drugim razem te osoby mogły sobie na więcej pozwalać i dlatego takie efekty, ale to tylko moje gdybanie! z drugiej strony wiem, że za drugim razem na tej uderzeniówce ja się bardzo pilnowałam i doopa!
Wiesz w sumie to tak sobie gdybam, że za drugim razem te osoby mogły sobie na więcej pozwalać i dlatego takie efekty, ale to tylko moje gdybanie! z drugiej strony wiem, że za drugim razem na tej uderzeniówce ja się bardzo pilnowałam i doopa!
ehhh a ja juz sama nie wiem co zrobic... dukana ostatnio przerwalam.. cwiczenia musialam przerwac(6-tke robilam) bo mnie połamało i kregoslup mi siadl... a po drugiej ciazy mam tragiczna kondycje/wage/brzuch i wogole... :-( normalnie nadal wygladam jak bym byla w ciazy ;/ wrocic na dukana? ma to jakis sens? ehhh
reklama
kilolku przepraszam, że spowodowałam spadek Twojej motywacji 
;-) chciałam Cię pocieszyć, że nie Twoją winą jest to, że mało chudniesz ;-)
ja stosuję obecnie dietę MŻ (mniej żreć
) staram się jeść małe porcje a często! na obiad jem warzywa i mięso! chleb w małych ilościach i tylko razowy! no i ćwiczę! oprócz chodzenia na zumbę czasami zumbuję w domu aczkolwiek póki co waga ani drgnie! bo zdarza mi sie grzeszyć i np. w piątek zeżarłam 3 kawałki pizzy no, ale nie poddaje się! ja to bym sobie chętnie odessała tłuszcz tu i ówdzie ale nie stać mnie!
;-) chciałam Cię pocieszyć, że nie Twoją winą jest to, że mało chudniesz ;-)ja stosuję obecnie dietę MŻ (mniej żreć
) staram się jeść małe porcje a często! na obiad jem warzywa i mięso! chleb w małych ilościach i tylko razowy! no i ćwiczę! oprócz chodzenia na zumbę czasami zumbuję w domu aczkolwiek póki co waga ani drgnie! bo zdarza mi sie grzeszyć i np. w piątek zeżarłam 3 kawałki pizzy no, ale nie poddaje się! ja to bym sobie chętnie odessała tłuszcz tu i ówdzie ale nie stać mnie!
