reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Odstawiacie już czy jeszcze nie??

Ja też jeszcze karmię i u nas nie zapowiada się na koniec. Młodego karmiłam 14 miesięcy i miałam dosyć. A młodą chce mi się karmić więcej. Nie pracuję na razie, więc nie ma problemu. Tak czy inaczej może się do 2 urodzin pobujamy. Może już nigdy nie będę w życiu karmić piersią, a też lubię te nasze wspólne chwile. Nikt nam tego nie zabierze.
 
reklama
o rety dziewczyny :-) podziwiam :-)

ja jestem w szoku ze dałam rade karmić 4 miesiące - mi to tam sie nie podobało ni hu hu ! :-)
 
A ja dołączam do mam cycusiowych.
Zamierzam karmić do czasu aż nie wrócę do pracy, czyli co najmniej do września, a może jeszcze dłużej ...

U nas jest dokładnie tak samo
Mateusz śpi ze mną więc jak kwili w nocy to daję cycusia i śpimy słodko dalej.Kocham z nim spać i kocham to jak z zamkniętymi oczkami a otwarta paszczą cyca szuka:)Ciekawi mnie tylko do kiedy tak będzie...
przy czym nie Mateusz, tylko Bartuś ;)
 
Ja też jakaś nie cycusiowa jestem... Te 4 miesiące w zupełności mi wystarczyły, a Mały na butli też ma dużo bliskości i jest szczęśliwy:tak:
 
ja karmiłam julcie do 9 miesąca i mam juz dosc gryzła mnie okropnie:sorry2: jak nie miała zebów to było super, tez lubiałam te chwile. Teraz jest na butli i tez tylko odemnie je :-)
 
Moja była niereformowalną cyckoholiczką, do 7 miesiąca nic innego chciała :sorry2: Aż któregoś dnia nagle jej się cycka odechciało :-( Chciałam ją karmić jak najdłużej, a ona sama odmówiła, próbowałam jeszcze walczyć, ale nie było szans, nie wiem co jej odbiło :sorry2: Teraz to już po ptokach... ;-)
 
Kacha, gratuluję FASOLECZKI:-)!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Piękna sprawa, taka trójeczka;-)A jaka masakrycznie trudna-tak myślę... Ja chciałam trójkę, ale od czasu urodzin Tymeczka moje myśli krążą wokół parki. Kto wie jednak, co się przydaży...;-)
 
reklama
Do góry