reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Odstawiacie już czy jeszcze nie??

Właśnie planuję tak stopniowo zamieniać małemu cyca na butlę. Od 2 dni przed pierwszym spaniem dostaje bebiko i mu smakuje :) Trochę mi się zaziębił ale jak mu przejdzie to chcę zlikwidować nocnego cyca (ok 2-3 w nocy) i dawać dopiero ok 5-6. A powiedzcie czy czekałyście aż mleko samo zaniknie w miarę zmniejszania ilości karmień czy brałyście jakieś tabletki? a może szałwię? piszcie, piszcie :tak:
 
reklama
kaamaa: ja miałam dość fajny poród - bynajmniej odkąd znieczulenie wzięlam i w 4h się uwinęliśmy i bez nacięcia - 2h po zasuwałam po korytarzu wisząc na telefonie:) także drugie planuje w 2h i bez znieczulenia może dam rade ambitnie:))
natomiast karmienie to był jeden wieli ból więc teraz chce jak najdłużej:)
 
Aga no to pozazdrościć, dla mnie też poród nie był traumą, ale niestety nacięli mnie, dali za dużo znieczulenia w ostatniej fazie porodu (partych nie czułam) NA nogi wstałam nastepnego dnia, z wielkim bólem. A że przeważnie następne dzieci rodzą się coraz większe nie mam co się łudzić nastepnym razem czeka mnie to samo.
 
Właśnie planuję tak stopniowo zamieniać małemu cyca na butlę. Od 2 dni przed pierwszym spaniem dostaje bebiko i mu smakuje :) Trochę mi się zaziębił ale jak mu przejdzie to chcę zlikwidować nocnego cyca (ok 2-3 w nocy) i dawać dopiero ok 5-6. A powiedzcie czy czekałyście aż mleko samo zaniknie w miarę zmniejszania ilości karmień czy brałyście jakieś tabletki? a może szałwię? piszcie, piszcie :tak:
ja likwidowałam co któreś karmienie z czasem zostało jedno i tylko odciągałam leciuśko jak piersi nabrzmiały aż w ogóle przestałam to robić nic nie brałam i nie piłam
u mnie mały był mocno cyckowy do żadnej butli go przekonać nie mogłam aż nie miałam wyboru jak dać butlę bo zawsze ulegałam .... podać mu piersi nie mogłam bo byłam na dużej ilości leków i mały załapał z butli a że dużo do powrotu do pracy mi potem nie zostało to nastał ten moment i go odstawiłam od piersi :) jakbym do pracy nie wróciła to na pewno bym jeszcze karmiła ale godziny pracy mam rózne a w nocy karmić nie chce choć ciężko mi idzie nauka nie dawania w nocy pić :/
 
Ostatnia edycja:
Meldujemy się do kółeczka cycusiowego, nie zamierzamy narazie tego kończyć. Też jak u agagsm i SercaDwa jesteśmy bez szczepień i cyc ma tu ważny wymiar odpornościowy. Sama się zastanawiam jak to będzie... mnie to karmienie w życiu nie przeszkadza a jak jemu pomaga to nic tylko kontynuować :)
 
My już będziemy powoli kończyć, bo Mały niestety gryzie mnie w pierś.

:szok:poszukaj może przyczyny tego....u mnie był to niekapek:wściekła/y::wściekła/y:
od kiedy przeszliśmy na szklaneczkę już nie gryzie mnie:-):-)

ehh mój to chyba do 18-stki będzie cyckał :-D

jakoś sobie nie wyobrażam bez cycka egzystencji z moim dzieckiem :cool:
bo cycek dobry na wszystko...
...na spanie, na przytulanie, na głaskanie, na ała jak sobie zrobi, na uspakajanie, na chorubsko, na zębiska i wsio przy czym musiałabym godzinami go nosić:szok:

Ostatnio mój opowiadał że jego kumpel w pracy jest szczesliwy bo jego dziecko przespało całą noc:confused::confused: hmmm na początku nie zrozumiała co za różnica ale no cóż okazało sie że musiał dzieciątko nosic w nocy zeby zasneło spowrotem....ja sobie nie wyobrażam ze miałabym zarywać nocke tylko dlatego ze mały sie obudzi...
moj sie budzi, dostaje cycka i spi dalej obok mnie zawsze, zawsze ;-)
i ja wypoczęta i mały szczęsliwy...i pomysleć ze po zarwanej nocce jeszcze do pracy bym miała iść:szok:

cycek zostaje z nami bo nam wygodnie:-D

kiedyś gdzieś wyczytałam taki dialog....
- Dlaczego karmisz jeszcze piersią???
- Bo nie chce mi się gotować


;-D
 
Ostatnia edycja:
Ja też jeszcze nie odstawiłam, mała ma tylko podstawowe szczepienia, więc cycuś, to odporność. Poza tym i wygoda - nie muszę w nocy robić butli. Ssie na noc, w nocy raz, czasem dwa, no i rano. Potem jestem w pracy, jak wrócę, to jest po jedzeniu i cyc niepotrzebny. Czasem chciałabym ją już odstawić, bo pierś ogranicza moją aktywność zawodową, ale z drugiej strony...to już nigdy nie wróci, te wpatrzone oczka, cieplutkie łapki i bezwzględna ufność. Chciałoby się powiedzieć: chwilo trwaj.
Pokarmię jeszcze do wiosny:-)
 
reklama
Ja też jeszcze nie odstawiłam, mała ma tylko podstawowe szczepienia, więc cycuś, to odporność. Poza tym i wygoda - nie muszę w nocy robić butli. Ssie na noc, w nocy raz, czasem dwa, no i rano. Potem jestem w pracy, jak wrócę, to jest po jedzeniu i cyc niepotrzebny. Czasem chciałabym ją już odstawić, bo pierś ogranicza moją aktywność zawodową, ale z drugiej strony...to już nigdy nie wróci, te wpatrzone oczka, cieplutkie łapki i bezwzględna ufność. Chciałoby się powiedzieć: chwilo trwaj.
Pokarmię jeszcze do wiosny:-)

ślicznie to ujęłaś...
 
Do góry