Witam

Zbierałam się, aby coś tutaj napisać i tak wiecznie się schodziło ;-)
Tak, już jestem po wszystkim i rodziłam jednak w Poddębicach.
Na oddziale ginekologicznym i położniczym jest typowo rodzinna atmosfera, cisza i spokój. Naprawde aż miło.
Do szpitala pojechałam dzień po terminie, bo nic się wcześniej nie wydarzyło. W dniu przyjęcia zbadał mnie lekarz i zalecił zastrzyk w serii trzy-dniowej, mający na celu naturalne przyspieszenie porodu. W drugim dniu został wykonany test z kroplówki przy podłączeniu KTG, aby sprawdzić czy maluszek dobrze się czuje w brzuszku i czy wody płodowe nie są brudne. Wszystko było wporządku więc nadal czekałam na ten wielki moment. Trzy razy dziennie wykonywali zapis KTG a w nocy co jakiś czas sprawdzali tętno dziecka więc czułam się bezpiecznie czego napewno nie doświadczyłabym w szpitalu w mojej miejscowości.
Po kolejnych dwóch dniach poród został wywołany kroplówką.
Mój mąż mógł być przy mnie od początku do samego końca bez dodatkowych opłat, a co do znieczulenia to trzeba się dowiedzieć na miejscu, bo ja niestety nic takiego nie dostałam.
Sala porodowa jest świetnie wyposażona, a Pani doktor, która pracuje w tym szpitalu (nie wiem czy mogę wymienić z nazwiska) jest najlepszym lekarzem jakiego do tej pory spotkałam.
Jedyny konkretny minus to położna przez ktora nie karmie piersią, bo gdy zobaczyła jak mój maluszek się denerwuje przy cycu to od razu podała mu butelke i tak się przyzwyczaił, że mogłam zapomniec o karmieniu naturalnym.
Pomijając ten jeden przypadek to z czystym sumieniem polecam ten szpital wszystkim rodzącym mamusią, które chcą mieć profesjonalną i miłą atmosferę.