reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Odstawianie od cyca czyli jak przesypiać nocki

Chyba mi się dziecko zepsuło :dry: Ma ktoś brakującą śrubkę?
Położony ok. 20.30 przeleżał w ciszy i spokoju do 21 i teraz wyje :baffled: Znowu chodzi o to o co chodziło w nocy - żeby ktoś przy Nim siedział :baffled: No nie, ja się nie piszę na wiszenie godzinę nad łóżeczkiem (że o super bolącym w tej pozycji brzuchu nie wspomnę...). Bardzo mi się to nie podoba :baffled:
 
reklama
Emmila
wjechałaś mi na ambicję. Zawzięłam się i... Zosia przespała już cztery noce z rzędu a w weekend to nawet spała do 8 :szok::-D

Oczywiście zgodnie z prawem Murphyego dzisiaj pewnie obudzi się trzy razy :-D;-)
 
Ja cycem od dawna nie karmię, ale też u nas różnie z tymi nockami. Widać te szkraby już tak mają, czasami się budzą bez powodu i wyją wyją wyją :szok::angry: Emmila oj żebyś wiedziała, że czasami nerwy puszczaja...:zawstydzona/y:
 
:laugh2::laugh2::laugh2::laugh2::laugh2:
raźniej sie człowiekowi zrobiło
Efilo - gratki, jeśli chodzi o kopniaki w tyłek to sie polecam na przyszłość :-p
Esia - o zalecenich lekarza rozpisaaaaaaaałam sie na watku chyba o karmieniu, zaraz tam zajrze, a do wiszenia nad łożeczkiem posyłaj męża- bo mój już tak się rozbestwił, że za nic tyłka nie chce ruszyć - nie polecam żadnych taryf ulgowych :baffled:
Agik mi tak nieraz nerwy puszczają, szczególnie przy karmieniu ostatnio, że aż mi głupio pisać jak potrafie zareagować - jakiś demon chyba we mnie siedzi :szok:
 
Iszatr ja jeszcze karmię, zapowiada się, że trochę to jeszcze potrwa(ostatnio była susza ale opiłam się herbatek na laktację i ok)
 
Esia - o zalecenich lekarza rozpisaaaaaaaałam sie na watku chyba o karmieniu, zaraz tam zajrze, a do wiszenia nad łożeczkiem posyłaj męża- bo mój już tak się rozbestwił, że za nic tyłka nie chce ruszyć - nie polecam żadnych taryf ulgowych :baffled:
O, zdecydowanie od nocnego wstawania jest Małż :tak: Sam z siebie tak zaordynował i nie ma żadnych problemów - jedyne "wiszenie" jakie mi się czasem przytrafia, to podczas ryków wieczornych (na szczęście bardzo nieczęsto), bo Małżowi nerwy siadają ;-) Ale nie mogę narzekać - generalnie to ma więcej siły i cierpliwości ode mnie :zawstydzona/y:
 
Esia no i GIT!
Mój ostatnio tak mnie wnerwił, że od przyszłego tygodnia on ma dyżur i będzie wstawał do dziecka w nocy i rano.
A sam sobie nagrabił.
W Boże Ciało poprosił "czy nie mógłby sobie pospać tak do 9 godzinki". Ja OK, wstałam z małym o 4.30 :baffled: (im bardziej wolny dzień tym wczesniej skubany wstaje), a mężulek drzemał sobie do 11.30. I to jeszcze wstał z bólem głowy i "potwornie zmeczony".
W piątek małż się wybrał wieczorkiem z kolegami na pifko - usłyszałam "wróce ostatnim autobusem" po czym przyszedł o 3.30. Spał w sobote do 12.30. :crazy:
W niedziele o 4.30 mówie do meza zeby wstał teraz on z dzieckiem (tyma bardziej ze mi to obiecał), na co zaczął jęczeć ze jeszcze pół godzinki....
No jak ja się mogłam wtedy wnerwić:wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y:
Oczywiście wstałam, ale potem miał taką jazde ze mną że szok.
Dlatego zamierzam być twarda i gonić dziada, żeby teraz on przez ten tydzień wstawał. Niech zobaczy jak to jest.:angry:
 
reklama
Esia zazdroszczę:sorry2::tak: mój jeszcze nigdy w nocy ani rano nie wstał do Miśka:no::-( musiałabym go chyba wołami ściągać, żeby Michała usłyszał, więc od wstawania jestem ja:sorry2: póki co Michał znów postanowłi przesypiać noce, więc wstaję tylko rano:tak:
 
Do góry